rozwińzwiń

Opium

Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 3-4/2015 (524-525) Mateusz Chmurski, Géza Csáth, Jerzy Jarniewicz, Andrzej Kopacki, Dezső Kosztolányi, Adam Lipszyc, Wojciech Obiała, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Mihály Szajbély, Marcin Wicha
Ocena 7,3
Literatura na ... Mateusz Chmurski, G...
Okładka książki Literatura na Świecie 7-8-9/2002 (372-374) Endre Ady, Géza Csáth, Dezső Kosztolányi, Gyula Krúdy, Redakcja pisma Literatura na Świecie, W.G. Sebald
Ocena 7,0
Literatura na ... Endre Ady, Géza Csá...
Okładka książki Literatura na Świecie nr 2-3/2001 (355-356) Ilse Aichinger, Géza Csáth, Péter Esterházy, Claudio Magris, Redakcja pisma Literatura na Świecie
Ocena 0,0
Literatura na ... Ilse Aichinger, Géz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
22

Na półkach:

Same historie dość proste (choć i to ma pewien urok) i nieraz technicznie niezgrabne, ale w zestawieniu z dziennikami pozwalają na fascynujący wgląd w obłąkany umysł autora. Niby psychiatrycznym (czy raczej psychoanalitycznym) okiem analizuje on innych, ale czytając, to my analizujemy jego. Mięsiste i mroczne.

Same historie dość proste (choć i to ma pewien urok) i nieraz technicznie niezgrabne, ale w zestawieniu z dziennikami pozwalają na fascynujący wgląd w obłąkany umysł autora. Niby psychiatrycznym (czy raczej psychoanalitycznym) okiem analizuje on innych, ale czytając, to my analizujemy jego. Mięsiste i mroczne.

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Krótkie, dobre, ponure opowiadania i wyrywki z dzienników. Bardzo "brudny", surowy klimat.

Krótkie, dobre, ponure opowiadania i wyrywki z dzienników. Bardzo "brudny", surowy klimat.

Pokaż mimo to

avatar
544
152

Na półkach:

„Opium” Gézy Csátha to zbiór 31 opowiadań oraz dzienników Autora.

👉W opowiadaniach Csáth odsłania mroczną stronę ludzkiej psychiki. W ich centrum zawsze znajduje się jednostka postawiona w niezwykłej lub ekstremalnej sytuacji. Zdarzenia te przesycone są symboliką charakterystyczną dla psychoanalizy i/lub wynikają z zaburzeń percepcji spowodowanych przez zażywanie substancji psychoaktywnych.

👉U Csátha oniryczne wizje mieszają się ze scenami przedstawionymi w sposób naturalistyczny [zwykle brutalny], a to doprawione zostaje jawnym erotyzmem. Taki miks niepokoi, wstrząsa i zdumiewa. Efekt ten potęguje sytuacja wyjściowa postaci – zwykle gorsza czy dziwniejsza niż początkowo. Dodatkowo, zakończenie raczej nie oferuje czytelnikowi doświadczenia katharsis. Czuć, że ostateczny cios jeszcze nie został zadany; że przyjdzie na niego czas gdzieś poza kartami opowiadań.

👉Interpretację utworów ułatwiają zawarte w drugiej części książki dzienniki, w których Csáth daje się poznać [głównie] przez pryzmat trzech ról: narkomana, seksoholika i lekarza psychiatry. [Opowiadania z „Opium” są poniekąd „opowiadaniami z kluczem”].

👉Dzienniki rozpoczynają się od opisów natury erotycznej. Autor skupia się w nich na tym co, kiedy i z kim robił. Pisze bez ogródek, iż w większości obiektami jego seksualnych podbojów były jego pacjentki [które uwodził np. w trakcie rutynowego badania]. Z czasem punkt ciężkości przenosi się na uzależnienie i wynikające z niego komplikacje.

