Jak na prawdziwego fana Wiedźmina przystało, w końcu i na mojej półce wylądował egzemplarz niniejszego komiksu. Co prawda miał się na niej znaleźć pięć miesięcy wcześniej, ale tak się nie stało. Po części dlatego, że podobnie jak Geralt, ja również kieruję się w życiu zasadami. Nie wszyscy wiedzą, że polska premiera zbiorczego wydania „Domu ze Szkła” zapowiedziana została na przełom październik/listopad 2014. Komiks miał wówczas trafić od razu do szerszej dystrybucji. Złożyłem i opłaciłem zamówienie w jednej z internetowych księgarni, gdzie tytuł był w promocyjnej cenie 37,50 zł. Niestety tydzień przed premierą dostałem wiadomość, że cały nakład komiksu „Wiedźmin” zostanie przekazany przez wydawnictwo Egmont do jednej z sieci księgarskich (czyt. do Empiku). Może i przymknąłbym na to oko, gdyby nie fakt, że Empik zdecydował się podnieść cenę aż o 1/3! Całość kosztowała więc 49’99 zł (i to w preorderze!). Stwierdziłem, że nie przyklasnę tego typu monopolistycznym zapędom, zwłaszcza na tydzień przed premierą, i po prostu poczekam. Nie było łatwo bo nie zaliczam się do tych osób nad wyraz cierpliwych ;) Choć Empik z wiadomych przyczyn nie ustosunkował się do mojego zapytania w tej sprawie, wiedziałem, że owa „wyłączność” jest tylko czasowa i prędzej czy później komiks trafi do pozostałych sklepów. Nie pomyliłem się, choć przyszło mi poczekać na komiks bite pięć miesięcy. Jednak dla samej tej satysfakcji było warto! Poza tym komiks znów pojawił się w cenie, w jakiej pierwotnie go zamówiłem. Ba! Załapałem się nawet na darmową wysyłkę. Cierpliwość popłaca :D Mam nadzieję, że podobnych zagrywek nie uświadczymy w przypadku tworzonego właśnie nowego wiedźmińskiego komiksu „Fox Children”.

Czy warto było tyle czekać na tę pozycję? W międzyczasie Sound Tropez wydało adaptację komiksu w formie słuchowiska, więc udało mi się zapoznać z tą historią przed lekturą komiksu. Muszę przyznać, że nawet lepiej się stało. Mogłem pozwolić swojej wyobraźni malować te wszystkie sceny.

W mojej opinii historia jest niezła, choć nie porwała mnie w takim stopniu, bym z zapartym tchem przewracał kolejne kartki. Nie jest źle, ale tempo akcji jest trochę nierówne. Trzeba jednak oddać twórcom, że odrobili pracę domową i nie dokonali gwałtu na twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Nie brakuje smaczków w postaci nawiązań do książek, a nawet gier. Całość tworzona jest w zgodzie z uniwersum, choć nie zabrakło kilku rozwiązań, które mogą starych wyjadaczy zakłuć w oczy. Mam tu na myśli rozmowę Geralta z Jakubem o miłości, emocjach i jego nieudanej mutacji. Wątpię, by Geralt w ogóle poprowadził taką rozmowę, ale rozumiem czemu miała ona służyć. W jakiś sposób trzeba było przecież przybliżyć postać Wiedźmina osobom, które pierwszy raz mają z nią styczność. Przymykam więc na to oko. Rysunki są udane, choć nie jestem wielkim fanem tego stylu. Lubię, gdy tło również rysowane jest z dbałością o każdy detal. Na pochwałę zasługuje świetna kolorystyka, która perfekcyjnie oddaje ponury i brutalny wiedźmiński świat. Dziwię się jednak, że zdecydowano się na taką okładkę. W mojej opinii jest ona mocno średnia. Były zdecydowanie lepsze do wyboru. Komiks pakowany jest w folii, więc taka kreska może niektórych odstraszyć. Na szczęście w środku jest o niebo lepiej! Szkoda, że nie zdecydowano się dać na okładkę kadru, który zdobił front pierwszego zeszytu/rozdziału.

Koniec końców cieszę się, że nabyłem ten komiks. Uznaję „Dom ze Szkła” za obiecujący początek komiksowych przygód Geralta i bez wstydu kładę na półce obok książek. Na pewno nieraz jeszcze do niego wrócę. Póki co czekam na kontynuację zatytułowaną „Fox Children”. Nowy tom ma być inspirowany fantastycznym wątkiem o lisicy z „Sezonu Burz”. Zacieram rączki! :) „Dom ze Szkła” to przyzwoita pozycja, którą poleciłbym również osobom, niemającym wcześniej styczności z twórczością AS’a. Sprawdzi się jako idealna przystawka przed głównym daniem.

P.S Polecam również wszystkim zapoznać się z dźwiękową adaptacją studia Sound Tropez. Ich słuchowisko wznosi tę historię o dwie klasy wyżej. Zwłaszcza za sprawą fantastycznego Jacka Rozenka, który użycza głosu Wiedźminowi. Niektórzy powinni kojarzyć go z gier studia CDProjekt Red, w których również wcielił się w postać Geralta.

Jak na prawdziwego fana Wiedźmina przystało, w końcu i na mojej półce wylądował egzemplarz niniejszego komiksu. Co prawda miał się na niej znaleźć pięć miesięcy wcześniej, ale tak się nie stało. Po części dlatego, że podobnie jak Geralt, ja również kieruję się w życiu zasadami. Nie wszyscy wiedzą, że polska premiera zbiorczego wydania „Domu ze Szkła” zapowiedziana została...