Mimo, że pierwsza część bardzo mi się podobała, to bez entuzjazmu podchodziłam do kontynuacji. Obawiałam się rozczarowania i tego, że druga część zepsuje to pierwsze jakże dobre wrażenie. No i muszę przyznać, że niepotrzebnie zwlekałam z przeczytaniem tej części, a po ostatnią sięgam bezzwłocznie. Fabuła mnie wręcz zaskoczyła. Pomysłowość autorki co do skomplikowania wydarzeń jest naprawdę godna podziwu. Po przeczytaniu tak wielu podobnych pozycji, myślałam, że trudno mnie będzie jeszcze czymś zadziwić, ale się pomyliłam.
Do tego główni bohaterowie nadal przykuwają uwagę. Ich osobowości są nieprzeciętne, zachowania nie do przewidzenia, a wszystko to składa się na ogrom emocji, jakie nam serwują. Nie bez znaczenia jest też magnetyzm i namiętność, które ich łączą. Autorka nie szczędzi miejsca na wyrafinowane sceny erotyczne, które sięgają granic dobrego smaku. Wszystko to oplecione jest głębokim uczuciem, którym się darzą, co dodaje subtelności ich relacjom.
Uważam, że druga część tej trylogii jest równie udana jak pierwsza i mam nadzieję, że poziom zostanie utrzymany do końca, a żeby się o tym przekonać, zaczynam ostatni tom.

Mimo, że pierwsza część bardzo mi się podobała, to bez entuzjazmu podchodziłam do kontynuacji. Obawiałam się rozczarowania i tego, że druga część zepsuje to pierwsze jakże dobre wrażenie. No i muszę przyznać, że niepotrzebnie zwlekałam z przeczytaniem tej części, a po ostatnią sięgam bezzwłocznie. Fabuła mnie wręcz zaskoczyła. Pomysłowość autorki co do skomplikowania...