👉Całe dzienniki spisane są w sposób chłodny. Csáth przygląda się sobie tak, jakby przyglądał się komuś innemu. Ten dystans pozwolił mu być bezkompromisowym, odrzucić wszelką cenzurę. Zabieg ten sprawił, iż czytanie prywatnych zapisków Autora przypomina zapoznawanie się z ciekawym case study.

Serdecznie polecam 👍

Książkę do recenzji otrzymałem od Wydawnictwa w ramach współpracy barterowej.

Dłuższa recenzja tutaj:
https://karols.pl/opium-geza-csath-recenzja/

„Opium” Gézy Csátha to zbiór 31 opowiadań oraz dzienników Autora.

👉W opowiadaniach Csáth odsłania mroczną stronę ludzkiej psychiki. W ich centrum zawsze znajduje się jednostka postawiona w niezwykłej lub ekstremalnej sytuacji. Zdarzenia te przesycone są symboliką charakterystyczną dla psychoanalizy i/lub wynikają z zaburzeń percepcji spowodowanych przez zażywanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
12

Na półkach:

polecam

polecam

Pokaż mimo to

avatar
85
31

Na półkach:

fajnie się czyta

fajnie się czyta

Pokaż mimo to

avatar
62
30

Na półkach:

Coby uniknąć nieporozumień. Zamierzałem skomentować „Opium” Csátha bynajmniej nie dlatego, że Państwowy Instytut Wydawniczy ustanowił tę pozycję Książką Tygodnia. Akurat zamyślałem wspomnieć o tamtejszym opowiadaniu, w antytetycznym zestawieniu z wierszem Seamusa Heaneya pt. „Pierwsze czystki” (pojawi się w osobnym omówieniu). Ponieważ znalazłem recenzję Piotra Kieżuna „Wyznania węgierskiego morfinisty. O opowiadaniach i dziennikach Gézy Csátha”, „Kultura Liberalna”, nr 400 z 6 września 2016 [dostęp on-line], korzystam z okazji i niniejszym ją udostępniam, zamiast referować samodzielnie.

Od siebie dodam, że mój kontakt z twórczością tego węgierskiego pisarza przebiegał analogicznie. Najsampierw „Literatura na Świecie” 2001, nr 2-3 [355-356] (stamtąd wszystkie cytaty, poza jednym wyjątkiem). Nie doczytałem, niestety, że „dzieci wykazują tutaj sadystyczne skłonności, które prowadzą do okrutnych zbrodni” (noty o autorach, s. 373). Wprawdzie tradycja romantyczna oswoiła nas zarówno z anielskimi, jak i demonicznymi wizerunkami młodocianych bohaterów, niemniej nic nie uodparnia na tak upiorne ujęcie tematu, z jakim mamy do czynienia w przypadku „Małej Emmy” (s. 32-40).

Opowiadanie można streścić...

Kontynuacja tutaj, zapraszam:
https://www.facebook.com/2307162566221022/posts/2397437467193531/

Coby uniknąć nieporozumień. Zamierzałem skomentować „Opium” Csátha bynajmniej nie dlatego, że Państwowy Instytut Wydawniczy ustanowił tę pozycję Książką Tygodnia. Akurat zamyślałem wspomnieć o tamtejszym opowiadaniu, w antytetycznym zestawieniu z wierszem Seamusa Heaneya pt. „Pierwsze czystki” (pojawi się w osobnym omówieniu). Ponieważ znalazłem recenzję Piotra Kieżuna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
67

Na półkach:

