Siedem osób, sześć bram, trzy dni i niezliczona ilość pułapek. Grupa nastolatków nie ma pojęcia, jak znalazła się w innym wymiarze. Otaczają ich ściany wyimaginowanego labiryntu. Jeden fałszywy krok może zmienić ich los, błędny wybór zaprowadzić w ślepy zaułek. Kto z nich przetrwa i zdąży wydostać się z labiryntu, który zdaje się śledzić każdy ich ruch? Labirynt nie daje odpowiedzi, stawia tylko pytania…
Czas ucieka, a żadne z nich nie czuje, aby udało się mu zbliżyć do rozwiązania mrocznej zagadki. Autor książki Rainer Wekwerth dostał w 1999 roku Krajową Nagrodę dla dzieci i młodych dorosłych Literatura Badenii-Wirtembergii.

Siedem osób, sześć bram, trzy dni i niezliczona ilość pułapek. Grupa nastolatków nie ma pojęcia, jak znalazła się w innym wymiarze. Otaczają ich ściany wyimaginowanego labiryntu. Jeden fałszywy krok może zmienić ich los, błędny wybór zaprowadzić w ślepy zaułek. Kto z nich przetrwa i zdąży wydostać się z labiryntu, który zdaje się śledzić każdy ich ruch? Labirynt nie daje...

Gdy przeczytacie pierwsze strony, kolejne rozdziały zrozumiecie że ta książka jest niezwykła.

Gdy przeczytacie pierwsze strony, kolejne rozdziały zrozumiecie że ta książka jest niezwykła.

To co woła o pomstę do nieba, to korekta. Ja nie wiem, kto za nią odpowiadał, ale powinien dostać po łapkach i tyłku za ilość niewyłapanych błędów i powtórzeń. Sama historia jest ciekawa, bohaterowie nieźle wykreowani, tak samo jak przedstawiony świat, jednak... mam wrażenie, że autor mocno inspirował się innymi książkami z tego gatunku (zwłaszcza książką Więzień Labiryntu).

To co woła o pomstę do nieba, to korekta. Ja nie wiem, kto za nią odpowiadał, ale powinien dostać po łapkach i tyłku za ilość niewyłapanych błędów i powtórzeń. Sama historia jest ciekawa, bohaterowie nieźle wykreowani, tak samo jak przedstawiony świat, jednak... mam wrażenie, że autor mocno inspirował się innymi książkami z tego gatunku (zwłaszcza książką Więzień Labiryntu).

Wspaniała młodzieżowa książka,ciekawa.
Odetchnęłam od ciężkiej literatury potrzebowałam coś lekkiego,przyjemnego przeczytać i wypatrzyłam książkę zaskoczenie miłe miałam.Bardzo dobra lektura.

Wspaniała młodzieżowa książka,ciekawa.
Odetchnęłam od ciężkiej literatury potrzebowałam coś lekkiego,przyjemnego przeczytać i wypatrzyłam książkę zaskoczenie miłe miałam.Bardzo dobra lektura.

'' LABIRYNT '' znasz to uczucie gdy zasypiasz u siebie w łóżku a budzisz się sam w nieznanym miejscu gdzie nie ma żywej duszy ?
Bohaterowie opowiadania Rainer Wekwerth przezywają taka właśnie pobudkę ze snu , jest ich to najgorsza pobudka i nie życzą jej nikomu chyba ze tym co im to zrobili i przez których muszą walczyć o przetrwanie…
A co im zrobili i kto ? Tego można się dowiedzieć po przeczytaniu wszystkich 3 tomów…
Każdy z tomów opowiada historie każdego bohatera ,opowiada ich walkę o życie i opowiada o ich słabościach które napotykają na każdym kroku .
"Labirynt" pokazuje nam jeden z problemów wielu ludzi , mowa jest o tym iż są ludzie młodzi , starzy którzy potrafią posunąć się do drastycznych rzeczy tylko po to by o nich mówiono , pisano …
Zapomina się już o ludziach którzy maja talenty , osiągnięcia ale nie pokazują się , teraz stawia się na ludzi którzy wychodzą przed szeregi..
Ludzie wolą tylko takich ale nie wiedza że tacy najczęściej krzywdzą innych …
Bo dla sławy potrafią zrobić wszystko …

