Manuskrypt Jana Żeglarza

Okładka książki Manuskrypt Jana Żeglarza Andrzej Dudziński
Okładka książki Manuskrypt Jana Żeglarza
Andrzej Dudziński Wydawnictwo: Bukowy Las kryminał, sensacja, thriller
520 str. 8 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
520
Czas czytania
8 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362478408
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
1

Na półkach:

Kupiłem trochę z przypadku w Biedronce. Bez żadnych założeń bo nigdy nic tego autora nie czytałem. Wyciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony.

Kupiłem trochę z przypadku w Biedronce. Bez żadnych założeń bo nigdy nic tego autora nie czytałem. Wyciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony.

Pokaż mimo to

avatar
282
106

Na półkach:

Dawny świat, nie tak mały jak teraz, pełen marzeń, miłości, brawury i wiary, miesza się z teraźniejszością. Teraźniejszością skurczonego świata gdzie wszędzie jest blisko, ale okazuje się iż takie sprawy jak miłość, wiara, chęć poznania wciąz jest taka sama pomimo upływu czasu.

Powieść posiada wszystko czego potrzeba aby czytanie sprawiało przyjemność.
Ciekawy pomysł i to z naszego podwórka. Ciekawa akcja wypełniona masą informacji, jednak ujętych tak aby nie męczyły. Wręcz przeciwnie : aby zaciekawiały. Wiele razy bowiem sprawdzałam w czeluściach internetu postacie czy wydarzenia tam wspomniane.
Autor z zębem i wysoce prawdopodobnie łączy ze sobą okruszki danych. Polska nuta jest bardzo bliski sercu.
Oprócz wątku typowo sensacyjnego jest też miejsce na obyczaj no i na miłość.
Bardzo przypadły mi do serca pełne wyrazistości opisy żeglugi i choć geografii nie lubię , w tym wydaniu wydała mi się piękna.
Jedynym zgrzytem były dialogi pisane troszkę jak scenariusz.

Dawny świat, nie tak mały jak teraz, pełen marzeń, miłości, brawury i wiary, miesza się z teraźniejszością. Teraźniejszością skurczonego świata gdzie wszędzie jest blisko, ale okazuje się iż takie sprawy jak miłość, wiara, chęć poznania wciąz jest taka sama pomimo upływu czasu.

Powieść posiada wszystko czego potrzeba aby czytanie sprawiało przyjemność.
Ciekawy pomysł i to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
336

Na półkach:

Może nie jest to dosłownie fajerwerk, ale czyta się świetnie, opowieść o Janie z Kolna jest poprowadzona z talentem, a przede wszystkim z ogromną wiedzą na temat badań historycznych, przeszłości, odkryć geograficznych. Wątek głównego bohatera z teraźniejszości jest trochę irytujący, słabszy, ale na szczęście nie dominuje. Nadia i ruska mafia pasują tutaj jak pięść do nosa, ale trudno, dla Jana i jego wyprawy warto przymknąć oko

Może nie jest to dosłownie fajerwerk, ale czyta się świetnie, opowieść o Janie z Kolna jest poprowadzona z talentem, a przede wszystkim z ogromną wiedzą na temat badań historycznych, przeszłości, odkryć geograficznych. Wątek głównego bohatera z teraźniejszości jest trochę irytujący, słabszy, ale na szczęście nie dominuje. Nadia i ruska mafia pasują tutaj jak pięść do nosa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
562
463

Na półkach:

Bardzo ciekawa pozycja, choć tytuł niepozorny wciąga od pierwszych stron. Polecam :-)

Bardzo ciekawa pozycja, choć tytuł niepozorny wciąga od pierwszych stron. Polecam :-)

Pokaż mimo to

avatar
413
36

Na półkach:

https://bistonbetulariablog.wordpress.com/2016/07/26/a-dudzinski-manuskrypt-jana-zeglarza/

https://bistonbetulariablog.wordpress.com/2016/07/26/a-dudzinski-manuskrypt-jana-zeglarza/

Pokaż mimo to

avatar
451
14

Na półkach: , ,

Zasiadałem do tej książki z pewną obawą - a że to nie mój gatunek, autor nieznany itp.
Po przeczytaniu kilku stron książka mnie porwała i zniewoliła. Można tu znaleźć wątek przygodowy, miłosny, kryminalny i historyczny. Fabuła jest dwubiegunowa - a oba wątki wciągają.
Polecam lekturę miłośnikom książek przygodowych i kryminałów.