Opowiadania i dziennik... Opowiadania oddają klimat schyłku XIX wieku i początków nowego stulecia, widać wpływy Freuda, bohaterami kierują biologiczne popędy trzymane w ryzach przez tzw. normy społeczne i wciąż jeszcze aktualne "co wypada a co nie". Oprócz historii, w których autor odsłania mroczne strony człowieka, mamy opowiadania przypominające baśń lub senne marzenie. W jednym z nich pojawia się postać Andersena, którego twórczość musiała autora fascynować, co widać w baśniowych chwytach: świat realny miesza się niekiedy z fantastycznym.
W dzienniku drobiazgowa analiza własnych stanów psychicznych i fizycznych, a także portrety kobiet, które Csath z łatwością uwodził i oceniał dość bezwzględnie, postrzega je głównie jako niezaspokojone seksualnie ciała, do których dodatkiem jest kłębek jakichś tam emocji... Ciało i jego potrzeby zdają się napędzać pisarza: zbliżenie z kochanką, ekstaza po zażyciu narkotyku albo chociaż zadowolenie po dobrym posiłku.
Całość czyta się niespodziewanie dobrze i szybko, co jest zasługą świetnego stylu Csatha.

Opowiadania i dziennik... Opowiadania oddają klimat schyłku XIX wieku i początków nowego stulecia, widać wpływy Freuda, bohaterami kierują biologiczne popędy trzymane w ryzach przez tzw. normy społeczne i wciąż jeszcze aktualne "co wypada a co nie". Oprócz historii, w których autor odsłania mroczne strony człowieka, mamy opowiadania przypominające baśń lub senne marzenie. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3338
334

Na półkach:

Opowiadania to takie Love, Death & Robots, tylko bez robotów i (często, choć nie zawsze) bez śmierci. Melancholijne, intrygujące, niektóre przerażające, przedstawiają różne twarze miłości i są najlepszą częścią tego dzieła.
Dzienniki są głównie lubieżnym zapisem przygód seksualnych, a także stopniowej, napędzanej narkotykami degeneracji autora.
Na koniec, co prawda nie tak angażujące, ale z pewnością cenne spojrzenie z zewnątrz na życie Gézy Csátha w dwóch artykułach.

Opowiadania to takie Love, Death & Robots, tylko bez robotów i (często, choć nie zawsze) bez śmierci. Melancholijne, intrygujące, niektóre przerażające, przedstawiają różne twarze miłości i są najlepszą częścią tego dzieła.
Dzienniki są głównie lubieżnym zapisem przygód seksualnych, a także stopniowej, napędzanej narkotykami degeneracji autora.
Na koniec, co prawda nie tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2708
1800

Na półkach: ,

Moim zdaniem opowiadania bardzo dobre, choć niektóre przerażające. Dziennik autora-morfinisty podobał mi się trochę mniej, ale biorąc pod uwagę, że jest autentyczny, powinno się go traktować jak dokument.

Moim zdaniem opowiadania bardzo dobre, choć niektóre przerażające. Dziennik autora-morfinisty podobał mi się trochę mniej, ale biorąc pod uwagę, że jest autentyczny, powinno się go traktować jak dokument.

Pokaż mimo to

avatar
568
170

Na półkach:

