Las, 4 rano

Okładka książki Las, 4 rano
Jan Jakub Kolski Wydawnictwo: Wielka Litera literatura piękna
230 str. 3 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2015-09-09
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-09
Liczba stron:
230
Czas czytania
3 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380320437
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
137 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Nie wiedziałem nawet, że on pisze, natomiast jego filmy podziwiałem. Zaskoczony, siadam do lektury, zwyczajowo przeglądam recenzje. A tam przede wszystkim o tragedii z córką, o opuszczeniu żony i o nowym związku z kobietą o trzy lata starszą od nieobecnej już córki. Pamiętając maksymę Giedroycia o separacji dzieła od autora, staram się "newsy" usunąć z pamięci i w miarę obiektywnie poczytać o następnym, co uciekł do lasu. A było ich w literaturze wielu...

W tym przypadku bardzo mnie pasuje zestaw: Dziad, kot, pies, kuna, Nata – "tirówka" i małolata Jadzia. A zraża wulgarny język, mimo, że sam bluzgam obficie. Ale trzeba mieć wyczucie: kiedy i gdzie. I to jest główny zarzut, wielce istotny, bo przeszkadza w lekturze. Zza oceanu przyszła ta moda na obsceniczność, a ja i tak tego nie zaakceptuję. Tym bardziej, że Kolski ma 60 lat, a wiek zobowiązuje.
Bohater Kolskiego – alter ego autora, co świadomie pomijam - jest skupiony na sobie, swoim cierpieniu i swojej wyjątkowości; jest egocentrykiem. Podkreśla to przyjęcie pseudonimu First. A w czymże to on jest pierwszy? Czyżby sześćdziesięcioletni autor nie słyszał o tragediach innych ludzi? Czytało mnie się dobrze, póki nie poznałem przyczyny jego pozornej, czasowej ucieczki, bo dalszej lekturze towarzyszył mnie niesmak narzucającym się pytaniem: co z matką jego córki, która również utraciła dziecko w wypadku? Przeżyłem wiele więcej lat niż autor, i wolę mówić i słuchać o łączeniu, wzajemnej pomocy w nieszczęściu niż pozostawieniu bliskiej osoby w traumie i salwowaniu się pozorną ucieczką.

Dwukrotnie podważyłem prawdziwość tej ucieczki, nazywając ją pozorną, tymczasową, bo zachowanie bohatera wykazuje jakiś fałsz. O ile skok z pociągu sugeruje autentyczność jego decyzji, to już troskliwe, pedantyczne zakopywanie walizki i pistoletu wskazuje na tymczasowość, a organizacja życia w ziemiance ujawnia tęsknotę za cywilizacją i chęć korzystania z jej zdobyczy. Ponadto zastępczy poniekąd związek z prostytutką to nie szukanie samotności, a wręcz walka z nią; to próba stworzenia swojego „małego intymnego świata” na obrzeżu cywilizacji. Kąpiel w wannie z polewaniem gorącą wodą w ostępie leśnym w obecności morderczyni – kuny i perspektywie nadejścia groźnego rosomaka nadaje całej ucieczce charakter groteskowy.

Co nie udało się z prostytutką, może się udać z jej córką, tym bardziej, że z następczynią - bułgarską prostytutką, nie idzie się dogadać. No i nasz sponiewierany, zeszmacony leśny Dziad, staje się szeryfem, mściwym samcem alfa, zabija ruskiego alfonsa, likwiduje mafię bułgarską i wygrzewa się z małolatą na zaimprowizowanej, wyimaginowanej plaży, snując plany na przyszłość.

O jedno zdanie w tej scenie jest dla mnie za dużo, bo nachodzą mnie kudłate myśli, gdy o trzynastoletnim dziecku, po pierwszej menstruacji czytam:
„...Wyglądała jak aktorka filmowa...”

Niestety, okazało się, że nie potrafię zapomnieć o związku starego Kolskiego, z kobietą o trzy lata starszą od jego tragicznie zmarłej córki i kreowaniu jej na aktorkę. Czy ta książka ma być próbą samousprawiedliwienia się autora przed plotkarskim otoczeniem??

Oceniając lekturę w oderwaniu od wątków osobistych autora, uważam ją za interesującą, pobudzającą do myślenia, a przede wszystkim ciekawie napisaną i bez żadnych wątpliwości daję jej gwiazdek 7. Nie, jednak 6, bo karę za paskudny język musi ponieść.

Nie wiedziałem nawet, że on pisze, natomiast jego filmy podziwiałem. Zaskoczony, siadam do lektury, zwyczajowo przeglądam recenzje. A tam przede wszystkim o tragedii z córką, o opuszczeniu żony i o nowym związku z kobietą o trzy lata starszą od nieobecnej już córki. Pamiętając maksymę Giedroycia o separacji dzieła od autora,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    167
  • Chcę przeczytać
    147
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Literatura polska
    4
  • Ebooki
    3
  • 2016
    2
  • 2016
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Więcej
Jan Jakub Kolski Las, 4 rano Zobacz więcej
Jan Jakub Kolski Las, 4 rano Zobacz więcej
Jan Jakub Kolski Las, 4 rano Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także