Czytać tylko po 18stce!;)

Będąc zmuszona w gimnazjum klełam na czym świat stoi na tę książkę. A że to gniot, a że napisany strasznym językiem, a że o wsi i chłopkach-nieroztropkach. Każdy argument był dobry.
Przyszło liceum, porządny nauczyciel historii (który potrafił zainteresować swoim przedmiotem umysł matematyczny) i nagle po trzech latach książka okazała się cudowna, wciągająca. Zrozumienie tła historycznego bardzo zmienia pogląd na książkę. Niestety uważam że nawet liceum to trochę za wcześnie. Wielu z moich znajomych przez książkę nie przebrnęło. Cóż ich strata. Ja do dziś wracam do niej miłym wspomnieniami.

Gimnazjalistom mówię jednak : NIE CZYTAJCIE!
Naprawdę potrzeba do niej podejść ze zrozumieniem epoki w której dzieje się akcja oraz już z pewnymi doświadczeniami z życia które wy właśnie gromadzicie. Jak minie burza hormonów i zobaczycie trochę świata wtedy będzie można po nią sięgnąć. W przeciwnym razie tylko się zrazicie do naprawdę wspaniałej książki.

Czytać tylko po 18stce!;)

Będąc zmuszona w gimnazjum klełam na czym świat stoi na tę książkę. A że to gniot, a że napisany strasznym językiem, a że o wsi i chłopkach-nieroztropkach. Każdy argument był dobry.
Przyszło liceum, porządny nauczyciel historii (który potrafił zainteresować swoim przedmiotem umysł matematyczny) i nagle po trzech latach książka okazała się...