Epoka wielkich odkryć. Historia National Geographic

Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
377
314

Na półkach: , ,

Nareszcie tom serii Historia, który idealnie pasuje do National Geographic – tom o odkryciach geograficznych (i naukowych). Powinien więc być znakomity, perfekcyjny, dopracowany. Niestety, jak cały cykl – nie. Nie jest perfekcyjny, nie jest dobry. Zaledwie przeciętny. Co na to wpłynęło? Na to pytanie powinna odpowiedzieć redakcja i autorzy. Moje zdanie może być wyłączne subiektywne, więc niekoniecznie słuszne. Wydaje mi się, że oddanie w ręce hiszpańskie tekstu książki wypaczyło jej zawartość. I to pierwszy zarzut. Drugi – to zbyt częste odchodzenie od chronologii, co wywołuje chaos i utrudnia czytelnikowi poznanie poszczególnych zjawisk i wydarzeń.
Wielkie odkrycia geograficzne zwykło się umieszczać między XV a XVII wiekiem. W tym tomie przyjęto jako datę początkową wyprawę Kolumba z 1492 r. Może i słusznie, skoro wcześniejsze wydarzenia opisano w tomie 22 (choć niezmiernie skrótowo). Z kolei epoka wielkich odkryć wg autorów kończy się na początku XIX w. (ok. 1806 r.) i to można zaakceptować, acz z zastrzeżeniami. Ale tym niech się zajmą fachowcy od cezur chronologicznych.
Treścią książki są wyprawy odkrywcze Europejczyków, podboje (to już zresztą częściowo było w t. 22), zdobycze ziem i bogactw, wojny o hegemonię na morzach, piractwo, poznawanie świata (geografia, biologia, ludność autochtoniczna), niewolnictwo. Z tego stosunkowo dużo miejsca poświęcono badaniom naukowym w omawianym okresie. Natomiast ledwie zasygnalizowano przemiany gospodarcze, które dotknęły także Europę, wzajemne wpływy ludów odkrywających i okrywanych przez Europejczyków, problemy religijne (nieco więcej miejsca zajęła jedynie chrystianizacja ludów autochtonicznych).
Gdyby nie wyprawy naukowe, trudno byłoby dostrzec dokonania francuskie w zakresie odkryć. Jeszcze gorzej wyglądają Portugalczycy – zaledwie o nich się wspomina. Szwedzi czy Duńczycy w ogóle są nieobecni, za to Rosja – jak najbardziej. Hm.
Tom pojawia się za późno. Już dawno omówiono bowiem renesans i absolutyzm, a tu nagle powrót do epoki odkryć. Ale tak wymyśliła redakcja i taką kolejność musimy akceptować.
A teraz szczegóły.
S. 17 – do Cortesa dołączyła Indianka Malinche – nie, nie dołączyła, a została mu podarowana przez jednego z wodzów indiańskich. To istotna różnica.
S. 18 – skrótowy opis zdobycia Tenochtitlan zawiera zbyt wiele błędów (głównie dotyczących kolejności wydarzeń), a kwintesencją jest informacja, że Cortes dostał ok. 300 żołnierzy, by z ponad sześciuset Hiszpanami wkroczyć do Tlaxcali.
S. 22 – Słowa „Pokażcie mi testament Adama” nie odnoszą się do zdobywanych łupów, jak sugerują autorzy, lecz traktatu w Tordesillas i podziału wpływów w świecie między Hiszpanię i Portugalię.
S. 36 i następne – brak wyjaśnienia pojęć: korsarze, piraci, bukanierzy i flibustierzy utrudnia rozumienie przedstawianych faktów i zjawisk. Poza tym, zwłaszcza dwa pierwsze, powinny zostać wyjaśnione ze względu na ich często zamienne używanie, co jest pospolitym, a zarazem poważnym błędem.
S. 42 – „Już w 1810 roku Royal Navy miała w swoich szeregach ponad 100 okrętów wojennych, przy czym 243 z nich stanowiły okręty liniowe (…)”.
S. 49 – wyprawa Magellana składała się z około 270 marynarzy (w tekście – 265 – bardzo prawdopodobne) i 5 statków. Według autorów wróciło tylko 18 członków załogi. Nie jest to ścisłe, gdyż „San Antonio” zdezerterował w okolicy dzisiejszej Cieśniny Magellana i dotarł szczęśliwie do Hiszpanii. Po drodze część załóg została pojmana, m.in. przez Portugalczyków, ale zachowali życie. Próbując wracać przez Pacyfik „Trinidad” ostatecznie nie dopłynął do Hiszpanii, a życie uratowało 4 członków załogi. Jako jedyny statek, „Victoria”, wrócił szczęśliwie do Hiszpanii z 18 ludźmi załogi – i to się zgadza z tekstem.
S. 56 – pod portretem Tokugawy Ieyasu znalazły się daty 1603-1605. Daty te odnoszą się do sprawowania oficjalnie funkcji sioguna. Daty życia to 1543-1616. Władzę realna osiągnął już w 1598 r., a po abdykacji w 1605 r. nadal kierował państwem, choć nieoficjalnie.
S. 66-68 – bardzo dobry fragment książki, poświęcony ocenie ekspansji europejskiej. Trzeba to wyraźnie podkreślić – niemal wzorcowa analiza i podsumowanie zjawiska.
S. 68 – gdzie korekta! „Działa artyleryjskie”!
S. 91 – bardzo dokładne (w setkach tysięcy) liczby niewolników z poszczególnych regionów Afryki. To dość ryzykowne, bo brak dokładnych źródeł.
