Sięgnąłem po tę książkę, zaciekawiony tematyką wojenną, znajdującą się w orbicie moich zainteresowań, jednakże uderzający już od pierwszych stron ton niezdecydowania i spekulacji, razem z naiwnym, mało naukowym, jakby mówionym stylem, zniechęcił mnie do dalszej lektury. Wywód autora sprawił na mnie wrażenie czegoś nastawionego na swobodny, gawędziarski styl, a w rzeczywistości amatorskiego – tak jakby lektor programu interwencyjnego lub jakiegoś serialu paradokumentalnego postanowił pójść w ślady Bogusława Wołoszańskiego i wydać coś drukiem. Być może, książka Leszka Adamczewskiego jest niczym omawiane w niej obiekty: im głębiej, tym ciekawiej; osobiście jednak – nie polecam.

Sięgnąłem po tę książkę, zaciekawiony tematyką wojenną, znajdującą się w orbicie moich zainteresowań, jednakże uderzający już od pierwszych stron ton niezdecydowania i spekulacji, razem z naiwnym, mało naukowym, jakby mówionym stylem, zniechęcił mnie do dalszej lektury. Wywód autora sprawił na mnie wrażenie czegoś nastawionego na swobodny, gawędziarski styl, a w...

Książka o zaginionych lub ukrytych skarbach, które rozpłynęły się w wojennej zawierusze. Ciekawa pozycja, chociażby ze względu na fakt, że wciąż te tajemnice mogą (teoretycznie) być rozwiązane... Intrygujące :)

Książka o zaginionych lub ukrytych skarbach, które rozpłynęły się w wojennej zawierusze. Ciekawa pozycja, chociażby ze względu na fakt, że wciąż te tajemnice mogą (teoretycznie) być rozwiązane... Intrygujące :)