'' LABIRYNT '' znasz to uczucie gdy zasypiasz u siebie w łóżku a budzisz się sam w nieznanym miejscu gdzie nie ma żywej duszy ?
Bohaterowie opowiadania Rainer Wekwerth przezywają taka właśnie pobudkę ze snu , jest ich to najgorsza pobudka i nie życzą jej nikomu chyba ze tym co im to zrobili i przez których muszą walczyć o przetrwanie…
A co im zrobili i kto ? Tego można...

Trafiłam na tą serię zupełnie przez przypadek. Opis mi się spodobał więc stwierdziłam, że warto spróbować. W sumie nie żałuję.
Jenna, Jeb, León, Tian, Kathy, Misza i Mary budzą się nagle w dziwnym
miejscu. Nie pamiętają nic poza swoim imieniem. Nie mają przy sobie nic oprócz plecaka z wodą, jedzeniem i ubraniami. Lecz w jednym plecaku jest jeszcze kartka, na której jest napisane, że jeśli chcą przeżyć, muszą przejść przez kilka światów. Mają trzy dni, żeby dotrzeć do bram, które przeprowadzą ich do kolejnego świata. Ale bram jest sześć, a ich jest siedmioro. I w każdym kolejnym świecie będzie o jedną bramę mniej. A do końca dotrze tylko
jedna osoba. W dodatku coś na nich poluje. Coś śmiertelnie niebezpiecznego.
Gdy zaczęłam czytać tę książkę, obawiałam się, że nie zastanę tu nic nowego. Gdy przeczytałam opis pierwszego tomu miałam wrażenie, że kiedyś wpadło mi w oko coś podobnego. Ale byłam pozytywnie zaskoczona. Autor bardzo dobrze poprowadził fabułę i stworzył coś oryginalnego. W dodatku akcja od pierwszej już strony trzyma w napięciu, co w sumie nie często się zdarza. Przeczytałam tę książkę w dwa dni. Chociaż muszę przyznać, że książka ma dwa pewny minusy, które rzuciły mi się w oczy. Pierwszy to postać Jeba. Jego zachowanie czasami było dla mnie bardzo nielogiczne. Wydaje mi się, że autor nie do końca jego postać dopracował.
SPOILER! Np. w momencie kiedy Jenna skręciła kostkę i było jasne, że sama nie da rady iść dalej. Kiedy wszyscy oprócz niego chcieli ją zostawić, on wykłócał się w kółko krzycząc, że są drużyną i muszą się trzymać razem, bo inaczej nie przeżyją. Nawet kiedy Mary zaoferowała się, że zostanie i mu pomoże zrobić nosze, Jeb prosił, żeby poszła z resztą grupy, bo wtedy będzie miała jeszcze jakieś szanse na przeżycie. A później kiedy nie minęło nawet pięć minut, a na niego i Jenny zaczęło się polowanie to z premedytacją nakierował prześladowców na trop pozostałych i skwitował to po prostu "oni albo my". Dalej też zdarzały się momenty takiej sprzeczności w jego postaci. Było to bardzo niespójne. Więc mam nadzieję, że w kolejnych tomach autor
trochę dopracował jego postać. Drugi, bardzo duży minus to niestety korekta! Czytając tę książkę zauważyłam bardzo dużo błędów. Brak spacji między wyrazami, brak pojedynczych liter, albo wręcz przeciwnie niektóre litery napisane podwójnie oraz kilka zdań napisane nie do końca zgodnie z gramatyką. Tak trochę "nie po polskiemu". ;) Rozumiem, że korektor też człowiek i może się pomylić i jak natrafię na jeden czy dwa błędy to nie zwracam na to uwagi. Ale jak tych błędów jest już ze dwadzieścia czy więcej to naprawdę bardzo drażni.
Dalsze części na pewno przeczytam, bo moja ciekawość została zdecydowanie rozbudzona.

