Krew i stal

Okładka książki Krew i stal
Jacek Łukawski Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Kraina martwej ziemi (tom 1) Seria: Imaginatio [SQN] fantasy, science fiction
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kraina martwej ziemi (tom 1)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2016-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-17
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379245840
Tagi:
literatura polska high fantasy misja podróż mrok brutalność demonologia słowiańska słowiański koloryt

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
396 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
358
67

Na półkach: , ,

Choć fantastyki w księgarniach nie brakuje, ze świecą szukać porządnego fantasy w pełnym znaczeniu tego słowa - już nie mówiąc o takim z naszego ogródka, w którym królują przez lata hodowane przez czytelników drzewa, przyćmiewające nieco blask świeżych pędów. Jednak przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak dobry polski debiut w gatunku, wszak ostatnimi czasy namnożyło nam się grafomanów - a tu, niczym promień słońca rozpraszający żądnych krwi powrotników, pojawia się Jacek Łukawski z serią, która ma zadatki na wejście do kanonu. Ha! Serię, która zdecydowanie wnosi powiew świeżości, zaspokajając rosnący u miłośników polskiej fantastyki apetyt.

Jeśli niestraszne Wam machanie mieczem, krwawe bitwy, trudne przeprawy oraz ucieleśnienia najstarszych legend i bajd, Krew i stal będzie lekturą doskonałą. Toż to kwintesencja klasycznego fantasy, w które wsiąka się jak posoka w glebę! Nie dość, że z zapartym tchem śledzi się przygody bohaterów, to jeszcze po krótkiej chwili wydaje się, że dostaliśmy wybrakowany egzemplarz - chwila, chwila, gdzie te obiecane 400 stron? I czemu za oknem jest już ciemno?! Wrażenie oderwania od rzeczywistości tylko potęguje fakt, że książka stylizowana jest na język lekko archaizowany, często o przestawionym szyku zdania. Być może jest to ciężkie do przejścia w początkowych rozdziałach dla osób niewprawionych, wystarczy się jednak wkręcić, co wcale z trudnością nie przychodzi, by całkowicie ulec quasi-średniowiecznej atmosferze.

W Krwi i stali zaczęłam się na poważnie zakochiwać, gdy zdałam sobie sprawę, że nie sposób spotkać na kartach tej powieści zachowań w stylu Legolasa nieprzejmującego się prawami fizyki - to książka, w której mimo występowania magii, wszystko trzyma się kupy, a nawet Arthorn nieraz dostanie w głowę, wykorzystując zapasy adrenaliny w normalnym zakresie (czyli nie będzie biegał przez tydzień jak kurczak z uciętym łbem). Nie można również zapomnieć o słowiańskiej mitologii - słowiańskiej mitologii! Coraz częściej znaleźć można historie nawiązujące do bóstw nordyckich czy celtyckich, a przecież my też mamy coś do zaoferowania, z czego Łukawski czerpie garściami i to ze świetnym efektem. Czytając, człowiek nabiera wrażenia, że słusznie powiedział zauważył autor słów cudze chwalicie, swego nie znacie.

Spotkałam się z opinią zarzucającą książce pozbawionych charakteru postaci i choć usiłowałam się doszukać argumentów skłaniających się ku tej tezie, szybko zaniechałam tych bezowocnych poszukiwań. Osobiście bardzo polubiłam głównych bohaterów, z których dwójka doskonale dopełniała Arthorna; a nawet sam czarny charakter, bufon, jakich mało, przypadł mi do gustu swoją kreacją. Wiele epizodycznych postaci również zapadło mi w pamięć i szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który rozwinie interesujące mnie wątki - bo jestem przekonana, że mając kolejne dwie części w planach, autor jeszcze zdąży nas zaskoczyć.

Rzadko zwracam uwagę na wydanie, tym razem jednak nie mogę się powstrzymać! Wydawnictwo stanęło na wysokości zadania, oddając nam w ręce książkę, która zachwyca nie tylko intrygującą okładką, ale również dopracowanym wnętrzem - poczynając od zdobnych inicjałów i powtórzeniem motywu pękającej ziemi na początku każdego rozdziału, a kończąc na ilustracjach na całych stronach nawiązujących do treści; nie brakuje również mapy świata wykreowanego przez Łukawskiego, do której samą przyjemnością było wracać podczas lektury. Więc jeśli jeszcze się wahacie, może fakt tej uczty dla zmysłów pomoże Wam podjąć decyzję.

Nie ma co ukrywać, jest to obowiązkowa lektura dla każdego fana dobrego fantasy, a już w szczególności takiego, który ceni sobie naszych rodzimych autorów. Będzie to też dobry start dla osób, które dotychczas raczej omijały ten gatunek - bo choć stylizacja może z początku niektórych odstraszyć, to lekkość pióra Łukawskiego pozwala nieść się przez kolejne strony powieści. Fabuła jest za to nieobliczalna i pomimo wiedzy o tym, że bohater jest w drodze, tak naprawdę nie sposób dojść do tego, co po tej drodze może go spotkać - nie ma co liczyć na przewidywalność, kiedy nawet nie ma się pomysłu na to, co znajdzie się w kolejnym rozdziale. Czytajcie, bo warto! Ja tymczasem idę się zaszyć w kącie, bo doszła do mnie smutna prawda, że trochę na drugi tom będę musiała jeszcze poczekać...

Choć fantastyki w księgarniach nie brakuje, ze świecą szukać porządnego fantasy w pełnym znaczeniu tego słowa - już nie mówiąc o takim z naszego ogródka, w którym królują przez lata hodowane przez czytelników drzewa, przyćmiewające nieco blask świeżych pędów. Jednak przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak dobry polski debiut w gatunku, wszak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    803
  • Przeczytane
    473
  • Posiadam
    227
  • Fantastyka
    34
  • Fantasy
    21
  • Teraz czytam
    12
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2018
    8
  • Ulubione
    6
  • E-book
    5

Cytaty

Więcej
Jacek Łukawski Krew i stal Zobacz więcej
Jacek Łukawski Krew i stal Zobacz więcej
Jacek Łukawski Krew i stal Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także