Będąc Kolegą Kierownikiem...

Okładka książki Będąc Kolegą Kierownikiem... Jacek Fedorowicz
Okładka książki Będąc Kolegą Kierownikiem...
Jacek Fedorowicz Wydawnictwo: Świat Książki biografia, autobiografia, pamiętnik
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2015-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-20
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380311794
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
171
165

Na półkach:

Pan Jacek Fedorowicz wspomina swoją karierę artystyczną ze szczególnym naciskiem na pracę w rozgłośniach (broń boże nie w radiostacjach) radiowych. Czytało mi się tę książkę z ogromną przyjemnością, sam jestem dinozaurem, który - owszem - zna poprawny wyraz nr 5 "Mazurka Dąbrowskiego", mówi "czyTAliście" zamiast "czytaLIŚcie" czy nie uznaje zapożyczeń i hiperyzmów typu "mega". Wszystko jest teraz mega, nie bardzo, nie niezwykle, tylko mega.
Ale wróćmy do książki.
Co podkreśla sam autor, młodzież może mieć problem ze zrozumieniem, czym była komuna, jak się wtedy żyło, jak (marnie) zarabiało, jakie przepisy obowiązywały np. na poczcie. Dzięki Panu Jackowi możemy sporo się dowiedzieć o tych czasach.
Jak stwierdza Pan Jacek, "Syty głodnego nie zrozumie". Z jednej strony można zazdrościć pokoleniu Z, że urodzili się wolni, z drugiej ja im osobiście trochę współczuję - urodzili się syci.

Pan Jacek Fedorowicz wspomina swoją karierę artystyczną ze szczególnym naciskiem na pracę w rozgłośniach (broń boże nie w radiostacjach) radiowych. Czytało mi się tę książkę z ogromną przyjemnością, sam jestem dinozaurem, który - owszem - zna poprawny wyraz nr 5 "Mazurka Dąbrowskiego", mówi "czyTAliście" zamiast "czytaLIŚcie" czy nie uznaje zapożyczeń i hiperyzmów typu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1022
703

Na półkach: , ,

Książka wspominkowa, pełna słodko-gorzkich refleksji nad przemijającym czasem i systemem - słusznie minionym. To radiowy wycinek biograficznych wspomnień Jacka Fedorowicza. Napisana lekkim, rozpoznawalnym piórem. Niestety autor ucieka w dygresje, a nawiązania do kolejnych ( i kolejnych) faktów bywają zawiłe. Jak sam autor zauważa, książka może nie trafić do młodszych czytelników, ze względu na brak więzi z dawnym radiem.

Książka wspominkowa, pełna słodko-gorzkich refleksji nad przemijającym czasem i systemem - słusznie minionym. To radiowy wycinek biograficznych wspomnień Jacka Fedorowicza. Napisana lekkim, rozpoznawalnym piórem. Niestety autor ucieka w dygresje, a nawiązania do kolejnych ( i kolejnych) faktów bywają zawiłe. Jak sam autor zauważa, książka może nie trafić do młodszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
996
996

Na półkach: , , , ,

Tytuł książki nawiązuje do bardzo znanej postaci kreowanej przez autora na falach radiowych. Ten charakterystycznie szeleszczący głos Kolegi Kierownika jest nie do podrobienia i dla osób pamiętających tamte czasy nadal pozostaje jednym z filarów audycji „60 minut na godzinę.” Początkowo myślałem, że będzie to książka poświęcona kulisom powstania tego programu, ale dość szybko zostałem wyprowadzony z błędu. Miała to być stricte radiowa część biograficznych wspomnień Pana Jacka, ale została przygotowana dość niekonsekwentnie. Zbyt wiele tu dygresji i nawiązań do wydarzeń średnio łączących się z radiem. Wspomnienia dotyczące występów estradowych, które w tej książce pojawiają się dość często, zasługiwały na odrębne opisanie. Rzecz napisana lekko, okraszona momentami nieco zgryźliwym humorem. Nie wiem, czy jestem odosobniony w tej kwestii, ale czytając miałem nieodparte wrażenie, iż główny nacisk położono na motyw prowadzenia samotnej walki autora z systemem. Chyba jednak zbyt wielki ładunek emocjonalny nie posłużył poczytności.

