Książka mi się bardzo podobała, jest to zbór felietonów o naszych wadach narodowych. Najciekawsze były te o konkretnych sytuacjach i postaciach z historii udokumentowanych. Część traktowała o ogólnych początkach państwa polskiego. Autor ma swoje poglądy i można się z nimi spierać ale fakty są niezaprzeczalne. Ostrzegam ludzi wrażliwych na ataki w stronę kościoła katolickiego (nie mylić z wiarą do niej autor nic niema). Jest powiedzenie że wady można zmienić w zalety i tego Polsce życzę. Ogólnie ciekawe wątki dla osób lubiących historię. Bardzo ciekawił mnie wątek jak bardzo nasze postrzeganie historii zmienił Sienkiewicz. Książkę czyta się szybko polecam.

Książka mi się bardzo podobała, jest to zbór felietonów o naszych wadach narodowych. Najciekawsze były te o konkretnych sytuacjach i postaciach z historii udokumentowanych. Część traktowała o ogólnych początkach państwa polskiego. Autor ma swoje poglądy i można się z nimi spierać ale fakty są niezaprzeczalne. Ostrzegam ludzi wrażliwych na ataki w stronę kościoła...

Można śmiało powiedzieć, że badaczom pism, niejedna żyłka w oku pękła od wysilania wzroku nad historycznymi dokumentami. Wiele z nich się pokrywa – co bierzemy za dowód zaistnienia danej sytuacji – lecz równie wiele przeczy sobie wzajem. Autor wymienia kilka z nich, okraszając odpowiednim komentarzem, po przytoczeniu całych zwałów kontr dowodów.

Możemy myśleć o swoim narodzie cokolwiek chcemy, ale bajdurzono o nim równo. O polskości stworzono wiele chwalebnych mitów, zaś co dziś mówią nam ostatnie badania?

Żyjemy w dobie łatwego przekazu gdzie dostęp do informacji znacznie się poszerzył. Kiedyś musieliśmy wierzyć tym, którzy są u szczytu, dziś sami możemy tam zajrzeć i wyciągnąć własne wnioski.
Mam charakter poszukiwacza, który dużo słucha i czyta, ale zanim się do czegoś przekona, musi to sprawdzić. Wykluczyłam ze swojego życia pojęcie ślepej wiary, a nim weszłam na właściwą wg mnie drogę, musiałam sprawdzić jej słuszność u źródła. Tak powinno być ze wszystkim, by zerwać klapki ze swych oczu i zrozumieć, że nawet jeżeli czegoś uczą w szkole – to także powinniśmy sprawdzać sami.
Książka godna polecenia.

Można śmiało powiedzieć, że badaczom pism, niejedna żyłka w oku pękła od wysilania wzroku nad historycznymi dokumentami. Wiele z nich się pokrywa – co bierzemy za dowód zaistnienia danej sytuacji – lecz równie wiele przeczy sobie wzajem. Autor wymienia kilka z nich, okraszając odpowiednim komentarzem, po przytoczeniu całych zwałów kontr dowodów.

Możemy myśleć o swoim...

Ciekawe spojrzenie na nasze narodowe mity z duża szczyptą humoru. Każdy chce się czuć wyjątkowy, ważny i ten jedyny a co dopiero mówić o całym narodzie. Tylko czy czasem nie kończy się to lekkim blamażem? Przyznam, że największe wrażenie zrobiła na mnie historia pieśni "Bożę coś Polskę". Historia każdego z mitów jest ciekawa i warta poznania. Książka nie nudzi.

Ciekawe spojrzenie na nasze narodowe mity z duża szczyptą humoru. Każdy chce się czuć wyjątkowy, ważny i ten jedyny a co dopiero mówić o całym narodzie. Tylko czy czasem nie kończy się to lekkim blamażem? Przyznam, że największe wrażenie zrobiła na mnie historia pieśni "Bożę coś Polskę". Historia każdego z mitów jest ciekawa i warta poznania. Książka nie nudzi.

