Nie ma Albertyny

Okładka książki Nie ma Albertyny
Marcel Proust Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: W poszukiwaniu straconego czasu (tom 6) klasyka
317 str. 5 godz. 17 min.
Kategoria:
klasyka
Cykl:
W poszukiwaniu straconego czasu (tom 6)
Tytuł oryginału:
À la recherche du temps perdu. Albertine disparue/ La fugitive
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2016-01-13
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-13
Liczba stron:
317
Czas czytania
5 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377793480
Tłumacz:
Maciej Żurowski
Tagi:
Maciej Żurowski literatura francuska literatura współczesna XX wiek
Średnia ocen

                8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
172 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
747
701

Na półkach: ,

Pogranicza miłości to bardzo niebezpieczny obszar na który mogą się zapuszczać jedynie wytrawni gracze erotycznych rozgrywek lub artyści potrafiący odnaleźć się w każdej niezobowiązującej sytuacji. Poznając bezdroża odmiennych uczuć, twórcy bardzo efektownych objawów miłosnych pasji nierzadko potrafią odsłonić psychikę artysty o którym można by powiedzieć, że jest człowiekiem "zagadką". Inna miłość, inna przyjaźń, to wszystko co jest ciekawe i intrygujące a zarazem potrafiące zbulwersować co bardziej umoralnionych czytelników. Afektacja niecodziennymi zachowaniami, objawiającymi się w gronie wyższych intelektualnych sfer, może się wydać zanadto szkodliwa dla co wrażliwszych moli książkowych. Jednak od czego jest rozum aby pomniejszyć wirujące wysoko obłoki fantazji. Wystarczy nacisnąć przycisk trzeźwego umysłu aby sobie uświadomić, że wszystko co nad nami przepływa można ściągnąć na ziemię i całą sytuację zapisać na karb skrzywionej wyobraźni pisarza. Powstaje jednak problem kiedy wydaje się, że artysta mówi prawdę. Komu wtedy mamy wierzyć? Jemu czy swojemu instynktowi?

W ten właśnie sposób Marcel Proust o którym już pięciokrotnie miałem okazję się w zachwytach rozpisywać, sprowadza mnie po raz kolejny na zawiłe ścieżki psychiki ludzkich uczuć. I gdybym nawet nie wiem ile się starał to nie potrafię odgadnąć czy mam do czynienia z kameleonem ludzkich lubieżności. Czy to magik swojej epoki? Czy tylko dlatego mnie tak oczarował, bo potrafi świetnie żonglować namiętnością i zawiścią? W jego fantazyjnym świecie rządzą konwenanse. To planeta wyższych uczuć, gdzie miłość i przyjaźń stapia się z zimnym wyrachowaniem i obojętnością. Na pierwszy rzut oka można by odczuć, że Proust, na piedestale stawia hedonistyczne przyjemności, rozkoszując się opisywaniem ich jakby z ukrycia. Że miesza pokarm dla ducha z fizycznymi potrzebami ciała. Ale robi to w tak subtelny sposób, że każdy czytelnik który dobrnie do szóstego tomu "W poszukiwaniu straconego czasu" nie będzie zawiedziony kolejną porcją wynurzeń.

Introspekcja to mozolna wspinaczka po badanych stanach psychicznych bohaterów a Marcel Proust jest jej wybitnym analitykiem. Ukazuje prawdę naszego charakteru, rozkładając go na czynniki pierwsze. Przy okazji odkrywa istotę miłości, ocierając się o brudne elementy zdrady i towarzyszącemu jej cierpieniu. U niego potrafią się spotkać ze sobą zarówno niepokoje lat dziecięcych jak i problemy dorosłego życia. "Nie ma Albertyny" zawdzięcza swój tytuł postaci chwiejnej i sprawiającej pierwsze wrażenie obłudnej kobiety. Ale czyż mężczyźni którzy u Prousta puszą się swoimi zaletami są od niej lepsi? Z pewnością ze swoim egoizmem czy małostkowością nie przekażą nam lepszych odczuć na ich temat.

Szósty tom cyklu jest opisem schyłkowego stadium miłości przerwanego nagłym wydarzeniem. Stąd te pełne uroku reminiscencje w trakcie których przeżywania miałem wrażenie, że pamięć ma oczy. Tym razem to ja byłem oczami pamięci Marcela Prousta. Mogłem obserwować pustkę, która go wypełnia po utracie tego, co być może kochał. Aż chciałbym na koniec powiedzieć do Prousta, że cierpi bo jest człowiekiem kochającym piękno. Że pod powłoką jego cierpienia jest ocean czułości, wyhodowany z niszczejących wspomnień. Nigdy nie zapomnę jego naelektryzowanych wzruszeniem fal tęsknoty za prawdziwym uczuciem.

Pogranicza miłości to bardzo niebezpieczny obszar na który mogą się zapuszczać jedynie wytrawni gracze erotycznych rozgrywek lub artyści potrafiący odnaleźć się w każdej niezobowiązującej sytuacji. Poznając bezdroża odmiennych uczuć, twórcy bardzo efektownych objawów miłosnych pasji nierzadko potrafią odsłonić psychikę artysty o którym można by powiedzieć, że jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 037
  • Przeczytane
    574
  • Posiadam
    207
  • Ulubione
    48
  • Literatura francuska
    21
  • Chcę w prezencie
    21
  • Klasyka
    15
  • Teraz czytam
    12
  • Audiobooki
    5
  • 2022
    5

Cytaty

Więcej
Marcel Proust Nie ma Albertyny Zobacz więcej
Marcel Proust Nie ma Albertyny Zobacz więcej
Marcel Proust Nie ma Albertyny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także