Danielle Steel "Happy birthday" ❤

Losy Valerie Wyatt, wytwornej kobiety, która panicznie boi się starości, jej córki April, która tak jak matka ceni swoją pracę, i Jacka Adamsa - byłego futbolistę, uwielbiającego przygodne romanse. Cała trójka obchodzi w ten sam dzień okrągłe urodziny. Zwykła codzienność, która przerodzi się w mieszankę wybuchową. Każde z nich będzie przeżywało swoją historię. Szczęście, zakochanie, rozpacz, strach, radość.

Lektura lekka, czasem to zabawna, lecz wydawało mi się, że się dłuży i dłuży. By nie powiedzieć, że nudna to ma swoje plusy, dzięki czemu zostanie u mnie na półce, ponieważ tchnie do pozytywnego nastawienia do życia, a wiek to tylko liczba. Pokazuje najcenniejsze wartości: miłość i rodzina. Pozwolę sobie zacytować piękny fragment: "Wskoczyłam wtedy do ekspresu i nawet nie zauważyłam, że jadę tym pociągiem zupełnie sama. Wówczas pewnie o to nie dbałam, ale dzisiaj jest dla mnie ważne, kto siedzi obok mnie w przedziale. Chciałabym kogoś zabrać w podróż, sam pociąg nie jeździ już jak kiedyś, jedzie z dobrą, równą szybkością, a obok mam dla kogoś wolne miejsce. Nigdy wcześniej go nie miałam. [...] Ale człowiek budzi się pewnego ranka i nagle uświadamia sobie, że jest sam, a na peronach nie ma nikogo, kto chciałby wsiąść do pociągu. Za szybko przemknąłeś przez stacje. Nie chciałabym skończyć w samotności, gdy będę już naprawdę stara, ale wszystko jest możliwe. Mój ekspres nie zatrzymywał się na dostatecznie wielu stacjach, aby ktoś zdążył wejść do mojego przedziału, było za późno, aby cokolwiek zmienić. Możesz mieć wielkie życie, wielką sławę i karierę, której wszyscy zazdroszczą, własną historię, ale jeśli jesteś sam jak palec, nie sądzę, aby te osiągnięcia cokolwiek znaczyły."

Danielle Steel "Happy birthday" ❤

Losy Valerie Wyatt, wytwornej kobiety, która panicznie boi się starości, jej córki April, która tak jak matka ceni swoją pracę, i Jacka Adamsa - byłego futbolistę, uwielbiającego przygodne romanse. Cała trójka obchodzi w ten sam dzień okrągłe urodziny. Zwykła codzienność, która przerodzi się w mieszankę wybuchową. Każde z nich będzie...

Dość przeciętna książka, fabuła nie była jakaś super wymyślona, to była taka zwykła obyczajówka połączona z romansem. Niezbyt mnie wciągnęła, czytałam żeby po prostu skończyć.

Dość przeciętna książka, fabuła nie była jakaś super wymyślona, to była taka zwykła obyczajówka połączona z romansem. Niezbyt mnie wciągnęła, czytałam żeby po prostu skończyć.

Historia przedstawiona w książce bardzo szybko się rozkręciła i zaszokowała czytelnika wydarzeniami, jakie miały miejsce później. Nie dość, że trzydziestolatka zaszła przypadkowo w ciążę, to potem jeszcze jej matka została ofiarą przetrzymania w swoim miejscu pracy. Mężczyzna, który pomógł jej się wydostać z tego budynku, został postrzelony i jego stan był ciężki. Choć początkowo ciężko było mi się w nią wkręcić, to jednak później był taki moment, który ciekawił i wciągał, ale później znowu zrobiło się.. nudno i męcząco. Zdecydowanie książka miała swoje wzloty i upadki, jednak więcej było tych upadków moim zdaniem.

Historia przedstawiona w książce bardzo szybko się rozkręciła i zaszokowała czytelnika wydarzeniami, jakie miały miejsce później. Nie dość, że trzydziestolatka zaszła przypadkowo w ciążę, to potem jeszcze jej matka została ofiarą przetrzymania w swoim miejscu pracy. Mężczyzna, który pomógł jej się wydostać z tego budynku, został postrzelony i jego stan był ciężki. Choć...