Ciekawa pozycja z punktu widzenia ciekawostek w niej zawartych, ot choćby historii Ordona, pieśni Boże coś Polskę. Najbardziej zaskoczyły mnie informacje na temat obrony Częstochowy. Jeszcze raz podkreślam pozycja fajna pod kątem ciekawostek, z wykształcenia jestem historykiem i oceniam ją sprawiedliwie a nie oceniam po przeczytaniu jednego czy dwóch rozdziałów jak to zrobili moi poprzednicy w jej recenzowaniu.

Ciekawa pozycja z punktu widzenia ciekawostek w niej zawartych, ot choćby historii Ordona, pieśni Boże coś Polskę. Najbardziej zaskoczyły mnie informacje na temat obrony Częstochowy. Jeszcze raz podkreślam pozycja fajna pod kątem ciekawostek, z wykształcenia jestem historykiem i oceniam ją sprawiedliwie a nie oceniam po przeczytaniu jednego czy dwóch rozdziałów jak to...

Książkę najlepiej recenzuje sam jej fragment ze wstępu autora.

Poniższy cytat rozważmy w kontekście trochę innym niż proponuje autor. Odnieśmy go do samego "dzieła" i jego treści:

"Przede wszystkim jednak należało najpierw uwierzyć we własna moc sprawczą. A potem wystarczyło zaledwie jedno zdanie, jeden przykład, niekiedy częściowo tylko prawdziwy, a niekiedy w ogóle w całości wymyślony. Do tego dodać jeszcze należało szczyptę odautorskiej fantazji. Bo cel przecież założony z góry"

Książka mierna, nie polecam, pozycję omijać z daleka.
Trzeba by spędzić bardzo dużo czasu, aby wypisać wszystkie niedomówienia, półprawdy i kłamstwa w niej zawarte.

Książkę najlepiej recenzuje sam jej fragment ze wstępu autora.

Poniższy cytat rozważmy w kontekście trochę innym niż proponuje autor. Odnieśmy go do samego "dzieła" i jego treści:

"Przede wszystkim jednak należało najpierw uwierzyć we własna moc sprawczą. A potem wystarczyło zaledwie jedno zdanie, jeden przykład, niekiedy częściowo tylko prawdziwy, a niekiedy w ogóle w...

Autor złości się i zżyma na stronach swojej ksiazki, jednak nie może sformuować wywodu bez popełnieniania podstawowych błędów. Praca mocno tendencyjna, nie polecam.

Autor złości się i zżyma na stronach swojej ksiazki, jednak nie może sformuować wywodu bez popełnieniania podstawowych błędów. Praca mocno tendencyjna, nie polecam.

Właściwie porzucone po kilku stronach. Przyznam szczerze, że zniechęciły mnie niezbyt pochlebne opinie o tej książce. Ja sama czuje się zbyt mało kompetentna, aby zauważyć przekłamania, o których piszą czytelnicy, a nie chcę "robić zamętu".

Właściwie porzucone po kilku stronach. Przyznam szczerze, że zniechęciły mnie niezbyt pochlebne opinie o tej książce. Ja sama czuje się zbyt mało kompetentna, aby zauważyć przekłamania, o których piszą czytelnicy, a nie chcę "robić zamętu".

Autorowi mylą się daty i pojęcia. Wprowadza w błąd czytelnika, a i warsztat pisarski pozostawia wiele do życzenia. Gdyby książkę doszlifować pod względem merytorycznym, może i byłaby znośna.

Autorowi mylą się daty i pojęcia. Wprowadza w błąd czytelnika, a i warsztat pisarski pozostawia wiele do życzenia. Gdyby książkę doszlifować pod względem merytorycznym, może i byłaby znośna.

Przystępnie bez przynudzania. Bez politycznej opcji.

Przystępnie bez przynudzania. Bez politycznej opcji.

Książka, w formie 12 esejów rozprawia się z naszymi narodowymi mitami i megalomanią o wyjątkowości naszego narodu. Pozycja bardzo ważna i ciekawa niestety błędy historyczne (daty, dowódcy itp.),powodują, że ocena jest niska.

Książka, w formie 12 esejów rozprawia się z naszymi narodowymi mitami i megalomanią o wyjątkowości naszego narodu. Pozycja bardzo ważna i ciekawa niestety błędy historyczne (daty, dowódcy itp.),powodują, że ocena jest niska.