S. 108 – „W latach sześćdziesiątych XVIII wieku kapitan Cook odkrył, Ze przed szkorbutem chroni praktykowany od początku stulecia we flocie holenderskiej obyczaj spożywania kiszonej kapusty”. Już w treści zdania tkwi błąd logiczny, bo jak można odkryć okryte? Pozytywny wpływ cytrusów odkrył szkocki lekarz James Lind. James Cook rzeczywiście karmił załogę już podczas swojej pierwszej wielkiej wyprawy kapustą kiszoną, ale nie on to wymyślił. Wydaje się, że to raczej Admiralicja w ramach eksperymentu nakazała karmienie kapustą, a kapitan tylko wypełniał obowiązki dowódcy. Ale Cook-lekarz? To nowość. A tak przy okazji – wspaniałym wyprawom tego podróżnika i odkrywcy poświęcono zdecydowanie zbyt mało miejsca.
S. 115 – rozdział o Linneuszu plotkarski i zbyt mało przedstawiono jego dokonań.
S. 117 – wymieniony jako kacyk Tupac Amaru to w rzeczywistości przywódca indiańskiego powstania przeciw Hiszpanom Tupac Amaru II. Nazywanie go kacykiem jest błędne, bowiem był to potomek ostatniego przywódcy inkaskiego Tupaca Amaru, człowiek wykształcony, przedsiębiorca. W dodatku określenie „kacyk” jest pejoratywne, co w stosunku do człowieka, który nie prześladował ludności cywilnej, a jedynie walczył z regularnym wojskiem hiszpańskim, jest uwłaczające.
S. 119 – „W ramach tego projektu odbyły się także pomniejsze delegacje poszczególnych badaczy (…)”. Cóż za ohydna nowomowa!
S. 122 – Cook „zmapował” wybrzeże Kanady. A jak to będzie po polsku?
S. 133 – określenie glyf jest co prawda prawidłowe, ale formą główną, do której się przyzwyczaiłem, jest glif. Nawet edytor tekstu podkreślił pierwszą wersję, a drugiej nie ruszył!
Mapa na rozkładówce – w legendzie jest świat znany w 1560 i 1800 r. Znany komu? Brak precyzji. Zresztą na mapie też, bo jeśli przyjąć, że Europejczykom, to sporo się nie zgadza.
Tablice chronologiczne – Magellan oczywiście nie odbył pierwszej podróży dookoła świata, bo zginął w trakcie wyprawy. Jako osiągnięcia kulturowe wymieniono założenie banku, pierwsze uprawy trzciny cukrowej itp. wydarzenia. A wystarczyło napisać: osiągnięcia kulturowe i gospodarcze.
Kalendarium odkryć – nie rozumiem, dlaczego układ w poszczególnych państwach powstał wg panowania danego władcy. Zajęło to tylko sporo miejsca, nic istotnego nie wnosząc. Sam wykaz ciekawy i pouczający, choć bardzo nierówny. Dominuje Hiszpania, Portugalii poświęcono 5 odkryć, Holandii – 3, Francji – 7, Rosji aż 2.Nawet Anglia (Wielka Brytania) doczekała się jedynie 9 odkryć. A Hiszpania – 43! Bez komentarza. Nie pojawia się np. Francis Drake ani Walter Raleigh. Data końcowa w tytule wykazu (1804) nie zgadza się z datami w tekście (1806). No i jeszcze smaczek z Rosji – pod hasłem Piotr Wielki i Anna Iwanowna wymieniono wyprawy z 1648r. i lat 1725-1743. Dla jasności – Piotr Wielki żył w latach 1672-1725, Anna – 1693-1740. Ich panowanie nie było bezpośrednim następstwem, bowiem Piotr Wielki panował w latach 1682-1725, po min władzę objęła Katarzyna Aleksiejewna jako Katarzyna I (do 1727 r,), następnie Piotr II (do 1730) i dopiero Anna Iwanowna do 1740. A ponieważ wyprawy Beringa z inicjatywy carów trwały do 1743 r., więc należy jeszcze wymienić Iwana VI (do 1741 r.) i Elżbietę Piotrownę. I po co było się bawić w monarchów w tym wykazie? Dla ścisłości – w 1648 roku carem był Aleksy I Michałowicz.
Być może gdyby tom był samodzielnym dziełem, uznałbym go za niezły. Stanowi jednak część całości i oczekuję od niego zgodności z faktografią historyczną i filozofią historii. A tego nie ma. Oczekiwałbym więcej informacji o dokonaniach angielskich, szkockich, holenderskich, a dostałem mnóstwo informacji, może i przydatnych, o Hiszpanach. A gdzie solidność naukowa? Liczyłem na więcej. I jestem zawiedziony.

Nareszcie tom serii Historia, który idealnie pasuje do National Geographic – tom o odkryciach geograficznych (i naukowych). Powinien więc być znakomity, perfekcyjny, dopracowany. Niestety, jak cały cykl – nie. Nie jest perfekcyjny, nie jest dobry. Zaledwie przeciętny. Co na to wpłynęło? Na to pytanie powinna odpowiedzieć redakcja i autorzy. Moje zdanie może być wyłączne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    10
  • Przeczytane
    9
  • Odkrycia Geogr. Konkwistadorzy
    1
  • 🏡Posiadam $
    1
  • Historyczne
    1
  • Mam
    1
  • HISTORIA National Geographic
    1
  • Muy bonita Latinoamérica ☀️
    1
  • Naukowe 📖 Popularnonaukowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Epoka wielkich odkryć. Historia National Geographic


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne