Artykuły
Przez drzewa do ludzi, przez ludzi do drzewcorbeau0Artykuły
Nowości i zapowiedzi tygodnia. Co będziemy czytać?LubimyCzytać4Artykuły
Mam nadzieję, że te czasy nigdy nie wrócą. Wywiad z Łukaszem OrbitowskimLubimyCzytać1Artykuły
Radość głębokiego czytania a technologiczny alzheimerSylwia Stano83
Jasinda Wilder

- Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna, inne
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Zdobyła fenomenalną popularność samodzielnie wydaną powieścią Tylko TY. To największy bestseller literatury o wchodzących w dorosłe życie ludziach, którzy podnoszą się po tragedii dzięki mocy miłości we wszystkich jej odcieniach: od czułości po płomienny seks.
Powieść podbiła listy „New York Timesa”, „Wall Street Journal” i „USA Today”. W Amazonie długo zajmowała 1. miejsce i została uznana za jedną z najlepszych powieści 2013. Jasinda Wilder sprzedała swoje powieści w 3 000 000 egzemplarzy.
- 2 678 przeczytało książki autora
- 7 252 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Nie naprawia mnie, nie uzdrawia, ale sprawia, że życie jest warte istnienia.
Nie naprawia mnie, nie uzdrawia, ale sprawia, że życie jest warte istnienia.
Nie ma cię, nie ma nic. Imienia ani twarzy. Cicho tak, pusto tak, już nigdy się nie zdarzysz. Los coś dał, los coś wziął, nie pytał nas o zgodę. Szary dym, kropla krwi, musiałeś od nas odejść? Jak to jest, pytam w snach, pokochać ślad na piasku. Nie mieć już dokąd iść i nawet nie móc zasnąć. Byłeś moim marzeniem, modlitwą i ucieczką. Byłeś wszystkim, lecz cię nie ma, moje dziecko. Pokaż się, daj nam znak, zakołysz morską falą. Tyle dni da wał czas i co się z nimi stało? Byłeś wszystkim, marzeniem i ucieczką. A teraz cię już nie ma, moje dziecko.
Nie ma cię, nie ma nic. Imienia ani twarzy. Cicho tak, pusto tak, już nigdy się nie zdarzysz. Los coś dał, los coś wziął, nie pytał nas o zg...
Rozwiń ZwińMarzyła, żeby odnaleźć mój własny most nad wzburzonymi wodami rozpaczy. Ale nie było mostu. Tylko wezbrane potoki niewypłakanych łez.
Marzyła, żeby odnaleźć mój własny most nad wzburzonymi wodami rozpaczy. Ale nie było mostu. Tylko wezbrane potoki niewypłakanych łez.