Wojny światowe. Historia National Geographic

Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
377
314

Na półkach: , ,

To już ostatni tom z trzydziestu "Historii National Geographic". Można nawet pokusić się o podsumowanie całości, ale wydaje mi się, że nie w tym miejscu. Dlatego skupię się na tomie "Wojny światowe".
Tekst zaczyna się od początku XX stulecia, co jest konsekwencją zakończenia tomu poprzedniego. Tak jak to pisałem w opinii 29 tomu - pomysł jest chybiony. Oczywiście zwykle wprowadza się w temat genezą zjawisk i procesów, więc przyczyny Wielkiej Wojny powinny zostać uwzględnione, lecz w przypadku tej części po prostu zamknięto rozważania na około 1900 roku, co z metodologicznego punktu widzenia jest błędem.
A skoro zacząłem od cezur, to warto nadmienić, że II wojna światowa nie kończy dziejów i szkoda, że nie pokuszono się o okres drugiej połowy XX wieku. Trudno.
Koncepcja tomu została zbudowana na osi, jaką stanowiły obie wojny światowe. Jest w tym dużo racji. Już jednak sprowadzenie całej epoki do rozgrywek między mocarstwami zaprzecza idei historii jako nauki. Pomijanie państw neutralnych, dostrzeganie tylko najsilniejszych, to nie jest historia, to zaledwie jej dotknięcie. Szczególnie, że poza dziejami politycznymi - zarówno w aspekcie międzynarodowym, jak i wewnętrznym - niewiele w tomie się zmieściło. Są więc także wielkie migracje (dość powierzchownie potraktowane),nieco zagadnień związanych z koloniami, początki społeczeństwa masowego, nieco o sztuce nowoczesnej (wybiórczo, bardzo wybiórczo),pojawia się informacja o wielkim kryzysie (zbyt pobieżna),a reszta to wojna, traktaty pokojowe, pojawienie się totalitaryzmów i ich charakter, wreszcie nieco o wybranych państwach świata (czyli Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i nieco egzotyki - Chiny, Japonia, Meksyk). Jak na historię świata, to dość powierzchowny obraz. Można powiedzieć - przecież wielkość tomów decyduje o wyborze tematyki. Prawda. ale w takim razie może trzeba było cykl nazwać inaczej? Może przygotować go jako polityczną historię świata? Przeciętny podręcznik do historii ucznia szkoły średniej jest chyba jednak bardziej miarodajny i pokazujący ogół zjawisk tego okresu. Podsumowując - tragedii nie ma, za to wciąż pozostaje ogromny niedosyt. Nawet fotografie nie ratują tomu.
A teraz kilka uwag szczegółowych.
s. 26 - "Rosyjska ekspansja w Azji zderzyła się z ambicjami Japonii i Chin, co doprowadziło do wojny w latach 1904-1905 (...)". Chiny były od kilku lat uzależnione od wielkich mocarstw, a wzmiankowana wojna toczyła się tylko między Rosją a Japonią.
s. 33 - wg autorów tomu w 1906 Bułgaria ogłosiła niepodległość. Bułgaria jako księstwo było autonomiczne od 1878 r. (traktat z San Stefano),a jako w pełni niepodległe Carstwo Bułgarii zaczęło funkcjonować od 1908 r. Błąd.
s. 39 - miło się dowiedzieć, że drugie igrzyska olimpijskie (nie olimpiada - to słowo oznacza czterolecie między igrzyskami) odbyły się w Paryżu. Za autorów dodam, bo zabrakło tej informacji, że pierwsze w 1896 r. odbyły się w Atenach.
s. 41 - w tomie pojawia się stwierdzenie, że Serbia "bez ogródek" odrzuciła ultimatum Austro-Węgier, co stało się pretekstem do wypowiedzenia jej wojny i rozpoczęcia konfliktu europejskiego. Tymczasem Serbia przyjęła (prócz jednego) wszystkie postulaty ultimatum, zresztą za namową Rosji, jeszcze nie gotowej do działań wojennych. Tak jest w każdym opracowaniu naukowym. Błąd.
s. 46-47 - zaledwie mimochodem rzucona uwaga o ofensywie rosyjskiej w 1914 r. i porażkach armii carskiej. Autorów interesował front zachodni, więc nie uznali za ważne przyglądanie się wschodowi. A szkoda, bo ofensywa rosyjska zmusiła Niemcy do przerzucenia znacznych sił z zachodu, co bez wątpienia wpłynęło na ich zatrzymanie nad Marną. Dodam, że ofensywa rosyjska nastąpiła na skutek próśb aliantów zachodnich.
s. 46 - rzeczywiście, autorzy mają rację, że na morzu stoczono tylko jedną wielką bitwę w 1916 r. - bitwę jutlandzką (nazwa od półwyspu, stosunkowo najbliższego lądu od terenu walk) - lecz nie była to bitwa o Jutlandię. Zresztą Dania była w tej wojnie neutralna.
W tym miejscu dodam, że opisy walk są mało zrozumiałe, być może to wynik nieudolnego tłumaczenia albo niewielkiej wiedzy autorów, dotyczącej historii wojskowości
s. 50 - karykatura przedstawia moździerz zwany potocznie Grubą (nie Wielką) Bertą.
