Wyspa zombie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Zombie Nation
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2015-07-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-07-13
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377855553
- Tłumacz:
- Milena Skoczko - Nakielska
Labofnia. Wyspa ukryta przed resztą świata gdzieś pośrodku Atlantyku. Nie figuruje na żadnej mapie, nie istnieje w żadnych wspomnieniach. Służby wywiadowcze Ameryki i Europy robią wszystko, by nikt nie dowiedział się o tym miejscu.
Mieszkańcy Labofni odznaczają się niecodziennymi cechami. Ich ciała znacznie różnią się od ciał ludzi: niższą temperaturą, słabszym pulsem, zesztywnieniem, spowolnioną przemianą materii, brakiem oddechu…
Pewnego dnia na wyspę trafia rozbitek Johannes van der Linden. Nie jest do końca pewien, skąd wyruszył i dokąd trafił. Otrzymuje schronienie i zostaje otoczony opieką. Labofnia staje się jednocześnie jego przekleństwem i wybawieniem. Musi dostosować się do nowych zasad i struktur dziwnej wspólnoty. Wkrótce przekona się, że nad światem nieumarłych ktoś lub coś sprawuje bezwzględną kontrolę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 146
- 132
- 38
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
2,3 lata temu czytałem kuriozalną książkę o zakochanym zombiaku pt. "Wiecznie żywy", Hollywood nawet raczyło zrobić film na podstawie tego gniota. Nikomu nieznany Oystein Stene widocznie wyczuł pismo nosem, bo postanowił zrobić dzieło o narodzie zombie, żyjącym na utajnionej wyspie, której nie ma na żadnej mapie świata, satelity też należą do tego spisku państw NATO (rzecz dzieje się głównie w czasach zimnej wojny, widocznie satelity chińskie i radzieckie także, ale tego autor już nie wyjaśnia).
W każdym razie Stene tworzy swój zombiastyczny twór z konsekwencją godną lepszej sprawy. Bo oto, jeżeli przymknąć oczy na wyżej opisanu fundament świata przedstawionego, to "Wyspa zombie" wcale złą powieści nie jest. Zombie-bohater, narrator w pierwszej osobie, na łamach książki przebywa swoją podróż od punktu A do punktu B, rozwija się jego postać wręcz wzorcowo, wszystko jest na swoim miejscu. Tylko naprawdę nie jestem w stanie przymknąć oczu, za stary jestem na takie tandetne numery, no i za mało głupi.
Stene wcale źle nie pisze, jego powieść sprawia wrażenie rzetelnie opowiedzianej i przygotowanej koncepcyjnie, problem jest z niedorzecznym punktem wyjścia, który już na wstępie pozbawia całą historię elementarnej wiarygodności, no bo co to za bzdura z tym, że kilka światowych mocarstw sprzysięgło się utrzymać w XX wieku wielką tajemnicę i istniejącej gdzieś na środku Atlantyku wyspie z dziwnymi mieszkańcami. W tym celu fałszują rzeczywistość. Cały ten konspekt posiada dziury logiczne wielkości słonia, dlatego nawet niezbyt wymagający czytelnik powinien pukać się w czoło nad takim idiotyzmem. Pomysł wyjściowy niweczy cały, późniejszy trud autora, który wyczynia ekwilibrystyczne cuda, by swój pomysł jak najbardziej uwiarygodnić, ale zwyczajnie się nie da, bo niektóre pomysły mają w sobie
taki potencjał niedorzeczności, że tu nawet Tołstoj by odpadł. Stene odpadł w przedbiegach i serwuje czytelnikowi m.in. następujące kwiatki:
- zombie grające w pokera,
- zombie tworzące administrację państwową, która uchwala przepisy (nawet mają swoją konstytucję), organizuje życie społeczne, archiwizuje kwity, koncerty, policja, biblioteki, targi,
- seks zombiaków!!!
- zombiaki palą papierosy,
- zombiaki myślą, rozmawiają, prowadzą udawane życie społeczne,
- zombiaki chodzą do kina,
- zombie mają płeć, te żeńskie chodzą w obcasach, męskie się golą albo zapuszczają brody,
- ruch oporu zombie,
- zombie-marynarze itd., można tak wymieniać
Idąc tym tropem, w poszukiwaniu "oryginalnych" pomysłów, już niedługo będzie można przeczytać literaturę o księżach-zombie, zombie-sportowcach, zombie-kosmonautach, zombieseksualistach, mogących zawierać zombie-małżeństwa i adoptować dzieci, czy też zombie-szachistach, do wyboru do koloru.
2,3 lata temu czytałem kuriozalną książkę o zakochanym zombiaku pt. "Wiecznie żywy", Hollywood nawet raczyło zrobić film na podstawie tego gniota. Nikomu nieznany Oystein Stene widocznie wyczuł pismo nosem, bo postanowił zrobić dzieło o narodzie zombie, żyjącym na utajnionej wyspie, której nie ma na żadnej mapie świata, satelity też należą do tego spisku państw NATO (rzecz...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to