To wszystko jest bardzo niepokojące.
Te męskie sprawy, najpierw polowanie, później seks…
Ta ogromna presja ciszy, no bo jak inaczej uwolnić świat od nikczemnego Richarda…
To siostrzano-braterskie wychowywanie dziecka nieodpowiedzialnego konsumenta…
Ten czerwieniący się od pochwał piec, jako świadek nieszczęśliwej miłości dokonujący eutanazji na wzgardzonym sercu…
Te dojrzałe kobiety rozmawiające… jak to kobiety, to siorbanie rosołem na zasmażce, te włosy…
Te porzucone czarnowłose kobiety i dziewczyny o słodkim głosie, a wszystko z powodu wiecznie młodej matki…
Ta woń choroby tłumiona perfumami, twarz gładko ogolona, źrenice błyszczące, taniec śmierci…
Ten doktor nieulegający nastrojom, tak mu się przynajmniej wydawało…
Ta woda z cukrem i Piaskun z karafki, co siedzi na brzegu łóżka oparty o ścianę i czuwa…
Ta szajka zbójców kierowana przez czarodzieja z ogrodu, w którym kwiaty zamieniają się w dziewczęta…
Ta kosmata żaba zwiastująca śmierć…
Ta złodziejka o jasnych włosach i niebieskich oczach, ten mizogin opisujący szare teorie o grzechach płci niewieściej, to przypadkowe skaleczenie negatywnie kończące narzeczeństwo, ta dziewczęca głowa piorunująca serce młodzieńca, ta krwistoczerwona piwonia nieofiarowana prawnuczce…
Ten chirurg, który odkrył, że czas można wyciąć, wyłyżeczkować z mózgu, a wtedy nie trzeba już topić smutku w absyncie, tym leku na upływ czasu…
Ta dawna niańka, która upadła, znalazła się, oddała lecz została przez matkę [?] oddalona…
Ta śmierć przed trzydziestką, w środę popielcową, od nadmiaru pocałunków, w poczuciu klęski, a kluczyk od trumny w kieszeni fartuszka…
Te grzechoczące kości, które w ruch wprawia syn kościotrupa…
Ten pocałunek panny hrabianki i jej czarne łzy, wtedy gdy są, czyli prawie nigdy…
To misterium bólu, które stało się prawdziwą namiętnością, ale nie sowy, która jest tylko domem dla Niego [gdzie dokładnie mieszka Ból?], ta Irén domagająca się prezentów, no i po krzyku…
To zalecanie się do własnej żony, które wywołuje u niej popłoch, a w dalszej konsekwencji do zwrócenia uwagi na bardzo ładną, troskliwą panienkę o słodkim głosie, kochającą czystą, niesamolubną miłością, taka fiksacja w towarzystwie iluzji i halucynacji…
To opium, które wskazuje jedyny cel istnienia…
To dręczące pytanie: co ze mną będzie, bo ten niski człowieczek z rudą brodą o wielkich odstających uszach o zielonych oczach, w końcu nie zawsze może być dobrze, życie na jawie jest pełne złych ludzi, ale także dobrych…
Ta Zsófi, co całować się nie chciała, ale spoliczkowana… nie wolno tracić zapału ani cierpliwości, a wówczas to już bez reszty…
To zabłądzenie kończące się sześcioma kostkami cukru i bukietem dla mamusi…
Ta miłość brzydala o rybich oczach i jasnorudawych włosach skryta niczym krety, ale ostateczna i nieodwołalna…
To pożądanie dziką siłą, które nie może spełnić się, niczym cudzołożna randka, bez pieniędzy…
Ta parcela za dwa tysiące pięćset, której nie było, a mimo to wyzwoliła rozgoryczenie dusznym, ciężkim powietrzem o zapachu ciała żony…
Ten dziennik, a na obiad naleśniki – moje ulubione zdanie…
Ta męska logika i dziewczęca naiwność w zgrabnym ciele czarnowłosej teściowej…
Ci pracownicy prosektorium rozczulający się na widok orderów i dobrze robiący sobie nieboszczykiem, ale nie nieboszczykowi…
To oniryczne wspomnienie o młodszym bracie w wymarłej Wenecji i bijące serce psa co było nie do naprawienia …
To postanowienie o miłości i ślubie zniweczone chłostą za nieposłuszeństwo będące niewdzięcznością i piszczące z podniecenia dziewczęta, bo brak obietnicy czasem skutkuje śmiertelną kłótnią i egzekucją…

To wszystko jest bardzo niepokojące.
Te męskie sprawy, najpierw polowanie, później seks…
Ta ogromna presja ciszy, no bo jak inaczej uwolnić świat od nikczemnego Richarda…
To siostrzano-braterskie wychowywanie dziecka nieodpowiedzialnego konsumenta…
Ten czerwieniący się od pochwał piec, jako świadek nieszczęśliwej miłości dokonujący eutanazji na wzgardzonym sercu…
Te...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    373
  • Przeczytane
    164
  • Posiadam
    63
  • Literatura węgierska
    11
  • Teraz czytam
    6
  • Literatura piękna
    6
  • 2018
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    3
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opium


Podobne książki

Przeczytaj także