Po przeczytaniu dwóch części „Trylogii grobiańskiej” Krzysztofa A. Zajasa, z ogromną przyjemnością sięgnęłam po ostatnią część – „Z otchłani”. Spotykamy się znowu z komisarzem Krzyckim. Na komisariacie przy ul. Mogilskiej zaszły zmiany, inspektor Opałka - szef Krzyckiego, odszedł na emeryturę, pojawiają się nowi pracownicy i oczywiście nowe śledztwo zaczyna prowadzić komisarz Krzycki.

Ktoś morduje w okrutny sposób księży, którzy molestowali seksualnie dzieci. Tym razem motywem przewodnim książki jest problem pedofili w kościele. Ponieważ jest to sprawa delikatna, partnerem komisarza będzie tym razem ksiądz Adam z krakowskiej kurii. Taka jest decyzja komendanta, która oczywiście budzi ogromne zdziwienie aspiranta Bałysia i Krzyckiego.

Pojawiają się kolejne zmiany w życiu prywatnym komisarza, podobnie, jak i Lucka. Obaj spotykają kobiety swojego życia, dodatkowo Krzycki spotyka po 30 latach swojego ojca, poznaję tajemnicę matki oraz wychodzą na jaw jeszcze inne tajemnice rodzinne, które zmieniają jego życie.

Podobnie, jak w pozostałych częściach akcja rozgrywa się w pięknym Krakowie i okolicach, poza starymi bohaterami poznajemy nowych, równie interesujących i to znakomite poczucie humoru autora, które daje ogromną przyjemność czytania tej książki.

Zaletą całej „Trylogii grobiańskiej” jest to, że wszystkie części są napisane na tym samym wysokim poziomie, a Krzysztof A. Zajas pokazał w nich swój niepowtarzalny styl pisarski podobnie, jak Vincent V. Severski w swoich książkach.

Nie ma różnicy w poziomie literackim między poszczególnymi książkami, co się zdarza innym topowym pisarzom. Mamy nowego świetnego pisarza, który od razu zajął wysokie miejsce wśród najlepszych polskich pisarzy kryminałów.
Zaletą autora również jest to, że po sukcesie „Trylogii grobiańskiej” nie porzucił komisarza Krzyckiego i aspiranta Bałysia i wydał pierwszy tom „Trylogii pomorskiej” – „Wiatraki” z nowym przygodami podkomisarza Lucjana Bałysia i inspektora Krzyckiego.

Dopóki autor ma dobre pomysły na śledztwa dla naszych bohaterów, to proszę pisać podobnie, jak to czynią skandynawscy autorzy kryminałów i tworzą całe serie z jednym bohaterem składające nawet z 10 książek. Z wielką przyjemnością i ciekawością sięgnę po „Wiatraki”, aby przeczytać co tym razem wymyślił Krzysztof A. Zajas. W „Trylogii grobiańskiej” zawiesił poprzeczkę wysoko.

Po przeczytaniu dwóch części „Trylogii grobiańskiej” Krzysztofa A. Zajasa, z ogromną przyjemnością sięgnęłam po ostatnią część – „Z otchłani”. Spotykamy się znowu z komisarzem Krzyckim. Na komisariacie przy ul. Mogilskiej zaszły zmiany, inspektor Opałka - szef Krzyckiego, odszedł na emeryturę, pojawiają się nowi pracownicy i oczywiście nowe śledztwo zaczyna prowadzić...