rozwińzwiń

Kiedy odszedłeś

Okładka książki Kiedy odszedłeś Maggie O'Farrell
Okładka książki Kiedy odszedłeś
Maggie O'Farrell Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
After You'd Gone
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2015-07-08
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Data 1. wydania:
2001-01-01
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379993321
Tłumacz:
Katarzyna Karłowska
Tagi:
Katarzyna Karłowska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
302 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
694
423

Na półkach:

Książka beznadziejna szkoda czasu na czytanie aż sama się podziwiam, że dałam radę przeczytać do końca,to mieszanie czasów było wyjątkowo irytujące

Książka beznadziejna szkoda czasu na czytanie aż sama się podziwiam, że dałam radę przeczytać do końca,to mieszanie czasów było wyjątkowo irytujące

Pokaż mimo to

avatar
613
383

Na półkach:

Do czego może dorowadzić tajemnica skrywana od lat, żal po stracie ukochanej osoby, ile smutku może być za wiele jak dla jednej osoby? Alice jest siostrą, córką, przyjaciółką...mimo że otaczają ją kochający ludzie jest samotna i smutna...

Do czego może dorowadzić tajemnica skrywana od lat, żal po stracie ukochanej osoby, ile smutku może być za wiele jak dla jednej osoby? Alice jest siostrą, córką, przyjaciółką...mimo że otaczają ją kochający ludzie jest samotna i smutna...

Pokaż mimo to

avatar
1027
75

Na półkach: , ,

W książce teraźniejszość miesza się z przeszłością. Stopniowo poznajemy kolejne urywki wspomnień Alice, a nawet jej matki czy babki. Nie ma tutaj żadnej chronologii, ale wszystko razem tworzy naprawdę zgrabną całość.

Muszę przyznać, że szybko zrozumiałam, co takiego zobaczyła Alice. Mimo to książkę czytało mi się świetnie i nie mogłam się od niej oderwać. Autorka potrafi pisać lekko. Opisy dosadnie trafiają do naszego serca. Dialogi może nie zawsze są dobrze napisane, ale to raczej wina tłumaczenia.

"Kiedy odszedłeś" to powieść o miłości, stracie, rodzinnych tajemnicach i trudnych wyborach. Niemal od początku wywołuje w nas smutek, i jeśli na chwilę serwuje nam radość, to nadal jest ona okraszona smutkiem, bo wiemy, jak to wszystko się skończy. Mimo to czytamy dalej, bo chcemy przeżyć z bohaterką chwile dobre i złe.

Może nie do końca podobały mi się początki wątków romantycznych w tych książkach, to jednak rozumiałam bohaterki i potrafiłam sobie wyobrazić, co one czuły, co nimi kierowało. A kiedy nastąpiła tragedia, czułam ten smutek i rozpacz, i jak Alice miałam złamane serce.

W książce teraźniejszość miesza się z przeszłością. Stopniowo poznajemy kolejne urywki wspomnień Alice, a nawet jej matki czy babki. Nie ma tutaj żadnej chronologii, ale wszystko razem tworzy naprawdę zgrabną całość.

Muszę przyznać, że szybko zrozumiałam, co takiego zobaczyła Alice. Mimo to książkę czytało mi się świetnie i nie mogłam się od niej oderwać. Autorka potrafi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
12

Na półkach:

Książka Maggie O' Farrell poruszyła moje serce. Zadziwiające jak tajemnice, które skrywane są w głębi każdego z nas mogą wpłynąć na życie naszych najbliższych. Główna bohaterka powieści, Alice jest kobietą, która doznała ogromnej miłości i zarazem wielkiej straty. Książka jest podzielona na rozdziały, które ukazane są z perspektywy trzech pokoleń: babki, matki i córki. Pochodzący z powieści cytat może być puentą całej książki: " Śmierć nie ma władzy nad miłością i nic nie zostanie utracone, i wszystko wzejdzie kłosem w czas ostatnich żniw"...

Książka Maggie O' Farrell poruszyła moje serce. Zadziwiające jak tajemnice, które skrywane są w głębi każdego z nas mogą wpłynąć na życie naszych najbliższych. Główna bohaterka powieści, Alice jest kobietą, która doznała ogromnej miłości i zarazem wielkiej straty. Książka jest podzielona na rozdziały, które ukazane są z perspektywy trzech pokoleń: babki, matki i córki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
5

Na półkach:

Książka Maggie O' Farrell poruszyła moje serce. Zadziwiające jak tajemnice, które skrywane są w głębi każdego z nas mogą wpłynąć na życie naszych najbliższych. Główna bohaterka powieści, Alice jest kobietą, która doznała ogromnej miłości i zarazem wielkiej straty. Książka jest podzielona na rozdziały, które ukazane są z perspektywy trzech pokoleń: babki, matki i córki. Pochodzący z powieści cytat może być puentą całej książki: " Śmierć nie ma władzy nad miłością i nic nie zostanie utracone, i wszystko wzejdzie kłosem w czas ostatnich żniw"...

Książka Maggie O' Farrell poruszyła moje serce. Zadziwiające jak tajemnice, które skrywane są w głębi każdego z nas mogą wpłynąć na życie naszych najbliższych. Główna bohaterka powieści, Alice jest kobietą, która doznała ogromnej miłości i zarazem wielkiej straty. Książka jest podzielona na rozdziały, które ukazane są z perspektywy trzech pokoleń: babki, matki i córki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1306
277

Na półkach: ,

Skończyłam Maggie O’Farrell – „Kiedy odszedłeś”. Powiem Wam, że jakbym wcześniej nie czytała („Ona pierwsza” czytałam i zachowałam dobre wrażenia),to nie wiem, czy bym sięgnęła. Ani okładka ani tytuł (nie jest to wina tłumaczenia) mnie nie kuszą. Tymczasem jest to owszem o miłości, owszem babska ale owszem, dobra książka.

Bywa,że wybrana lektura trafia w swój czas, jesteśmy na podobnym etapie, na podobnym zakręcie, mamy podobny bagaż. Jest idealnie. Ale to łut szczęścia. A czasami bierze się w rękę takiego Toibina i z wrażenia można książkę wypuścić. Albo taka O’Farrell właśnie.
Jak tak patrzę na nią z pewnego (wyimaginowanego) kąta, to sobie myślę, że w jakichś okolicznościach można ją zakwalifikować jako czytadło, a to w moim odczuciu duży błąd. O’Farrell sięga pod powierzchnię, głęboko pod nic nieznaczący szczebiot i zalotne mruganie rzęs, pod górnolotne westchnienia i utarte frazesy, dalej niż cudowne zbiegi okoliczności i dziwne zrządzenia losu. Może samo uczucie u niej jest banalne ale w zasadzie jest (tak mi się wydaje) oprócz przypomnienia – nic się nie liczy bez miłości – pretekstem do przedstawienia (tak, znowu:-)) zawiłych relacji w rodzinie. I znów mamy kobiety uwikłane, silne, niezależne i wymykające się. I tak jak piszę, może to wszystko trącić banałem a jednak po przeczytaniu ostatniej strony, ma się ochotę na jeszcze.
To być może nie jest książka, która rzuca na kolana, ale zaraz po niej szukałam czegoś lekkiego i niezobowiązującego, żeby odetchnąć. I co więcej to, coś innego kontrastuje dość z poziomem „Kiedy odszedłeś”. Tak więc nie umiem mądrze wytłumaczyć dlaczego, ale podobała mi się ta O’Farrell:-)

Skończyłam Maggie O’Farrell – „Kiedy odszedłeś”. Powiem Wam, że jakbym wcześniej nie czytała („Ona pierwsza” czytałam i zachowałam dobre wrażenia),to nie wiem, czy bym sięgnęła. Ani okładka ani tytuł (nie jest to wina tłumaczenia) mnie nie kuszą. Tymczasem jest to owszem o miłości, owszem babska ale owszem, dobra książka.

Bywa,że wybrana lektura trafia w swój czas,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
22

Na półkach:

Książka nostalgiczna, momentami bardzo smutna, skłaniająca do myślenia. Sprawia, że potrafimy się wczuć w sytuację Alice, w jej myśli i uczucia.

To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba jej styl pisania. Akcja toczy się leniwie, ale książka wciąga :)

Książka nostalgiczna, momentami bardzo smutna, skłaniająca do myślenia. Sprawia, że potrafimy się wczuć w sytuację Alice, w jej myśli i uczucia.

To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba jej styl pisania. Akcja toczy się leniwie, ale książka wciąga :)

Pokaż mimo to

avatar
457
439

Na półkach: ,

Smutna, pozbawiona optymizmu, dla tych którzy chcą się "posmucić", albo przekonać, że ich życie jednak nie jest tak beznadziejne.
O tym jak skrywane sekrety najbliższych komplikują i niszczą życie innym.
Powieść o ogromnej miłości, jeszcze większym bólu i stracie.
Trudna pod względem emcjonalnym, a także poprzez formę narracji i szczatkowe fragmenty wspomnień poszczególnych bohaterów.

Smutna, pozbawiona optymizmu, dla tych którzy chcą się "posmucić", albo przekonać, że ich życie jednak nie jest tak beznadziejne.
O tym jak skrywane sekrety najbliższych komplikują i niszczą życie innym.
Powieść o ogromnej miłości, jeszcze większym bólu i stracie.
Trudna pod względem emcjonalnym, a także poprzez formę narracji i szczatkowe fragmenty wspomnień...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1518
735

Na półkach:

Alice podróż do Edynburga wydawała się nierzeczywista. Zobaczyła coś wstrząsającego. Potem ulega wypadkowi, jest też podejrzenie o próbę samobójczą, po którym zapada w śpiączkę.

„Zobaczyłam coś. Coś okropnego. Co on by powiedział?”

Bohaterka przeżywa różne stany świadomości, czytelnik przy tych okazjach poznaje różne fragmenty jej życia. Niestety jest to dosyć chaotyczna przeszłość, fragmentaryczne, niepoukładane wspomnienia, które wracają. Przy jej szpitalnym łóżku czuwa jej rodzina- ojciec, matka, siostry, stąd też mamy pogląd na ich relacje rodzinne, pewne wydarzenia z przeszłości. Ktoś się czegoś ważnego nie domyśla, wydaje mu się, że zna drugą osobę, ale w tym momencie spotkają go niespodzianki. Stopniowo ujawnia się pewien zamysł tej historii, szkoda jednak, że tak późno, tak fragmentarycznie, co sprawiło, że do końca nie jestem usatysfakcjonowana lekturą.

Po przeczytaniu całości dopiero wiemy, jaki obrazek był cały czas, tylko nie było go widać, jakie tajemnice skrywali członkowie tej rodziny, dlaczego była to opowieść o miłości i stracie.

„Jeśli nie wrócę, to niczego się nie dowiem, nigdy nie zadam nikomu żadnych pytań. Tylko czy naprawdę chcę znać odpowiedzi?”

Został poruszony tu bardzo bolesny, życiowy temat, co zrobić z miłością do kogoś, kogo już nie ma? Ta powieść to też historia o nieodwracalności pewnych spraw, o tym, co mogło zdarzyć się każdemu; to opis żałoby i cierpienia.

Lektura „kiedy odszedłeś” była ciekawym doświadczeniem, jednak z pewnych względów narracyjnych mnie nie usatysfakcjonowała do końca.

„Gdzie byłeś? Odszedłeś…”

Alice podróż do Edynburga wydawała się nierzeczywista. Zobaczyła coś wstrząsającego. Potem ulega wypadkowi, jest też podejrzenie o próbę samobójczą, po którym zapada w śpiączkę.

„Zobaczyłam coś. Coś okropnego. Co on by powiedział?”

Bohaterka przeżywa różne stany świadomości, czytelnik przy tych okazjach poznaje różne fragmenty jej życia. Niestety jest to dosyć chaotyczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1193
910

Na półkach:

Alice, będąca w żałobie po odejściu męża, postanawia odwiedzić rodzinne strony. Na miejscu czeka ją prawdziwy dramat, który sprawia, że kobieta czym prędzej wraca do Londynu. Kilka godzin później, w wyniku nieprzewidzianych okoliczności, zapada w śpiączkę. Co wydarzyło się podczas wizyty u rodziny? Co dokładnie spotkało męża Alice? Jakie sekrety przez lata ukrywała matka kobiety?

Dawno nie spotkałam się z tak chaotyczną narracją. Autorka z wielką fantazją łączy teraźniejszość z przeszłością, mieszając wydarzenia i wspomnienia, a tym samy tworząc zwyczajny galimatias. Zdecydowanie nie jest to dość powszechne przechodzenie między płaszczyznami czasowymi. O’Farrell lawiruje między tym co jest, a tym co było, powracając do różnych etapów z życia bohaterek, czasami wspominając ich młodość, czasami dorosłość czy starość. Ona daruje sobie daty i naprawdę zaskakująco odnajduje się w tym bałaganie. Na początku lektury byłam tym zmęczona, rozczarowana i czułam złość z powodu takiego zamieszania. Z czasem jednak zaczęło mi się to podobać. Bo nigdy nie byłam pewna, do czego następnie się odniesie. A także dlatego, że w tym chaosie była jednak metoda. I w końcu wszystko zaskoczyło. I poukładało się niczym układanka zbudowana z prawdziwego, choć smutnego życia.

Autorka lubuje się w tym smutku. Tonie w basenie melancholii, rozpaczy, tęsknoty. Cała książka wypełniona została bólem i żałością. Miałam wrażenie, że nawet wydarzenia pozytywne, przepełniające bohaterki szczęściem zostały nimi naznaczone, by w finale doprowadzić do porażki. Przez cały czas czuć, że cos może się wydarzyć, że tylko czekamy na katastrofę. I nie wynika to bynajmniej z tego, że zostaliśmy o tym poinformowani już na początku. Po prostu tragedia wisi w powietrzu. Wszystkie smutki i negatywne emocje zaczynają do nas przylegać, oblepiają nas, próbując zostać na dłużej, tłamszą, męczą. Powieść przeładowana jest nieszczęściem, w którym łatwo się zatopić.

Wydaje mi się, że ten dramat opierał się przede wszystkim na tragicznych bohaterkach. Ich kiepskich wyborach, dylematach moralnych, zatrważających kłamstwach. Czasami miały chęć po prostu być szczęśliwe, jednak niepokojąco często kosztem innych, zapominając, co powinno być najważniejsze. Nie wiem, zbyt wiele kosztuje mnie chyba nawet próba przeanalizowania tego. Czuję się wyczerpana po tej lekturze, która zaczęła się dość niepozornie, a potem moje poczucie spokoju zamieniła w smutny grymas. Nie jestem pewna, czy którąś z nich rozumiałam, czy je lubiłam. Niewątpliwie jednak były sobą, szalenie szczere, smutnie prawdziwe, przepełnione goryczą i nieszczęściem. Wiarygodne w swoim cierpieniu. Liżące swe rany po cichu.

O”Farell pokazuje nam historię trzech pokoleń kobiet, które w ostatecznych rozrachunku okazują się do siebie zaskakująco podobne. Ich decyzje, wybory, kaprysy tworzą niezwykłą gamę emocji ukierunkowanych na znane nam i powtarzające się w literaturze kobiecej tematy. Mamy tutaj rodzinne piekiełka, miłosne rozczarowania, ból po stracie ukochanej osoby. Ograne motywy, które jednak pięknie się komponują. Lubiane tematy, do których wciąż mamy chęć wracać. Opowieść do bólu prawdziwą, emocjonalną, natchnioną życiem. I zaskakująco dojrzałą, szczególnie jak na debiut.

Autorka pisze dość lekko, choć jak już wspomniałam, stosunkowo chaotycznie. W tę powieść trzeba się wczuć, należy poświęcić jej uwagę, nieco skupienia. Zagubić się w świecie bohaterów, razem z nimi skoczyć w przepaść. Czyta się szybko, choć nielekko. Z dużą dozą zniecierpliwienia i zaciekawienia czekając na finał. Tymczasem zakończenie nie jest banalne, pozwala nam na własną interpretację. To my możemy wybrać, jak chcielibyśmy pamiętać te historię, a przynajmniej tak sobie tłumaczę.

Alice, będąca w żałobie po odejściu męża, postanawia odwiedzić rodzinne strony. Na miejscu czeka ją prawdziwy dramat, który sprawia, że kobieta czym prędzej wraca do Londynu. Kilka godzin później, w wyniku nieprzewidzianych okoliczności, zapada w śpiączkę. Co wydarzyło się podczas wizyty u rodziny? Co dokładnie spotkało męża Alice? Jakie sekrety przez lata ukrywała matka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    429
  • Przeczytane
    366
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    22
  • 2018
    6
  • Teraz czytam
    6
  • E-book
    5
  • Obyczajowe
    4
  • 2015
    4
  • Ebook
    3

Cytaty

Więcej
Maggie O'Farrell Kiedy odszedłeś Zobacz więcej
Maggie O'Farrell Kiedy odszedłeś Zobacz więcej
Maggie O'Farrell Kiedy odszedłeś Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także