Tytuł książki nawiązuje do bardzo znanej postaci kreowanej przez autora na falach radiowych. Ten charakterystycznie szeleszczący głos Kolegi Kierownika jest nie do podrobienia i dla osób pamiętających tamte czasy nadal pozostaje jednym z filarów audycji „60 minut na godzinę.” Początkowo myślałem, że będzie to książka poświęcona kulisom powstania tego programu, ale dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
213

Na półkach: ,

Książka utrzymana w lekkim tonie i napisana całkiem sprawnie. Przypuszczam, że piramidalne dygresje mogą być dla niektórych czytelników wadą, ale mnie nie przeszkadzały. Jako biografia "Będąc..." nie sprawdza się zupełnie ze względu na swój fragmentaryczny charakter. Najbardziej spójną jej częścią jest opis magnetofonów posiadanych przez autora. Jest za to świadectwem czasów PRL, których niuanse Fedorowicz przybliża w bardzo strawny sposób. W książce wiele odniesień politycznych i w mojej ocenie autor, jak wielu przed nim wyolbrzymia doniosłość swoich działań i ich wpływ na wydarzenia historyczne.

Książka utrzymana w lekkim tonie i napisana całkiem sprawnie. Przypuszczam, że piramidalne dygresje mogą być dla niektórych czytelników wadą, ale mnie nie przeszkadzały. Jako biografia "Będąc..." nie sprawdza się zupełnie ze względu na swój fragmentaryczny charakter. Najbardziej spójną jej częścią jest opis magnetofonów posiadanych przez autora. Jest za to świadectwem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
917
916

Na półkach:

Kolejna - po "Ja jako wykopalisko" - część autobiografii Jacka Fedorowicza, tym razem rozwijająca wątki pracy satyryka z radiowego okresu jego twórczości - głównie w ramach stworzonego przezeń popularnego programu z lat siedemdziesiątych zatytułowanego "60 minut na godzinę".

Podobnie, jak w wyżej wspomnianej i innych książkach Jacka Fedorowicza, tak i w tej autor nieomal marginalizuje swoją postać, z charakterystycznym dla siebie dowcipem - który nie uległ stępieniu - i niezwykłą erudycją opowiadając o absurdach rzeczywistości czasów, w jakich przyszło mu tworzyć. Zabawy w kotka i myszkę z cenzurą - z którą musiał się mierzyć tworząc publikacje prasowe, rysunki satyryczne i oczywiście, programy nadawane na antenie Polskiego Radia - ograniczenia techniczne, które wymusiły kreatywne podejście do przygotowywanych audycji i skeczów radiowych oraz inne przeciwności losu, z jakimi musiał borykać się artysta w okresie Polski Ludowej - o tym wszystkim i o wielu, wielu innych rzeczach z "życia i czasów" twórczej kariery Jacka Fedorowicza dowiecie się z tej niezwykle interesującej i szalenie zabawnej książki.

Dziś wielu mniej lub bardziej doświadczonych literatów i reportażystów czuje potrzebę opowiedzenia "młodym" o czasach PRL-u, ale chyba żaden z nich nie robi tego z takim wdziękiem i w tak ciekawy a jednocześnie szalenie zabawny sposób, jak Jacek Fedorowicz. Polecam gorąco!

Kolejna - po "Ja jako wykopalisko" - część autobiografii Jacka Fedorowicza, tym razem rozwijająca wątki pracy satyryka z radiowego okresu jego twórczości - głównie w ramach stworzonego przezeń popularnego programu z lat siedemdziesiątych zatytułowanego "60 minut na godzinę".

Podobnie, jak w wyżej wspomnianej i innych książkach Jacka Fedorowicza, tak i w tej autor nieomal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1211
1155

