Jako iż dostałem na święta "Władcę Pierścieni" postanowiłem ,zanim przeczytam sagę, zacząć od książki, która jest do niej wprowadzeniem i prequelem. Miałem już okazję przeczytać tą książkę w czasach szkolnych, gdy była lekturą, ale dobrze sobie było odświeżyć po latach. Jest to historia tytułowego hobbita-Bilbo Bagginsa, którego pewnego dnia w jego norce odwiedza czarodziej Gandalf, wraz z grupą krasnoludów i proponują mu wyruszenie na wyprawę po złoto należne krasnoludom. Po drodze bohaterowie mają różne przygody, spotykają na swojej drodze Trolli, Elfów, Gobliny,czy wreszcie chroniącego skarbu smoka Smauga, z którym muszą się zmierzyć. Książka to typowe fantasy, czyta się szybko,lekko i przyjemnie,myślę że jest to dopiero wprowadzenie do dania głównego,jakim mam nadzieję będzie "Władca pierścieni". Polecać chyba nie muszę,wszyscy fani fantasy to znają, a nie sądzę,by ta pozycja miała przekonać nieprzekonanych do gatunku.

Jako iż dostałem na święta "Władcę Pierścieni" postanowiłem ,zanim przeczytam sagę, zacząć od książki, która jest do niej wprowadzeniem i prequelem. Miałem już okazję przeczytać tą książkę w czasach szkolnych, gdy była lekturą, ale dobrze sobie było odświeżyć po latach. Jest to historia tytułowego hobbita-Bilbo Bagginsa, którego pewnego dnia w jego norce odwiedza czarodziej...