Awaria małżeńska

Okładka książki Awaria małżeńska
Natasza SochaMagdalena Witkiewicz Wydawnictwo: Filia literatura obyczajowa, romans
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2016-01-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-20
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380750654
Tagi:
literatura polska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2243 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
15
14

Na półkach: ,

NIE MA LUDZI NIEZASTĄPIONYCH
Zamykając z nieukrywanym żalem książkę „Awaria małżeńska” duetu Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz, na myśl przyszła mi tytułowa piosenka z płyty „Mężczyzna prawie idealny” Artura Gotz. Płyta wraz z książką stanowią idealny duet, biorąc pod uwagę tematykę jednej i drugiej. Kto nie miał jeszcze okazji posłuchać, gorąco zachęcam.
Wracając do meritum. Jak wygląda dom bez żon? Pewnego dnia Mateusz i Sebastian, dwaj obcy sobie faceci, stają się bliźniakami syjamskimi złączonymi wspólnym losem tymczasowych samotnych ojców. Tylko czy dadzą radę sprostać wyzwaniom?
Po przeczytaniu tej niezwykle zabawnej książki, podtrzymuję swoja tezę, że nic nie dzieje się bez powodu i nie ma w tym określonego celu. Najlepszym dowodem na to jest opisana w książce sytuacja, gdy Mateusz i Sebastian zostają na placu boju, a wszystko przez…kota. Więcej nie zdradzę. Od siebie dodam tylko, że do tego duetu pasuje mój osobisty pan mąż. Pewnie niektóre z was będą miały bardzo podobne odczucia i tak jak ja, będą solidaryzowały się z Justyną i Eweliną, podczas śledzenia kolejnych przezabawnych gagów tej opowieści. Może wy też pomyślicie o swoich mężczyznach, że tak jak, dołączyłybyście swojego męża/partnera do tego duetu.
Książkę czyta się rewelacyjnie. Wciąga od samego początku. Nie raz płakałam ze śmiechu. Jadąc do lub z pracy, musiałam bardzo kontrolować się, aby nie wybuchnąć śmiechem. Treść tej opowieści jest tak uniwersalna, że powinni przeczytać ją także mężczyźni. Może wstrząs obudziłby niektórych mężczyzn z letargu i doceniliby, ile pracy oraz wysiłku mają ich żony/partnerki, wykonując obowiązki domowe, niekoniecznie spędzając tylko przysłowiowe 8 godzin za biurkiem. Myślę, że w prawie każdym przypadku potrzebna była by taka awaria, bo może wreszcie nasi mężczyźni doceniliby ogrom pracy, wkładany w opiece nad dziećmi, dbaniu o dom i inne sprawy, związane z prozą życia. Z własnego podwórka zdradzę, że nic bardziej nie działa mi na nerwy, niż widok zapchanego naczyniami zlewozmywaka i obstawionej do granic wytrzymałości kuchenki, gdy wracam po dobie spędzonej w pracy, podczas gdy mój pan mąż poprzedzający wieczór, spędził przed komputerem a dzieci robiły, co chciały. Żeby było śmiesznie zmywarkę kupił chyba bardziej dla siebie, wbrew moim protestom, związanym z malutkim metrażem naszej kuchni. To jest jeden z przykładów jego niepisanej zasady „mom, bo mom, ale niekoniecznie używom” (pisownia celowa dla uzyskania rymu). Te nieumyte naczynia to tylko symbol całości jego podejścia do spraw codziennych. Te nieumyte naczynia to taki gratis na powitanie dla żony-cyborga, która będzie miała przecież 24 godziny wolnego po całej dobie w pracy, podczas gdy ona marzy tylko o zjedzeniu śniadania i drzemce. Ale żona wspomnianym cyborgiem nie jest. „Awaria małżeńska” dała mi kopa do wprowadzania zmian, oczywiście systematycznie, ale jeśli to nie pomoże to będę modlić się o prawdziwa awarię, bo skoro nie da rady po dobroci, trzeba będzie drastycznie.
Nie była bym sobą, gdybym nie przytoczyła ulubionego cytatu z przeczytanej książki: „Jednej rzeczy nie potrafił jednak zrozumieć, że po skończonym dniu nadal padał na pysk i nie miał na nic siły, podczas gdy wszystkie te matki codziennie wyglądały na uśmiechnięte, zadbane i pełne wigoru? I jeszcze miały siłę mu pomóc! Przecież większość z nich pracowała zawodowo. A poza pracą odrabiały lekcje z dziećmi, odprowadzały je na zajęcia dodatkowe, gotowały, sprzątały i prasowały skarpetki. Może kobieta jest jakimś innym gatunkiem? Mieszanką człowieka i cyborga? Po raz pierwszy taka myśl wpadła mu do głowy sekundę po narodzinach Emilki. Był wtedy absolutnie przekonany, ze jego żona jest nie człowiekiem, lecz jakąś cudowna nadistotą. Teraz też tak myślał. Jednak nie tylko o swojej żonie, ale o wszystkich kobietach tego świata”. Dobrze by było, aby wszyscy nasi panowie przemyśleli dogłębnie swoja postawę wobec nas i wspólnych dzieci.
I jeszcze jeden cytat:
„Monika machnęła ręką.
- Nieważne. To uogólnienie. Generalnie chodzi mi o to, żebyś zaczął panować nad czasem. Pewne rzeczy zrobić musisz, inne z kolei musisz odpuścić. Nie jesteś kobietą, dlatego nie dasz rady robić kilku rzeczy naraz.
- Wy to naprawdę potraficie?
Skinęła głową”.
Jesteśmy wielozadaniowe, ale nie pozwólmy dać się zwariować. Miejsce ludzi niezastąpionych jest na cmentarzu. Pamiętajmy o tym moje drogie i NIE DAJMY SIĘ!

https://www.facebook.com/ZaczytanaMagducha/

NIE MA LUDZI NIEZASTĄPIONYCH
Zamykając z nieukrywanym żalem książkę „Awaria małżeńska” duetu Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz, na myśl przyszła mi tytułowa piosenka z płyty „Mężczyzna prawie idealny” Artura Gotz. Płyta wraz z książką stanowią idealny duet, biorąc pod uwagę tematykę jednej i drugiej. Kto nie miał jeszcze okazji posłuchać, gorąco zachęcam.
Wracając...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 527
  • Chcę przeczytać
    1 486
  • Posiadam
    406
  • Ulubione
    128
  • 2018
    71
  • Teraz czytam
    66
  • 2019
    41
  • 2021
    39
  • 2017
    32
  • 2020
    30

Cytaty

Więcej
Natasza Socha Awaria małżeńska Zobacz więcej
Natasza Socha Awaria małżeńska Zobacz więcej
Natasza Socha Awaria małżeńska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także