Na półkach: , ,

Niestety, jest to najsłabsza książka Jacka Fedorowicza, jaką dotychczas przeczytałem (mam na półce wszystkie, do przeczytania została jedna bądź dwie). Zagubił się gdzieś ten świetny, obdarzony inteligentnym poczuciem humoru satyryk, którego wciąż lubię i cenię.
"Będąc kolegą kierownikiem", wedle wstępu autora, miała być zbiorem wspomnień o karierze radiowej Jacka Fedorowicza. W 1/4 rzeczywiście obietnicę swą spełnił i opisał radioprzygodę. I za to 3*, bo rzeczywiście wspomnienia ciekawe, dowcipne i różnorodne.
Druga 1/4 książki to dygresje, meandry, luźne skojarzenia wynikające z biegu myśli, i na nich przysypiałem. Są to nie tylko opowiastki, bez których książka mogłaby być wydana, ale też autopochwały. Niestety, Fedorowicz na łamach "Będąc..." pokazał się z jak najgorszej strony. Jak mocno trzeba być niedowartościowanym i sfrustrowanym, żeby co krok chwalić siebie. A to jako prekursora tego, a to najinteligentniejszego spośród, a to najsprytniejszego w redakcji. Smutne to. Widać, że był/jest tak słaby, że nikt go nie doceniał, więc napisał sam sobie laurkę...
No i pozostała połowa książki to niestety polityka. I to w najobrzydliwszym z możliwych wydaniu. Książka to walka Fedorowicza z komunizmem, jak sam pisze, "z Czerwonym". Jaki to był świetny, sprytny i przebiegły, że niemal sam obalił komunę. "Szukałem sposobów, jakby tu dokopać Czerwonym", pisze autor. "Żałuję, że nie zostałem internowany". Serio?! Kariera radiowa w książce jest pretekstem do anegdot o Radiu Solidarność, o uciemiężeniu w PRL-u. I ulubione słówko Fedorowicza - "po odzyskaniu niepodległości", mając na myśli przełom polityczny w 1989 r.

Zmarnowany czas czytelniczy na bryndzę totalną.

Niestety, jest to najsłabsza książka Jacka Fedorowicza, jaką dotychczas przeczytałem (mam na półce wszystkie, do przeczytania została jedna bądź dwie). Zagubił się gdzieś ten świetny, obdarzony inteligentnym poczuciem humoru satyryk, którego wciąż lubię i cenię.
"Będąc kolegą kierownikiem", wedle wstępu autora, miała być zbiorem wspomnień o karierze radiowej Jacka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
152

Na półkach:

Kolejna chronologicznie po "Ja jako wykopalisko" część życiorysu Jacka Fedorowicza. Tym razem tematem przewodnim jest życie radiowe satyryka,rysownika i artysty w jednym. Czyta się świetnie choć momentami autor bardzo odbiega od tematu chcąc coś dopowiedzieć po czym wraca do wcześniejszego tematu po kilku stronach. Niemniej bardzo przyjemna lektura.

Kolejna chronologicznie po "Ja jako wykopalisko" część życiorysu Jacka Fedorowicza. Tym razem tematem przewodnim jest życie radiowe satyryka,rysownika i artysty w jednym. Czyta się świetnie choć momentami autor bardzo odbiega od tematu chcąc coś dopowiedzieć po czym wraca do wcześniejszego tematu po kilku stronach. Niemniej bardzo przyjemna lektura.

Pokaż mimo to

avatar
53
22

Na półkach:

Bardzo dowcipne wspomnienia faceta, który bawił kilka pokoleń Polaków.

Bardzo dowcipne wspomnienia faceta, który bawił kilka pokoleń Polaków.

Pokaż mimo to

avatar
313
156

Na półkach: ,

Trzy punkty wyniesione z lektury
1) wspominki z estrady/radia/telewizji lat PRL, nie pierwsze i nie ostatnie na rynku
2) kilka anegdot doprowadzających do płaczu ze śmiechu (zwłaszcza alternatywna wersja walczyka finałowego, do śpiewania po siódmym spektaklu danego dnia - nie zacytuję, bo spojler)
3) liczne szczegóły o finansach i podatkach za komuny - dla mnie nowość, bo we wszystkich innych wspomnieniach tego typu ma się ważeniem że PRL był światem bez pieniędzy... chwała Jackowi Fedorowiczowi, za przyznanie się, że tworzył (również) dla pieniędzy!

Trzy punkty wyniesione z lektury
1) wspominki z estrady/radia/telewizji lat PRL, nie pierwsze i nie ostatnie na rynku
2) kilka anegdot doprowadzających do płaczu ze śmiechu (zwłaszcza alternatywna wersja walczyka finałowego, do śpiewania po siódmym spektaklu danego dnia - nie zacytuję, bo spojler)
3) liczne szczegóły o finansach i podatkach za komuny - dla mnie nowość, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
55

Na półkach: ,

Spodziewałam się więcej...

Spodziewałam się więcej...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    63
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    15
  • Legimi
    2
  • 2015
    2
  • Audio
    2
  • E-book
    2
  • 2020
    2
  • Audioteka
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Będąc Kolegą Kierownikiem...


Podobne książki

Przeczytaj także