Niby dla dzieci, ale za dużo negatywnych emocji, fatshamingu, makabrycznych wydarzeń jak na tego typu literaturę, nie podobała mi się i nie polecam

Niby dla dzieci, ale za dużo negatywnych emocji, fatshamingu, makabrycznych wydarzeń jak na tego typu literaturę, nie podobała mi się i nie polecam

Przeczytałam moim dzieciakom i bardzo im się podobała... ta opowieść o świnkach. Bo dla nich to rzeczywiście opowieść o pewnej kamienicy zamieszkanej przez świnki. Jest tam i miłość, i uczucia dobre, i sporo nienawiści, i niechęci do odmienności. Dzieci swoje przemyślenia miały i to , całe szczęście, w większości bardzo słuszne.
A dla mnie? Pod płaszczykiem opowieści o perypetiach świnek kryje się niesamowita historia dla dorosłych. Bo w tej książce nie tylko występują świnki, ale też prosiaczki (słodkie) i... wredne świnie! I najstraszniejsze, i zarazem najprawdziwsze jest to, że każdy z nas zna taką Klarę, zna takiego Lucjusza i niestety zna takich sąsiadów, jakich miała ta dwójka. Sąsiadów pełnych nienawiści, nietolerancji, oceniających i chamskich. No świnie pełną gębą!! Warto przeczytać i przemyśleć.

Przeczytałam moim dzieciakom i bardzo im się podobała... ta opowieść o świnkach. Bo dla nich to rzeczywiście opowieść o pewnej kamienicy zamieszkanej przez świnki. Jest tam i miłość, i uczucia dobre, i sporo nienawiści, i niechęci do odmienności. Dzieci swoje przemyślenia miały i to , całe szczęście, w większości bardzo słuszne.
A dla mnie? Pod płaszczykiem opowieści o...

Książka opowiada o wielkiej niechęci mieszkańców (świnek) pewnej kamienicy do świnki Klary, która pojawia się tam pewnego dnia i z miejsca rozkochuje w sobie Lucjusza, jednego z lokatorów. Okazuje się też, że zawistni sąsiedzi skrywają mroczną tajemnicę...

Plusy książki:
-ciekawie opowiada o niechęci grupy do odmienności,
-mądrze pokazuje blaski i cienie rodzicielstwa
-momentami zabawna

Minusy:
-fabuła zdecydowanie za długa,
- pod koniec byłam znużona już dawką nienawiści bijącą od sąsiadów,
-sporo niecenzuralnych słów (czytając młodemu, musiałam sporo pomijać).

Książka opowiada o wielkiej niechęci mieszkańców (świnek) pewnej kamienicy do świnki Klary, która pojawia się tam pewnego dnia i z miejsca rozkochuje w sobie Lucjusza, jednego z lokatorów. Okazuje się też, że zawistni sąsiedzi skrywają mroczną tajemnicę...

Plusy książki:
-ciekawie opowiada o niechęci grupy do odmienności,
-mądrze pokazuje blaski i cienie...

Jestem fanką pisarki, lubię jej język pisania, humor, sposób rysowania postaci, przemycania niezwykle ważnych tematów. W tym przypadku są to tolerancja, lęk przed nowym, życie zgodnie ze swoimi zasadami, wybaczenie.

Jestem fanką pisarki, lubię jej język pisania, humor, sposób rysowania postaci, przemycania niezwykle ważnych tematów. W tym przypadku są to tolerancja, lęk przed nowym, życie zgodnie ze swoimi zasadami, wybaczenie.

Ciekawa książka o śwince Lucjuszu i o śwince Klarze. Jak dla mnie super.

Ciekawa książka o śwince Lucjuszu i o śwince Klarze. Jak dla mnie super.

Cudowna! Wspaniała! Książka, w której bohaterami są świnie i świnki, a czasem świntuszki, nauczy Was tolerancji dla odmienności i odwagi moralnej. Bardzo mądra opowieść ciekawie opowiedziana. Akcja wartka i WARTA przeczytania.
Polecam!

https://bookwszkole.blogspot.com/2020/08/kamienica-czyli-swinskie-historyjki-dla.html

Cudowna! Wspaniała! Książka, w której bohaterami są świnie i świnki, a czasem świntuszki, nauczy Was tolerancji dla odmienności i odwagi moralnej. Bardzo mądra opowieść ciekawie opowiedziana. Akcja wartka i WARTA przeczytania.
Polecam!

https://bookwszkole.blogspot.com/2020/08/kamienica-czyli-swinskie-historyjki-dla.html

Książka jest niezwykle wciągająca i ciekawa, a czająca się w tle tajemnica, związana z dziwną nazwą kamienicy nadaje jej charakter takich książek przygodowych jak ,,Kroniki Archeo'' czy ,,Klub poszukiwaczy przygód''

Książka jest niezwykle wciągająca i ciekawa, a czająca się w tle tajemnica, związana z dziwną nazwą kamienicy nadaje jej charakter takich książek przygodowych jak ,,Kroniki Archeo'' czy ,,Klub poszukiwaczy przygód''

Co za męcząca książka. Najbardziej uwierało mi bujne słownictwo. Jedno zdanie to około 5 linijek tekstu. Część tekstu w ogóle opuszczałam, a w końcu odłożyłam książkę nie przeczytawszy jej do końca.

Co za męcząca książka. Najbardziej uwierało mi bujne słownictwo. Jedno zdanie to około 5 linijek tekstu. Część tekstu w ogóle opuszczałam, a w końcu odłożyłam książkę nie przeczytawszy jej do końca.

Bardzo zabawna książka, która w prosty sposób opisuje zawiłości relacji sąsiedzkich. Sama tajemnica nie jest może zbyt porywająca, ale barwne postaci podbijają ocenę na 5.

Bardzo zabawna książka, która w prosty sposób opisuje zawiłości relacji sąsiedzkich. Sama tajemnica nie jest może zbyt porywająca, ale barwne postaci podbijają ocenę na 5.