Średnio mi ten romans przypadł do gustu
https://wszystkococzytam.blogspot.com/2020/03/happy-birthday-danielle-steel.html#more

Średnio mi ten romans przypadł do gustu
https://wszystkococzytam.blogspot.com/2020/03/happy-birthday-danielle-steel.html#more

Mam wrażenie, że książkę pisało dziecko z podstawówki, a nie Danielle Steel. Zdania są proste, nieskomplikowane, akcja nie ma żadnego polotu, drażniące są ciągłe powroty do jedynego wydarzenia w tej opowieści, bo nic więcej tam się nie zdarzyło. Postacie są bezbarwne, nudne i męczące. Czytałam tę książkę tylko dlatego, że miałam chwile wolne w pracy. Inaczej bym po nią nie sięgnęła. Książka napisana "od tak", bez żadnego zbędnego wkładu w nią. Niestety.

Mam wrażenie, że książkę pisało dziecko z podstawówki, a nie Danielle Steel. Zdania są proste, nieskomplikowane, akcja nie ma żadnego polotu, drażniące są ciągłe powroty do jedynego wydarzenia w tej opowieści, bo nic więcej tam się nie zdarzyło. Postacie są bezbarwne, nudne i męczące. Czytałam tę książkę tylko dlatego, że miałam chwile wolne w pracy. Inaczej bym po nią nie...

Urodziny sa dla kazdego z nas kolejnym rokiem w metryce lecz nie tylko sa tez podsumowaniem zycia i czasem na wprowadzenie zmian na lepsze. Ksiazka tchnie pozytywnym nastawieniem do zycia i pokazuje ze wiek to tylko metryka i nie trzeba rezygnowac z tego co w zyciu najwazniejsze a jest to milosc i rodzina. Piekne i najwazniejsze wartosci w zyciu. Zycie nie zawsze jest rozowe lecz to nie powod by sie poddawac i rezygnowac z tego co piekne o czym przekonuja sie bohaterowie ksiazki wlasnie w dniu swoich urodzin.

Urodziny sa dla kazdego z nas kolejnym rokiem w metryce lecz nie tylko sa tez podsumowaniem zycia i czasem na wprowadzenie zmian na lepsze. Ksiazka tchnie pozytywnym nastawieniem do zycia i pokazuje ze wiek to tylko metryka i nie trzeba rezygnowac z tego co w zyciu najwazniejsze a jest to milosc i rodzina. Piekne i najwazniejsze wartosci w zyciu. Zycie nie zawsze jest...

Fantastyczna książka polecam.

Fantastyczna książka polecam.

Czytadełko na poprawę humoru. Gdyby to był film moja mama powiedziałaby że miód wylewa się z ekranu :P

Czytadełko na poprawę humoru. Gdyby to był film moja mama powiedziałaby że miód wylewa się z ekranu :P

Książka jest o urodzinach, tak jak tytuł wskazuje, ale tutaj zostały opisane urodziny nie jako radosne wydarzenie, ale jako przygnębiający dzień dla wszystkich bohaterów książki. Pewnie dlatego, że były to okrągłe urodziny, a takie nie każdy przyjmuje dobrze. Oprócz tego wpleciony został też wątek ataku terrorystycznego i rozdziały z tym związane czytało się z zapartym tchem. Dobrze, że wszystko skończyło się w miarę dobrze, a na zakończenie książki wszyscy bohaterowie byli szczęśliwi, nawet bardziej, niż na początku, w dniu swoich urodzin.

Książka jest o urodzinach, tak jak tytuł wskazuje, ale tutaj zostały opisane urodziny nie jako radosne wydarzenie, ale jako przygnębiający dzień dla wszystkich bohaterów książki. Pewnie dlatego, że były to okrągłe urodziny, a takie nie każdy przyjmuje dobrze. Oprócz tego wpleciony został też wątek ataku terrorystycznego i rozdziały z tym związane czytało się z zapartym...

To opowieść uświadamiająca, jak ciężka jest droga do sukcesu i co tak naprawdę ma w życiu swoją wartość. Mądra, pouczająca, a n koniec wzruszająca pozycja, po którą warto sięgnąć.

To opowieść uświadamiająca, jak ciężka jest droga do sukcesu i co tak naprawdę ma w życiu swoją wartość. Mądra, pouczająca, a n koniec wzruszająca pozycja, po którą warto sięgnąć.