Zmierzch bohaterów

Okładka książki Zmierzch bohaterów Andrzej Dudziński
Okładka książki Zmierzch bohaterów
Andrzej Dudziński Wydawnictwo: Bukowy Las publicystyka literacka, eseje
520 str. 8 godz. 40 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2015-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-24
Liczba stron:
520
Czas czytania
8 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364481222
Tagi:
Czterej pancerni i pies
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
947
724

Na półkach: , , ,

Wielu ludzi w Polsce, szczególnie tych, którzy są w moim wieku (tj. 40+) znają wojenny serial pt. Czterej pancerni i pies. Serial powstawał w latach 1966-1970. Jego reżyserem był pan Konrad Nałęcki, a autorem scenariusza Janusz Przymanowski. Jako ciekawostkę mogę podać, że scenariusz powstał na podstawie książki pana Janusza o tym samym tytule, wydanym w 1964 roku. Nigdy nie miałem przyjemności z tym tytułem w formie papierowej.
W 2015 roku, a dokładniej 24 kwietnia, swą premierę miała powieść pt. Zmierzch bohaterów, autorstwa pana Andrzeja Dudzińskiego (nie mylić z grafikiem i karykaturzystą). Powieść ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Bukowy Las.
Zmierzch bohaterów opowiada dalsze losy postaci znanych z serialu Czterej pancerni i pies. Powieść zaczyna się na weselu Janka i Gustlika, czyli tam gdzie zakończył się serial. Janek podejmuje decyzje o pozostaniu w wojsku, natomiast Gustlik wraca w rodzinne strony i zajmuje miejsce swojego ojca w fabryce. Kos w armii ma na koncie same sukcesy, lecz w pewnym momencie powija mu się noga za sprawą jego ojca. Natomiast Gustlik również popada w kłopoty. Zostaje on oskarżony o sabotaż w miejscu pracy. Obydwaj zauważają, że nie o taką Polskę walczyli i nie dla takiej Polski narażali siebie w minionej wojnie. W powieści tej spotkamy również Lidkę, Wichurę, Grigorija, Zadrę oraz największa niespodzianka czyli były agent J-23.
Niestety książka mnie nie zachwyciła. Nie jest rzecz jasna najgorsza, lecz liczyłem na to, że załoga Rudego 102 będzie miała lepsze powojenne życie. Jeśli chcecie się dowiedzieć, co się stało z bohaterami serialu zapraszam do lektury. Może Wam bardziej przypadnie do gustu.
Książka ma 498 stron, na przeczytanie, których potrzebowałem sześciu dniu i sześciu posiedzeń, co plasuje "Zmierzch bohaterów" na 38 miejscu wśród 235 książek Przeczytanych Na Tronie.

https://www.facebook.com/czytamnatronie

Wielu ludzi w Polsce, szczególnie tych, którzy są w moim wieku (tj. 40+) znają wojenny serial pt. Czterej pancerni i pies. Serial powstawał w latach 1966-1970. Jego reżyserem był pan Konrad Nałęcki, a autorem scenariusza Janusz Przymanowski. Jako ciekawostkę mogę podać, że scenariusz powstał na podstawie książki pana Janusza o tym samym tytule, wydanym w 1964 roku. Nigdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
127

Na półkach:

Sam nie wiem. Sam nie wiem, czy ta książka była mi potrzebna. Czytało się szybko i przyjemnie, w końcu to dalsze losy bohaterów mojego dzieciństwa. Zawsze chciałem wiedzieć, co wydarzyło się dalej z załogą Rudego.
Nie każdą baśń należy jednak kontynuować, a tym właśnie byli i są "Czterej Pancerni" -baśnią, pretekstem do zabaw w piaskownicy, kłótni o to, kto będzie Jankiem, do ustawiania czołgu na dywanie, do ciągnięcia tego ukochanego kawałka metalowego złomu ze sobą na pierwsze wakacje do Kołobrzegu, do wielogodzinnych seansów przed telewizorem, a gdy przyszedł czas, także do lektury książki Przymanowskiego.

