Po mojemu, jak już chyba kiedyś pisałem, dobra książka to taka, którą się pamięta latami. Niedawno przeczytałem- i żałuję, że dopiero teraz- przecudną powieść Antoniego Libery. Myślę, że już wszyscy smakosze wybitnych dzieł wiedzą, o jaką książkę mi chodzi. Madame. Jedno słowo, które jest dla mnie synonimem wybitnego dzieła.

Antoni Libera napisał jedną powieść w swoim życiu, ale jaką! Oprócz tego znany jest z świetnych tłumaczeń irlandzkiego twórcy, Samuela Becketta. Zajmuje się również teatrem.

Druga połowa lat 60., już mi się podoba, uwielbiam w książkach klimat PRL-u, młody chłopak, nastolatek, uczeń szkoły średniej, maturzysta. Nie poznajemy jego imienia, ale jak wiele o nim wiemy. Jest Artystą, kocha teatr, muzykę, literaturę. Bardzo dobrze włada francuskim, zawdzięcza to rodzicom, którzy od najmłodszych lat zapisywali go na korepetycję, bo jak uważali, inteligencja francuski musi znać.

Młodzieniec robi wszystko, by zostać zauważonym przez nauczycielkę języka francuskiego i dyrektorkę, tytułową Madame, jak nazywają ją wszyscy w szkole. I w tym miejscy rozpoczyna się piękna historia pokazująca do czego zdolny jest młody chłopak, kiedy jest zakochany. Więcej nie napiszę, nie mogę odbierać przyjemności z czytania!

Chyba większość z nas kochało się kiedyś w swoim nauczycielu. Nauczyciel to autorytet, to wiedza, to osoba, która niesamowicie pociąga. Widzimy go codziennie, rozmawiamy, ale tak naprawdę wcale nie znamy. A wiek? W związkach jest różnie, a duża różnica między kochankami jest kwestią wywołującą spore zamieszanie. Mimo, że ludzie teoretycznie się do tego nie wtrącają, to jak głośne są plotki i jak często można usłyszeć żarty o prezydencie Francji Emmanuelu Macronie i jego sporo starszej żonie? Ale uczucie jest najważniejsze, a czy jest tak wielkie, by Madame uległa temu niezwykłemu uczniowi? Czytajcie, czytajcie, czytajcie!

Po za tym, pojawia się sporo odwołań do muzyki i literatury. Po prostu majstersztyk pisarstwa.

Po mojemu właśnie tej historii nie zapomnę do końca życia. Oj, warto przeczytać!

http://pomojemuliteratura.blogspot.com/

Po mojemu, jak już chyba kiedyś pisałem, dobra książka to taka, którą się pamięta latami. Niedawno przeczytałem- i żałuję, że dopiero teraz- przecudną powieść Antoniego Libery. Myślę, że już wszyscy smakosze wybitnych dzieł wiedzą, o jaką książkę mi chodzi. Madame. Jedno słowo, które jest dla mnie synonimem wybitnego dzieła.

Antoni Libera napisał jedną powieść w swoim...