Po drugiej stronie rozmiaru
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 828
- Czas czytania
- 13 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379423774
- Tagi:
- krasnale wojna promieniowanie wróg
Rok 2049. Od prawie trzydziestu lat trwa wojna między ludźmi i krasnalami. Zniszczona została cała powierzchnia planety. Jeszcze tylko nieliczne punkty oporu trwają w zrujnowanych miastach i nielicznych skrzatowiskach znajdujących się głęboko pod ziemią. Promieniowanie radioaktywne zamienia ludzi i skrzaty w mutantów.
Obie strony przygotowują się do zadania ostatecznego ciosu. Ludziom udaje się skonstruować maszynę minimalizującą człowieka do wielkości skrzata. Pomniejszeni w ten sposób zwiadowcy wyruszają z zadaniem przedarcia się na terytorium wroga. Ale i druga strona przygotowuje dla ludzi niespodziankę...
Tymczasem pojawia się trzecia siła – nowy, groźny gatunek, chcący wykorzystać trwającą wojnę do własnych celów.
Czy ludzie i krasnale będą potrafili zjednoczyć się do wspólnej walki z nowym wrogiem?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 39
- 21
- 8
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Już wiele razy ludzkość udowodniła, że niewiele jej potrzeba, by się unicestwić.
Wzdrygnął się na widok podsuniętego mu przez umysł obrazka. Ze zdziwieniem jednak stwierdził, że w pewien sposób się z nim pogodził. Zginie ...
Rozwiń
Opinia
Trafiłem na książkę z gatunku: fantastyka postapokapliptyczna zatytułowana „Po drugiej stronie rozmiaru” ,której autorem jest Tomasz Kupiecki. Motyw katastrofy i w efekcie jakieś resztki szczęściarzy, którzy te atrakcje przetrwali i próbują sobie jakoś radzić to nic nadzwyczajnego w tego typu literaturze. Ale jednak jest coś oryginalnego. Mamy trzy gatunki istot rozumnych na naszej planecie: naszych, czyli ludzi, istoty mniejsze od nas homo minimalis, zwane krasnalami lub skrzatami, no i istoty od nas większe, homo mutandis, czyli mutanty, wzrostem przewyższające koszykarzy grających w lidze NBA. Mamy tutaj niezłe literackie zamieszanie. Autor ma naprawdę ciekawe pomysły dotyczące chociażby rywalizacji o władzę na planecie, albo chociażby poznajemy losy postaci: Franka, człowieka, który został krasnalem, Lola, krasnala, który został człowiekiem i Dużego Bubu, krasnala, który został mutantem, dlatego warto tą książkę przeczytać.
Sytuacja geopolityczna wygląda tak krasnalem, którzy dotychczas przez wiele tysięcy lat żyli w podziemniach, tzw. Bunkier, zwany też skrzatowiskiem, upomnieli się o swoje, zarządali połowy powierzchni planety. Nie trudno się domyśleć, że dla ludzi tego typu żądania były nie do przyjęcia. Efekt wojna 30 letnia, przy której poszły w ruch nie tyko atomówki, ale również krasnale mieli swoje ciekawe niespodzianki, bowiem okazało się, że cywilizacja skrzacia jest wysoko rozwinięta znacznie przewyższającą ludzką. Gdyby nie przewaga rozmiaru po stronie naszych… A i tak nasi dostali nieźle w kość, ocalało jedno ludzkie miasto, Ludzie podobnie jak krasnale pojawili się w Ghultown i Mieście Mutantów, była też enklawa szalonych ekologów Follout City. Miasto ghuli i miasto mutantów wrobiły za miasta pułapki skąd mutanci rekrutowali niezbędny surowiec, żeby stworzyć armię, żeby pokonać ludzi i krasnale, korzystając, że jedni i drudzy wyrzynają się nawzajem nieświadomi tego, ze pojawił się nowy potężny gracz na scenie wojennej. Mutanci dotychczas byli lekceważeni jakie istoty nierozwinięte intelektualnie i to z grubsza była prawda. Ale władzę wśród mutantów przejął geniusz naukowiec Creatix Dwunasty. Stworzył on substancje mutujące CRX- 12 i CRX -13, przy zużyciu tej drugiej nie traci się ponoć ani pamięci, ani intelektu przy transformacji w mutanta. Jak się można domyśleć, zarówno krasnale jak i ludzie kombinują jak tu dojść do tego jak tu za pomocą zdobyczy naukowych doprowadzać do transformacji swoich wojskowych, żeby w razie potrzeby wysyłać ich na linie wroga czy to w charakterze agentów lub sabotażystów. No ale sytuacja się zmieniła, konieczny jest sojusz między gatunkowy, czy zmieni to na trwałe relacje między ludźmi a krasnoludami?
W książce oprócz dosyć ciekawie opisanej panoramy geopolitycznej poznajemy szczegółowe losy kilkunastu bohaterów, głównie Franka i Lola, którzy zostali przyjaciółmi i to najpierw w relacja, trudna i skomplikowana, była przysłowiową jaskółką. Czy uczyni ona wiosnę? Czy ludzie i krasnale są w stanie współistnieć ze sobą? I dalej w konsekwencji sprzątnąć ten bałagan na globie, doprowadzić do pokoju, no i doprowadzić do ponownego rozkwitu Ziemi?
Czytelnik nie będzie miał większych kłopotów z rozpracowaniem inspiracji autora, czy analogii literackich. Jasne, że nasuwa się polski film „Kingsajz”, chyba wszyscy będą wiedzieli o co chodzi. Oczywiście klasyka, czyli „Władca Pierścieni” Tolkiena, chociażby opisy miasta Bree, czy wizyta wędrowców w gospodzie „Pod rozbrykanym kucykiem”, to jest wyraźnie widoczne w książce. Opisy skrzatowiska przypominają cykl „Metro 2033” Głuchowskiego. Oczywiście, że można się doszukać tego więcej np. rodzimy cykl „Wiedźmin” Sapkowskiego, itd.
Książka jest interesująca, czyta się ją z zaciekawieniem i szybko, niesamowicie wciąga czytelnika. Do tego stopnia, że czytelnik szybko zapomina, że książka ma ponad 800. str. I chce poznawać co tam dalej się dzieje. Warto przeczytać. Polecam.
Trafiłem na książkę z gatunku: fantastyka postapokapliptyczna zatytułowana „Po drugiej stronie rozmiaru” ,której autorem jest Tomasz Kupiecki. Motyw katastrofy i w efekcie jakieś resztki szczęściarzy, którzy te atrakcje przetrwali i próbują sobie jakoś radzić to nic nadzwyczajnego w tego typu literaturze. Ale jednak jest coś oryginalnego. Mamy trzy gatunki istot rozumnych...
więcej Pokaż mimo to