Dziewczyna z zapałkami
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Dziewczyna z zapałkami (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Nowy Świat
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 396
- Czas czytania
- 6 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373863132
- Tagi:
- proza kobieca
"Dziewczyna z zapałkami" to olśniewający debiut prozatorski Anny Janko, znanej poetki (nominowanej do Nagrody NIKE w 2001 r.)
KRYSTYNA KOFTA: W swojej powieści, znakomita poetka Anna Janko udowodniła, że poezja może być świetną szkołą prozy. Autorka ma niezwykłą zdolność do zaklinania rzeczywistości w słowo, i przekładania jej na myśl. Czuje się pokrewieństwo z Sylwią Plath, w podobny sposób język Janko działa na nasze zmysły. Główna bohaterka, postać z krwi, kości i ciała, przeżywa kryzys małżeński. To piękna opowieść o tym jak poprzez twórcze życie można podnieść się z upadku i zyskać prawdziwą wolność. PAWEŁ HUELLE: Anna Janko napisała książkę bardzo przewrotną, bardzo inteligentną, bardzo kobiecą. Jej kobiecość jest subtelna, jej przewrotność zaskakująca, inteligencja - po prostu błyskotliwa. Czy można oczekiwać więcej? Zwłaszcza jeśli treść jest przykuwająca, a język tej prozy - pisanej przez poetkę - precyzyjny, współczesny, a równocześnie pełen głębokich, niemal archetypicznych znaków i symboli.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wewnętrzne umieranie za innych
To, co działo się po wydaniu „Dziewczyny z zapałkami” w 2007 roku, można śmiało nazwać histerią. W moim otoczeniu to była histeria. Ha. została bohaterką nagle załamanych swoim dotychczasowym życiem. Punktem odniesienia dla nastoletnich feministek, które umocniły się w przekonaniu, że nie mogą dopuścić do tego, by jej los przypadkiem podzielić. Matki opowiadały o tej książce babciom. Babcie szeptały i pożyczały ją koleżankom z ławki w parku. Wtedy, programowo, nie przeczytałam. Teraz mogę powiedzieć, że tamtego entuzjazmu nie podzielam, ale trochę rozumiem, skąd się wziął.
Przede wszystkim jest to zasługa autentyczności Ha. – niespełnionej poetki, niezauważanej żony, niedocenionej „męczennicy wielu ciąż”. Małżeństwo, które miało pomóc jej w oderwaniu się od nadopiekuńczej matki, okazuje się być początkiem stopniowego zrywania z rzeczywistością. Pozornie uporządkowane życie wydaje się przybierać określony kształt tylko po to, by zadowalać innych.
W tej przestrzeni, niby prywatnej, Ha. nie ma nic własnego. Jedynym, co na krótko pozwala jej poczuć się na swoim miejscu, jest pisanie (utożsamia je z obnażaniem się). Siłą rzeczy przychodzą tu na myśl postulowane przez Virginię Woolf „własny pokój i trzy gwinee”, których każda kobieta potrzebuje, żeby móc pisać. Ha. nie pomoże ani nowe miejsce, ani więcej pieniędzy. Musi wcześniej odnaleźć… samą Ha., z którą będzie mogła związać się jeszcze bardziej niż z tymi, których książki tak zawzięcie czyta.
Namiastką jej istnienia i materialnego posiadania są tytułowe zapałki. Przyglądanie się ich płomieniom to metafora życia (każdy z nich to osobna scena). Odpalanie kolejnych zapałek jest jak uruchamianie procesu pamięci. Przypominanie sobie, kim się właściwie jest.
Kim jest Ha.? Kobietą autentycznie bierną, rozerwaną, momentami irytująco wystudiowaną. Nie posiadam jednej konsekwentnej osobowości. Bywam i cyniczna, i naiwna. Gruboskórna i subtelna. Nałogowa i zdyscyplinowana. Umysłowo chora i zimnorozsądkowa. Sama jedna, nawet samotna, a przecież jak rodzina, skupisko, tłum ludzi, chaos. Przypuszczam, że wiele osób po przeczytaniu tego fragmentu mogło pomyśleć, że to książka dla nich. Że Ha. obnażyła to, czego nie miały odwagi nawet samym sobie opowiedzieć.
Aleksandra Bączek
Oceny
Książka na półkach
- 1 196
- 672
- 219
- 60
- 20
- 18
- 16
- 12
- 11
- 10
Opinia
Kiedy w bibliotecznych nowościach zabieliła się okładką ze smętnie zwisającą z gałęzi czerwoną rękawiczką, chętnie wzięłam ją do ręki. Krótka notka na tylnej okładce sprawiła, że równie chętnie ją odłożyłam. Nie miałam ochoty na małżeńskie kryzysy, kłótnie i agresywne sceny. Nie musiałam o tym czytać, wystarczy, że rozejrzałam się dookoła. Ale potem przeczytałam pełną zachwytu recenzję Aerien, która do tego stopnia była nią zauroczona, że pobiegła kupić ją na własność. Pomyślałam, że w tej książce musi być coś więcej niż tylko kryzys małżeński, skoro zmusza ludzi do takich spontanicznych zachowań. Poszłam więc skruszona z powrotem do biblioteki mamrocząc całą drogę: bądź… czekaj na mnie… nie daj się zabrać z półki. I była! Czekała, żeby w zadufaniu nie powiedzieć: tylko na mnie, wybaczając moje odrzucenie.
I dobrze się stało.
Po jej przeczytaniu miałam ochotę wbić w nią, jak w trawnik, tabliczkę z napisem: „Nie deptać poetek!” To są tak kruche istoty, żyjące bardziej w świecie wewnętrznym niż zewnętrznym, na obrzeżach społeczeństwa niż w jego środku, że próby narzucenia im tradycyjnych społecznych norm, ról, funkcji zawsze kończą się życiową katastrofą. Dla małżeństwa jeśli chciano by były żonami, dla dzieci jeśli chciano by były matkami, dla rodziny jeśli chciano by były synowymi i gospodyniami domowymi. A wszędzie należałoby dodać określnik – dobrymi. Taki przeciętny egzystencjalizm, który dla tak eterycznej duszy zaczyna stawać się koszmarem, rozświetlić potrafi tylko poezja. Jest jak zapałczany ogień, rozbłyskujący na chwilę i tylko na moment dający odrobinę ciepła, ukojenia, zapomnienia w widzianych obrazach. Nie skazujmy takich dziewczynek z zapałkami na zamarznięcie, "bo od nie napisanych wierszy gnije dusza poety", bo dla nich "pisanie jest konieczne, życie nie jest konieczne". Pozwólmy im, aby karmiły nas duchową strawą, pozostawiając sprostanie wymogom życia ludziom twardo stąpającym po ziemi i rozumiejącym ich potrzebę spokoju, bezpieczeństwa i życiowego porządku. Pielęgnujmy i chrońmy takie motyle, kwiaty cieszące oko i upajające duszę takimi poetyckimi książkami, dla których życie to nastrój.
Bez nich zamarznie nam dusza…
http://naostrzuksiazki.pl/
Kiedy w bibliotecznych nowościach zabieliła się okładką ze smętnie zwisającą z gałęzi czerwoną rękawiczką, chętnie wzięłam ją do ręki. Krótka notka na tylnej okładce sprawiła, że równie chętnie ją odłożyłam. Nie miałam ochoty na małżeńskie kryzysy, kłótnie i agresywne sceny. Nie musiałam o tym czytać, wystarczy, że rozejrzałam się dookoła. Ale potem przeczytałam pełną...
więcej Pokaż mimo to