Trafiłam na tą serię zupełnie przez przypadek. Opis mi się spodobał więc stwierdziłam, że warto spróbować. W sumie nie żałuję.
Jenna, Jeb, León, Tian, Kathy, Misza i Mary budzą się nagle w dziwnym
miejscu. Nie pamiętają nic poza swoim imieniem. Nie mają przy sobie nic oprócz plecaka z wodą, jedzeniem i ubraniami. Lecz w jednym plecaku jest jeszcze kartka, na której jest...

Książka momentami była monotonna ale i tak nieźle trzymała mnie w napięciu. Bardzo zżyłam się z bohaterami a najbardziej kibicowałam Jennie i Jebowi. Mary i Kathy bardzo działały mi na nerwy. Naprawdę chciałam żeby Mary umarła. Spodobał mi się styl pisania tego autora i na pewno sięgnę po dwie kolejne cześć tej trylogii.

Książka momentami była monotonna ale i tak nieźle trzymała mnie w napięciu. Bardzo zżyłam się z bohaterami a najbardziej kibicowałam Jennie i Jebowi. Mary i Kathy bardzo działały mi na nerwy. Naprawdę chciałam żeby Mary umarła. Spodobał mi się styl pisania tego autora i na pewno sięgnę po dwie kolejne cześć tej trylogii.

Książka niezła, nawet więcej niż bardzo dobra, ale nie rewelacyjna. Czytało się przyjemnie, lecz jakoś specjalnie mnie nie wciągnęła. Pełno w niej sekretów, tajemnic i zagadek, mimo to brakowało mi tej niesamowitej atmosfery, która sprawia, że dosłownie pochłania się kolejne strony. Zaczyna się interesująco i intrygująco, niestety miałam wrażenie, że już to gdzieś, kiedyś było. I choć czym dalej, tym ciekawiej, jakoś nie czułam tego dreszczyku emocji. Bohaterowie też byli mi obojętni, nie wywołali u mnie ani sympatii, ani antypatii. Ale ich losy mnie interesują, więc będę szukać kolejnych części cyklu.
I jeszcze jedno. Gdzie korekta? Ja rozumiem, że każdemu zdarza się zrobić literówkę, niefortunnie sformułować zdanie, pogubić się w przecinkach, ale książki w których do tego doszło dużo tracą w moich oczach.

Książka niezła, nawet więcej niż bardzo dobra, ale nie rewelacyjna. Czytało się przyjemnie, lecz jakoś specjalnie mnie nie wciągnęła. Pełno w niej sekretów, tajemnic i zagadek, mimo to brakowało mi tej niesamowitej atmosfery, która sprawia, że dosłownie pochłania się kolejne strony. Zaczyna się interesująco i intrygująco, niestety miałam wrażenie, że już to gdzieś, kiedyś...

Podobało mi się, ale początek strasznie się dłużył

Podobało mi się, ale początek strasznie się dłużył

Ta historia naprawdę mi się podobała! Ciekawy pomysł i wciągająca fabuła. Bohaterowie wyraziści, każdy z nich jest inny, jednocześnie doskonale siebie uzupełniają. Spędziłam miło czas z tą książką i chętnie przeczytam kolejne części.

Ta historia naprawdę mi się podobała! Ciekawy pomysł i wciągająca fabuła. Bohaterowie wyraziści, każdy z nich jest inny, jednocześnie doskonale siebie uzupełniają. Spędziłam miło czas z tą książką i chętnie przeczytam kolejne części.