Reżyser, prozaik, scenarzysta, operator, producent i wykładowca w PWSFTViT. Laureat Paszportu "Polityki". Jeden z najciekawszych twórców polskiego kina. Ma na swoim koncie kilkanaście filmów pełnometrażowych, z których wiele było wyróżnionych prestiżowymi nagrodami. Syn montażysty Romana Kolskiego, brat montażystki Ewy Pakulskiej. Jego żoną jest aktorka Grażyna Błęcka-Kolska.
To się znowu stało! W moje ręce trafiła książka w najbardziej odpowiednim miejscu i czasie. To właśnie jej teraz potrzebowałam i na nią czekałam. Pozwoliła mi przetrwać trudny czas, uczepiłam się jej jak koła ratunkowego, a ona zdołała utrzymać mnie na powierzchni. Miałam ją na dysku od wielu miesięcy, ale nie wiedziałam o czym będzie i wybrałam ją do czytania akurat w tej chwili na chybił trafił. I jak tu nie wierzyć w przypadki? A może jest odwrotnie, nic nie dzieje się przypadkowo, a wszystko co nas spotyka, dzieje się w najbardziej odpowiednim momencie, chociaż my nie od razu to dostrzegamy? Książka zawiera kilka historii, których osią jest Sandow, alter ego pisarza, artysta z przeszłością z pogmatwanym życiem osobistym, ekshibicjonista i samotnik, egoista i najczulszy przyjaciel. Autor mieszka wątki autobiograficzne z fikcją i wyszła mu całkiem niezła opowieść o miłości, poświęceniu, zemście i godności. A może raczej o potrzebie sprawiedliwości , zaprowadzenia równowagi w systemie, wyrównania sił między dobrem a złem. Wiem, że ta książka nie spotkała się z gorącym przyjęciem wśród czytelników, zachowanie Sandowa może irytować, jego egoizm drażni, ale dla mnie ta historia zawsze będzie miała szczególne znaczenie. Jeśli to czytasz - długo zastanawiałam się, czy Ci ją dać i w końcu ten moment przeszedł. Ale gdy może kiedyś będziesz ją czytał pamiętaj, że to jest czyjaś historia, nie nasza, choć niektóre uczucia są nam tak bardzo bliskie.
Jeżdżąc za swych młodych lat z Będkowa przez Łaznów do Rokicin, czasami o Popielawy zahaczając, do głowy mi nie przyszło, że mijam tereny, które będą całkiem wiernie odtworzonym miejscem akcji książki. Takiej trochę filozoficznej, trochę o wszystkim, a trochę o bardzo autoironicznym, odrobinę parszywym facecie i mocno zakochanej acz ździebko nawiedzonej dziewczynie. W sumie nieźle to Autorowi wyszło.