Niedawno udało mi się przeczytać "Czerwoną królową" i zamierzam się z wami podzielić moją opinią. Mimo, że to na fabułę głównie zwracam uwagę, tutaj bardzo ważne są charaktery postaci. Ich decyzje, skryte przemyślenia, a nawet ich snute szeptem intrygi zostały opracowane w sposób profesjonalny. Bardzo spodobało mi się wiele zwrotów akcji, których się nie spodziewałam. Jednakże, pomimo dobrego komentarza z mojej strony, walka jednej, jedynej dziewczyny, która musi stanąć na czele rebelii przez przypadek, nie przemawia do mnie. Według mnie główna bohaterka została za bardzo wyidealizowana i wzniesiona ponad innych. Sama jest dość specyficzna, ponieważ czasem potrafi zachować zimną krew, a czasem odnoszę wrażenie, że nie może opanować swojego zachowania. Poza tym, ta dziewczyna jest bardzo dotknięta przez los, co widać już w pierwszych zdaniach książki. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że czasami w większości zwracała uwagę na siebie. Przeszkadzało mi to pod jakimś względem i troszkę traciłam cierpliwość do tej książki. Na szczęście z czasem nauczyłam się patrzeć na inne postacie, ich zachowania oraz całą fabułę. Wiem, że przeczytałam ją ponad miesiąc temu, ale wedle mojej opinii powinnam właśnie najwięcej zapamiętać z książki niezwykłej i bliskiej mojemu sercu. Niestety cała fabuła pozostała w mojej głowie, aczkolwiek wydaje się być monotonna. Liczę na to, że znajdę w następnej części coś, co będzie także atutem tej książki, poza intrygami dworskimi. Innymi słowy, zabieram się za drugą część.

Niedawno udało mi się przeczytać "Czerwoną królową" i zamierzam się z wami podzielić moją opinią. Mimo, że to na fabułę głównie zwracam uwagę, tutaj bardzo ważne są charaktery postaci. Ich decyzje, skryte przemyślenia, a nawet ich snute szeptem intrygi zostały opracowane w sposób profesjonalny. Bardzo spodobało mi się wiele zwrotów akcji, których się nie spodziewałam....