Zasiadałem do tej książki z pewną obawą - a że to nie mój gatunek, autor nieznany itp.
Po przeczytaniu kilku stron książka mnie porwała i zniewoliła. Można tu znaleźć wątek przygodowy, miłosny, kryminalny i historyczny. Fabuła jest dwubiegunowa - a oba wątki wciągają.
Polecam lekturę miłośnikom książek przygodowych i kryminałów.

Pokaż mimo to

avatar
78
17

Na półkach:

Nic tak nie porusza wyobraźni jak tajemnica sprzed wieków za którą ciągną się fakty i domysły. Jeśli połączymy to z ciekawą historią, możemy otrzymać wybitną powieść kontynuującą tradycje takich dzieł jak choćby „Kod Leonarda Da Vinci”. Tak jest właśnie w przypadku powieści Andrzeja Dudzińskiego.

Autor znany także jako dokumentalista i scenarzysta telewizyjny od lat także kultywuje swą pasję badań osadnictwa polskiego na terenie Ameryki Północnej. Łącząc ją z szerokim zainteresowaniem Kaszubami stara się realizować dzieła o różnej formie: począwszy od wspomnianych dokumentów aż po powieści i książki.

Jego najnowsze dzieło pod tytułem „Manuskrypt Jana Żeglarza” jest interesującym przykładem połączenia wspomnianych wcześniej tematów.
Książka opowiada o Robercie Nowickim, profesorze historii z Gdańska, który do tej pory nie miał okazji szczególnie się wyróżnić. Pracując naukowo nad tematyką wielkich odkryć geograficznych zdarzyło mu się korzystać ze stypendium w Stanach Zjednoczonych. W momencie rozpoczęcia opowieści bohater znajduje się w ciężkim dla siebie okresie: jest zupełnie zagubiony po stracie żony. Dodatkowo jego teorie o odkrywcach Ameryki innych niż Krzysztof Kolumb zostały brutalnie zlekceważone w trakcie prezentacji, co zaowocowało tym, że nie dostał prestiżowego stypendium na badania. Namówiony, wyjeżdża na Wyspy Owcze, by tam odpocząć.

Powieść ma jednak również drugiego bohatera. Jest nim tytułowy Jan Żeglarz, zwany także Janem z Kolna, Scolvusem czy Nawigatorem. Według legend i nie do końca sprawdzonych faktów miał on wraz z innymi żeglarzami w służbie króla Danii dotrzeć do kontynentu amerykańskiego kilkanaście lat przed Kolumbem. To właśnie tytułowy manuskrypt odkryty w starym klasztorze na Wyspach Owczych ma odpowiedzieć na pytanie dręczące historyków: czy przed słynnym genueńczykiem komuś udało się świadomie dotrzeć do Nowego Świata?

Narracja powieści przebiega równolegle. Z jednej strony mamy współczesne zmagania profesora Nowickiego z historyczną zagadką, mające miejsce głównie na Wyspach Owczych. Po drodze ten główny wątek lawiruje zgrabnie między kilkoma innymi, pomniejszymi. Większość z nich związana jest mniej lub bardziej z miłością, w której Nowickiemu do tej pory nie udało się znaleźć spełnienia. Przyjdzie mu więc mu po drodze poznać kobiety, które mogły by mu dać to czego pragnie. Spotka także osoby szukające dokładnie tego samego co on, choć różniące się drastycznie od niego poglądami, stylem życia czy wykształceniem.

Drugą linią biegnie zgrabny opis życia Jana z Kolna. Rozdziały o tej tematyce autor zgrabnie wplótł w całość opowieści – są one prezentowane jako tłumaczenia tytułowego manuskryptu. Co ciekawe, z opowieści tej wynika też historia pełna niespełnionej miłości i dążenia do sukcesu za wszelką cenę. Historia Jana Żeglarza, choć w większości oparta przez Dudzińskiego na legendach i niesprawdzonych do końca faktach, dzięki wykorzystaniu wiedzy o prawdziwych zdarzeniach i miejscach wydaje się prawdopodobna. Kto wie, może kiedyś badacze potwierdzą istnienie odkrywcy Ameryki z Kaszub? Co ciekawe, sam Jan był według powieści nie tylko człowiekiem z krwi i kości targanym emocjami jak każdy z nas, ale też na swej drodze spotkał inne znakomitości XV wieku, m.in. Krzysztofa Kolumba, Kazimierza Jagiellończyka czy księcia portugalskiego Henryka Żeglarza.

Te dwie historie rozdzielone pięcioma stuleciami splatają się ze sobą i wzajemnie wpływają na siebie. Im bardziej profesor Nowicki zagłębia się w temat Jana z Kolna tym bardziej zdaje się odżywać po przejściach. Jednocześnie, poświęca więcej czasu na odkrycie historii życia i podróży Scolvusa i przekazanie jej potomnym.

Jeśli natomiast chodzi o formę poszczególnych wątków, czytelnik może mieć mieszane uczucia. Z jednej strony mamy bowiem realistyczną opowieść sprzed połowy tysiąclecia, napisaną spójnie i zrozumiale. Z drugiej natomiast jesteśmy konfrontowani z uczuciowymi zmaganiami polskiego naukowca. Wydają się one banalne, zwłaszcza gdy mowa jest o romansach profesora. Może się wydawać, że Dudziński chciał czytelnikom zaserwować historię Jana z Kolna, a przy okazji całość oplótł romantyczną opowieścią. Dodatkowo, jak przystało na dobrą powieść z tajemnicą w tle, pojawia się także spisek, który moim zdaniem został w książce przedstawiony sposób rozczarowujący. Przez to czytelnik może odbierać książkę jako nie do końca dobrze rozegraną próbę zaprezentowania, ciekawego skądinąd, tematu wyprawy Jana Scolnusa w otoczce powieści sensacyjnej, z romansem w tle. Poza tym można odnieść wrażenie, jakby w pierwotnym założeniu powieść przeznaczona była na dwa tomy, a dopiero później autor postanowił skrócić niektóre wątki.

Wydanie powieści dotrzymuje uznanych standardów. Lakierowana okładka prezentuje ilustrację karaweli z wklęsłym przecięciem i ważnymi dla całej opowieści płatkami róży. Powieść spisana została na ponad 500 stronach i wydana w poręcznym formacie. Choć całość jest klejona, nie przeszkadza to w czytaniu i książka z pewnością nieprędko się rozpadnie (o ile w ogóle) ponieważ marginesy są dość szerokie. Cena także nie jest wysoka: nieco ponad 40 złotych za całkiem niezłą powieść historyczną to niedużo. Brak jest niestety w książce ilustracji czy map i może to tylko ma negatywny wpływ na ocenę wydania.

Podsumowując, o „Manuskrypcie Jana Żeglarza” można powiedzieć, że jest to bardzo ciekawa powieść historyczna, z niestety nie do końca właściwie dobraną otoczką współczesną. Z historycznego punktu widzenia będzie to świetna powieść zmuszająca czytelnika do skierowania swej uwagi na historię Jana z Kolna. Mnie wciągnęło to najbardziej. Dla tych, którzy historię lubią mniej, powieść może stanowić przyjemną odskocznię, ale jednocześnie odczuwać można po niej pewien niedosyt.

Moja recenzja: http://histmag.org/Andrzej-Dudzinski-Manuskrypt-Jana-Zeglarza-recenzja-6866

Nic tak nie porusza wyobraźni jak tajemnica sprzed wieków za którą ciągną się fakty i domysły. Jeśli połączymy to z ciekawą historią, możemy otrzymać wybitną powieść kontynuującą tradycje takich dzieł jak choćby „Kod Leonarda Da Vinci”. Tak jest właśnie w przypadku powieści Andrzeja Dudzińskiego.

Autor znany także jako dokumentalista i scenarzysta telewizyjny od lat także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
146

Na półkach: ,

Wybralam ta ksiazke zarowno z powodu ilosci stron jak i ceny :P Nie bylam przekonana, czy ta historia w ogole mnie zainteresuje, ale dalam jej szanse i nie zaluje.

Robert Nowicki jest profesorem, ktory specjalizuje sie w badaniach historii wielkich odkryc geograficznych. Nie przyznano mu niestety prestizowego wsparcia finansowego na jego badania zwiazane z morska podroza dwoch niemieckich zeglarzy Pininga i Pothorsta, ktorzy mieliby dotrzec do stalego ladu po drugiej stronie Atlantyku. Mimo tego zaproponowano mu zbadanie pewnego manuskryptu, ktory przez setki lat znajdowal sie w archiwum klasztoru franciszkanow na Wyspach Owczych. Robert podejmuje sie tego wyzwania i dzieki temu odkrywa mnostwo interesujacych i zaskakujacych faktow na temat Jana Zeglarza, o ktorym tak naprawde niewiele bylo informacji i poddawano w watpliowsc jego polskie pochodzenie, a nawet samo istnienie Jana z Kolna.
Robert na wyspie poznaje polskiego przyjaciela, a takze piekna tajemnicza rudowlosa Rosjanke Nadie.

Akcja rozgrywa sie w dwoch plaszczyznach czasowych, wspolczesnie na Wyspach Owczych oraz w XV. wieku w Gdansku, na Labradorze i w innych europejskich krajach, gdzie glowna role odgrywa oczywiscie Jan z Kolna.

Bardzo podoba mi sie sposob, w jaki opowiedziana jest historia Jana Zeglarza. Jest to naprawde interesujaca, wzbudzajaca ciekowosc, niekiedy napiecie, budzi rowniez inne emocje jak wspolczucie, usmiech na twarzy itd.

Pomimo tylu stron, ksiazka wcale sie nie dluzy, wrecz przeciwnie, mozna ja bardzo szybko przeczytac.

Oprocz tego jest tam zawartych bardzo duzo informacji na temat wielkich odkryc geograficznych i Wysp Owczych. Dla mnie, osoby po studiach turystycznych, jest to na pewno duzy plus.

Bardzo ladne wydanie - okladka przyjemna dla oka. Tresc przytaczanego manuskryptu pisana jest kursywa, wiec latwo oddzielic ja od pozostalego tekstu w ksiazce.

Wybralam ta ksiazke zarowno z powodu ilosci stron jak i ceny :P Nie bylam przekonana, czy ta historia w ogole mnie zainteresuje, ale dalam jej szanse i nie zaluje.

Robert Nowicki jest profesorem, ktory specjalizuje sie w badaniach historii wielkich odkryc geograficznych. Nie przyznano mu niestety prestizowego wsparcia finansowego na jego badania zwiazane z morska podroza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
105

Na półkach: ,

Piękna część dotycząca starego manuskryptu, właściwie jak dla mnie niepotrzebna intryga współczesna, nie mogłam się doczekać, kiedy przeskoczę do dalszego ciągu wyprawy Jana z Kolna :)

Piękna część dotycząca starego manuskryptu, właściwie jak dla mnie niepotrzebna intryga współczesna, nie mogłam się doczekać, kiedy przeskoczę do dalszego ciągu wyprawy Jana z Kolna :)

Pokaż mimo to

avatar
318
180

Na półkach: ,

Mnie bardzo wciągnęła ta powieść. Od samego początku wcisnęła w fotel. Niby jedna książka a dwie pociągające historie.

Mnie bardzo wciągnęła ta powieść. Od samego początku wcisnęła w fotel. Niby jedna książka a dwie pociągające historie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    102
  • Chcę przeczytać
    85
  • Posiadam
    60
  • Teraz czytam
    5
  • Polskie
    2
  • Historyczne
    2
  • Biblioteka
    2
  • Posiadam (do przeczytania)
    1
  • Kryminał/sensacja/thriller
    1
  • Morskie klimaty
    1

Cytaty

Więcej
Andrzej Dudziński Manuskrypt Jana Żeglarza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także