Dlatego niekoniecznie chciałem wiedzieć, że Pancerni skończyli współpracując z UB, na emigracji, czy w karnej kompanii. Każdy, kto choć trochę zna historię, doskonale wie, że w serialu zakłamań jest więcej niż prawdy historycznej (choć wprawne oko dojrzy też próby przemycenia czegoś przez cenzurę),ale przecież na potrzeby tej historii nie musimy o tym pamiętać.
Z tym problem ma autor, stworzył książkę zupełnie nietrzymającą się konwencji oryginału. To tak jakby dopisać kontynuację Kopciuszka, w której zaczynamy od tego, że tak w ogóle to wróżki nie istnieją, nie da się chodzić w szklanych pantofelkach, a książę nie dość, że okazał się dziwkarzem, to jeszcze bił swoją wybrankę.

Część tych zarzutów bym odpuścił, gdyby książka opowiadała o powojennych losach przypadkowych żołnierzy wracających z wojny do "wolnej" Polski, problem polega na tym, że wtedy bym po tę pozycję w ogóle nie sięgnął, ani ja, ani zapewne połowa czytelników -z czego autor musiał zdawać sobie sprawę. Żerując na tej nostalgii, stworzył książkę może i niezłą, ale zupełnie nie w duchu oryginału, na dodatek pełną niedyskretnych nawiązań do serialu, które gdyby były jeszcze tylko odrobinę mniej subtelne, to wybijałyby zęby swoją dosłownością...

Pozycję traktuję jako typowe fanfiction i nigdy podczas oglądania serialu nie będę dalszych losów postaci utożsamiał z tym, co w niej przeczytałem. Najdziwniejsze jest jednak to, że gdyby wyszła z tego jakaś kontynuacja, to zapewne do niej zajrzę.

Sam nie wiem. Sam nie wiem, czy ta książka była mi potrzebna. Czytało się szybko i przyjemnie, w końcu to dalsze losy bohaterów mojego dzieciństwa. Zawsze chciałem wiedzieć, co wydarzyło się dalej z załogą Rudego.
Nie każdą baśń należy jednak kontynuować, a tym właśnie byli i są "Czterej Pancerni" -baśnią, pretekstem do zabaw w piaskownicy, kłótni o to, kto będzie Jankiem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
362
39

Na półkach: , , , , , , ,

To nie jest książka o serialowych "gierojach". To nie jest książka dla fanów serialu.To wspaniała opowieść o ludziach i o tym, co się działo po wojnie, jak z bohaterów robiono zdrajców narodu i o rozczarowaniu nową Polską.Myślę, że autor przedstawił bardzo prawdopodobne losy bohaterów i o ile stworzył świetną powieść obyczajową, to już pomysł aby reklamować ja jako dalsze losy Pancernych był chybiony.A i okładka nie zachęca specjalnie, aby po nią sięgnąć.Ale naprawdę warto się przemóc i przeczytać tę książkę.POLECAM GORĄCO.

To nie jest książka o serialowych "gierojach". To nie jest książka dla fanów serialu.To wspaniała opowieść o ludziach i o tym, co się działo po wojnie, jak z bohaterów robiono zdrajców narodu i o rozczarowaniu nową Polską.Myślę, że autor przedstawił bardzo prawdopodobne losy bohaterów i o ile stworzył świetną powieść obyczajową, to już pomysł aby reklamować ja jako dalsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
44

Na półkach: ,

Powojenne losy czterech pancernych? Już widzę te ironiczne uśmieszki i słyszę komentarze: pójście na łatwiznę, próba zarobienia na znanych postaciach, i w ogóle po co to komu.
Ano właśnie - po co? Tu właśnie, moim zdaniem, leży pies pogrzebany.
Jedyną racją, która, w moim przekonaniu, powinna stać za wskrzeszeniem kultowych serialowych postaci, powinna być próba odkłamania propagandowego przekazu, który sączyli ekranowi pancerni.
I książka dokładnie to robi.
Co robi? - pokazuje prawdziwe oblicze PRLu, a konkretnie jak kraj ten niszczył i gnoił ludzi. Można by zapytać, dlaczego akurat pokazywać to na przykładzie tak znanych postaci? Ano właśnie dlatego, że postaci te są znane, to po pierwsze, a po drugie - pozwala to autorowi na brawurowe wywrócenie do góry nogami obrazu postaci, wdrukowanemu w zbiorową pamięć. Tu muszę ostrzec czytelnika: książkowi bohaterowie to ludzie z krwi i kości, nie ma mowy o serialowej cukierkowatości i infantylizmie. Ponadto, autor nie oszczędza bohaterów; jednym słowem: krew, pot i łzy.
Osobiście omawianej książki nie przeczytałem, lecz ją pochłonąłem.
Czego i innym życzę.

Powojenne losy czterech pancernych? Już widzę te ironiczne uśmieszki i słyszę komentarze: pójście na łatwiznę, próba zarobienia na znanych postaciach, i w ogóle po co to komu.
Ano właśnie - po co? Tu właśnie, moim zdaniem, leży pies pogrzebany.
Jedyną racją, która, w moim przekonaniu, powinna stać za wskrzeszeniem kultowych serialowych postaci, powinna być próba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
1

Na półkach: ,

Moje pytanie dla kogo jest ta książka.
Młodsze pokolenia nie znają czterech pancernych, starsze nie czytają takich książek. Czyli powinna być adresowana do pokolenia około 40-latków, wychowanych na przygodach dzielnych pancerniaków. I tu pojawia się problem. Dwie gwiazdki to tylko za to że wzbudziła we mnie takie emocje (negatywne) za to że obdarł naszych bohaterów z chwały. Lepiej było ich uśmiercić na koniec wojny niż w ten sposób opisywać ich dalsze losy. Nie polecam tej książki nikomu, a fani czterech pancernych i psa powinni się trzymać od niej z daleka. Moi bohaterowie po przeczytaniu tej książki nigdy nie będą tacy sami.

Moje pytanie dla kogo jest ta książka.
Młodsze pokolenia nie znają czterech pancernych, starsze nie czytają takich książek. Czyli powinna być adresowana do pokolenia około 40-latków, wychowanych na przygodach dzielnych pancerniaków. I tu pojawia się problem. Dwie gwiazdki to tylko za to że wzbudziła we mnie takie emocje (negatywne) za to że obdarł naszych bohaterów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
438
245

Na półkach: ,

Powieść Andrzeja Dudzińskiego nie jest o bohaterach z krwi i kości, a o postaciach stworzonych dla propagandy nowego systemu. Chodzi tutaj o czterech pancernych i Hansa Klossa. Czyli bardzo popularnych niegdyś seriali o walczących z nazistami polskimi bohaterami wspieranymi przez żołnierzy z Kraju Rad.

Przyznam, że gdy zabrałem się za czytanie bawiłem się dobrze. Cała ta sytuacja mnie bawiła, ponieważ uznałem owych panów za dawno pochowanych w archiwach TVP. Nic bardziej złudnego. Okazuje się, że panowie postanowili kontynuować swoje życie w nowym porządku dokładając do niego swoje cegiełki. W tym miejscu wyobraźnia autora naprawdę zadziwia. Z tematem poradził sobie bardzo dobrze. Akcje podjął tam, gdzie skończył się serial. Początkowo zaczyna się sielanką - jak w serialu, ale wkrótce bohaterów dopadają codzienne problemy i ich życia toczą się zupełni nieoczekiwanie. Choć były tragiczne momenty, mnie spodobało się to, że doświadczyli tego wszystkiego co reszta szaraczków - w tym miejscu autor nie oszczędził żadnego z uwagi na ich zasługi dla walki o pokój i nowy ład.

Cieszy mnie, że fabuła powieści jest nakreślona wg współczesnego stylu. Podziw budzi warsztat Dudzińskiego. Bohaterowie, miejsca i zdarzenia są opisane niezwykle realnie. Całość umieszczona w okresie powojennym, gdzie aktorzy razem z nową rzeczywistością otrzymują typowy dla człowieka bagaż problemów, z którymi sobie radzą na różne sposoby. Albo nie radzą w ogóle. Poza problemami natury prywatnej odkrywają również, że kraj wcale nie został wyzwolony…

Niezwykle ciekawym bonusem jest połączenie wątków Pancernych z agentem J-23, które w serialu TV wyszło niezwykle słabo. Tutaj autor zbudował bardzo udany crossover, a sam Kotlicki staje się ważną postacią w powieści.

I ogólnie jest dobrze, tylko że powieść strasznie się wlecze. Wielokrotnie miałem wrażenie, że niektóre wątki są zbędne, a całość można by skrócić o co najmniej 100 stron. Mimo wszystko warto. Pozycja szczególnie dla fanów obu seriali, ale także dla tych co znają pancernych. Udane dopełnienie serii, która przeszła już dawno do historii.

Powieść Andrzeja Dudzińskiego nie jest o bohaterach z krwi i kości, a o postaciach stworzonych dla propagandy nowego systemu. Chodzi tutaj o czterech pancernych i Hansa Klossa. Czyli bardzo popularnych niegdyś seriali o walczących z nazistami polskimi bohaterami wspieranymi przez żołnierzy z Kraju Rad.

Przyznam, że gdy zabrałem się za czytanie bawiłem się dobrze. Cała ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
518

Na półkach:

W swej najnowszej książce Andrzej Dudziński podjął próbę przedstawienia losów bohaterów powieści Janusza Przymanowskiego oraz kultowego serialu „Czterej pancerni i pies” w kształtującej się powojennej, socjalistycznej rzeczywistości. Co prawda w tytule powieści pojawia się słowo „zmierzch”, ale czy naprawdę z chwilą kiedy z pól bitewnych opadł kurz a członkowie załogi Rudego z orderami na piersiach i głowami pełnymi marzeń rozpoczęli poszukiwanie nowego miejsca dla siebie, przestali być bohaterami? Na pewno nie. Sytuacja po zakończeniu II wojny światowej sprawiła, że pancerniacy zamiast niemieckim tygrysom musieli stawić czoło trudnościom stwarzanym przez tych, którzy jeszcze tak nie dawno ochoczo dekorowali ich mundury krzyżami walecznych i medalami za zdobycie Berlina.

Więcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2015/06/zmierzch-bohaterow.html

W swej najnowszej książce Andrzej Dudziński podjął próbę przedstawienia losów bohaterów powieści Janusza Przymanowskiego oraz kultowego serialu „Czterej pancerni i pies” w kształtującej się powojennej, socjalistycznej rzeczywistości. Co prawda w tytule powieści pojawia się słowo „zmierzch”, ale czy naprawdę z chwilą kiedy z pól bitewnych opadł kurz a członkowie załogi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1228
174

Na półkach: ,

Zaczyna się jak u Przymanowskiego: suchym, płaskim językiem. Ale ponieważ człowiek ma jeszcze w pamięci znakomite kreacje aktorskie głównych bohaterów, czyta się niczym drukowanego audiobooka z głosami Opani, Gajosa, Pieczki czy może najbardziej Czechowicza i Turka.

Potem jest już mniej zabawnie. Mam wrażenie, że środek książki jest napisany trochę lepiej, nawet chwilami wciąga. Może przez ciągłe zawieszanie przeplatanych losów bohaterów. Ale szału nie ma a końcówka znowu jakbym czytał Przymanowskiego.

Natomiast opisywane koleje losów... no cóż. Trudno mi ocenić. Takie ekstrapolacje na podstawie charakterów przedstawionych w serialu. Część chyba całkiem logiczna, część zaskakująca. Tu mam raczej mieszane uczucia. Ale, prawdę mówiąc, jest to lektura, którą można sobie podarować nawet będąc zagorzałym wielbicielem Pancernych od przedszkola. A może zwłaszcza wtedy.

Dla mnie to trochę tak, jakby dopisywać dalsze losy Kopciuszka po ślubie. Wiadomo, że nie była wychowywana na księżniczkę, że mezalians i ogromne różnice, że się w ogóle nie znali i że raczej to małżeństwo nie miało szans się ułożyć "długo i szczęśliwie." A nawet jeśli, to po urodzeniu dziecka czy dwojga zapewne utyła i zbrzydła, książę znalazł sobie kochankę a ona zgrzkniała. Każdy dorosły zdaje sobie z tego sprawę. Tylko... po co o tym pisać?

Zaczyna się jak u Przymanowskiego: suchym, płaskim językiem. Ale ponieważ człowiek ma jeszcze w pamięci znakomite kreacje aktorskie głównych bohaterów, czyta się niczym drukowanego audiobooka z głosami Opani, Gajosa, Pieczki czy może najbardziej Czechowicza i Turka.

Potem jest już mniej zabawnie. Mam wrażenie, że środek książki jest napisany trochę lepiej, nawet chwilami...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    39
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    19
  • 2023
    2
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1
  • 🕒 Historia
    1
  • Historia
    1
  • 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zmierzch bohaterów


Podobne książki

Przeczytaj także