s. 63 - cytuję całe zdanie: "By było to możliwe, należało cesarza, wcielenie agresywnego niemieckiego militaryzmu". co jest dalej? "Dziewiątego listopada ogłoszono, że suweren abdykował, a socjaldemokraci proklamowali w Berlinie republikę". Bez komentarza!
s. 65 - liczba zabitych w Wielkiej Wojnie nie uwzględnia narodów, znajdujących się w granicach państwa walczących - Polaków, Czechów i innych. Bardzo istotne niedopatrzenie.
s. 68 - na mapie mamy Sarrę zamiast Saary.
s. 72 - niestety, wbrew tekstowi, granice wschodnie Niemiec mocą traktatu w Locarno nie miały gwarancji nienaruszalności.
s. 74 - walki z kontrrewolucją w Rosji nie skończyły się w 1920 r. Owszem, w części europejskiej tak, ale na innych obszarach jeszcze do 1924 r. Na tej samej stronie nieścisłości w życiorysach Lenina i Stalina, ale to i tak drobiazgi.
s. 78 - nowe kraje Europy Wschodniej zostały przedstawione wyłącznie w kontekście rolnym, w tym reform. Może lepiej było w ogóle o nich nie pisać?
s. 80 - byłem pewien, ze we Włoszech walutą był lir, a tu zaskoczenie: "Wartość liry spadła". Gdzie była korekta?!
s.118 - na mapie przestawiono zbyt małe nabytki węgierskie na Rusi Zakarpackiej. Co prawda data wyznacza prawidłowy przebieg terytoriów dla 1938 r., ale w perspektywie wojny i wspólnej granicy węgiersko-polskiej to niedomówienie.
s.125 - trochę szkoda, że wojna z Polska i Finlandią zostały potraktowane zdawkowo. Trudno. Natomiast określenie "los polskiego ruchu oporu" w znaczeniu - walki obronne we wrześniu 1939 r. - to błąd merytoryczny. Ruch oporu podczas II wojny światowej ma zupełnie inną definicję.
s. 127 - błędne następstwo faktów - najpierw ZSRR zajmuje Finlandię, potem Ukrainę i Białoruś. To zresztą brednie, bo zajęte zostały tereny Polski.
s. 132 - na mapie zaprezentowano bitwę na "Mar del Coral". Gdyby jeszcze wszystkie nazwy nie zostały przetłumaczone, mógłbym darować, a tak poprawiam - Morze Koralowe!
s. 141 - w efekcie nieudanego zamachu na Hitlera rzeczywiście rozstrzelano głównych organizatorów spisku. Jednakże kolejne procesy zakończyły się wyrokami śmierci, a skazanych powieszono. Niektórzy z nich uniknęli tego losu, popełniając samobójstwo. Tak było np. Z Erwinem Rommlem, którego udział w spisku nie został potwierdzony, ale na pewno był brany pod uwagę jako ewentualny przywódca po śmierci Hitlera.
Przy okazji wydarzeń na frontach II wojny światowej należy dodać, że front wschodni został nadmiernie okrojony i przedstawiony zbyt powierzchownie. Ale ta wybiórczość daje się zauważyć na każdym kroku, bo np. autorzy piszą o zniszczeniach Drezna, a pomijają Hamburg.
s. 153 - Lenin był przewodniczącym Rady Komisarzy Ludowych RFSRR do swej śmierci w 1924 r. mimo powołania do życia nadrzędnej Rady Komisarzy Ludowych ZSRR, na której czele też stał od 1923 r.
Żeby jednak nie było tak smutno - na koniec przytoczę fragment ze s. 121 (dotyczy cech dyktatur totalitarnych pierwszej połowy XX w.):
"(...) które można streścić w trzech głównych elementach: centralna rola charyzmatycznego przywódcy - przedmiotu kultu, który stoi na czele jedynej partii (zbawcy i jego Kościoła); istnienie wszechwiedzącej ideologii, która tłumaczy przeszłość, usprawiedliwia teraźniejszość i pokazuje idealną przyszłość oraz wyznacza drogę do niej; bezwzględne podporządkowanie jednostki państwu, rządzonemu przez jedną partię i kierującemu się wskazaną przez nią ideologią". Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych definicji totalitaryzmów.

Reasumując - znów tom na kolana nie powala, fragmentami nawet niezły, ale całość daleka od ideału. Na szczęście powstało nieco dobrych opracowań tego okresu, więc jako wstęp do dalszej lektury - może być.

To już ostatni tom z trzydziestu "Historii National Geographic". Można nawet pokusić się o podsumowanie całości, ale wydaje mi się, że nie w tym miejscu. Dlatego skupię się na tomie "Wojny światowe".
Tekst zaczyna się od początku XX stulecia, co jest konsekwencją zakończenia tomu poprzedniego. Tak jak to pisałem w opinii 29 tomu - pomysł jest chybiony. Oczywiście zwykle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    19
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    6
  • Historia
    2
  • Mam
    1
  • HISTORIA National Geographic
    1
  • Tematycznie: II wojna światowa/obozy/holocaust/Żydzi/AK ★
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • 🏡Posiadam $
    1
  • Historyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojny światowe. Historia National Geographic


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne