Ostatni szczegół

Okładka książki Ostatni szczegół
Harlan Coben Wydawnictwo: Albatros Cykl: Myron Bolitar (tom 6) kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Myron Bolitar (tom 6)
Tytuł oryginału:
The Final Detail
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378858867
Tłumacz:
Andrzej Grabowski
Tagi:
kryminał coben pocket
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
870
686

Na półkach:

Diabeł tkwi w szczegółach

Z powieściami Cobena jest jak z delektowaniem się ulubionym daniem. Sięganie po takie danie raz na jakiś czas nie pozwoli na zapomnienie jego smaku, odświeży to co czyni go w naszym odczuciu przyjemnym, jednak częste spożywanie nawet ukochanej potrawy spowoduje, że okaże się ona miałka i mało apetyczna. Z powieściami Cobena, a zwłaszcza z tymi z cyklu o Myronie Bolitarze jest bardzo podobnie. Powód jest bardzo prosty, gdyż autor wykorzystuje prawie ten sam schemat w każdej kolejnej powieści, jedynie zmieniając zawiłość fabuły, liczbę zwrotów akcji oraz poziom ostatecznego zaskoczenia. Początkowo prosta sprawa, z czasem sięgająca przeszłości oraz swym zasięgiem coraz więcej osób, rozwiązanie ukryte w przeszłych wydarzeniach, sprawa związana z Myronem Bolitarem, specyficzny humor, nagłe zwroty akcji oraz zakończenie wyjaśniające wszystkie wątki. Właśnie te cechy charakteryzują styl Cobena.

Oczywiście w schematyczności nie ma nic złego jeśli pogodzimy się z faktem jej istnienia. Coben nie jest jedynym autorem, który wpadł w sidła schematu, a mimo to znajduje się nadal na fali popularności. Kwestia leży w sposobie poprowadzenia fabuły oraz ewentualnych zmian w odgórnym schemacie. Jak widać stosowanie schematu nie wyklucza pisania zróżnicowanych powieści pod względem poziomu nawet w obrębie tego samego cyklu. Wracając do analogii kulinarnej, nawet delektując się tym samym daniem jesteśmy w stanie wyczuć wszelkie odstępstwa od normy. W „Ostatnim szczególe” jest podobnie. W porównaniu do poprzednich powieści cyklu wypada on poprawnie, ale szału nie ma. Ot powieść Cobena, którą można wypożyczyć, przeczytać, zapomnieć i zdać. Tym razem powieść Cobena nie zachwyca dynamizmem fabuły, czy też żywiej poprowadzoną akcją, więc można śmiało powiedzieć, że zabrakło w niej właśnie tego ostatniego szczegółu, który przesądza o poziomie thrillera.

Po trosze o fabule. Myron Bolitar wyleguje się na słonecznych Karaibach. Urlop przerywa mu wiadomość, że Esperanza Diaz, jego przyjaciółka i wspólniczka została oskarżona o morderstwo. Ofiarą jest ich były klient, gwiazda amerykańskiego bejsbolu, Clu Haida. Bolitar od razu wraca do Nowego Jorku, by pomóc przyjaciółce. Sprawa nie jest prosta, gdyż wszystkie dowody potwierdzają winę Esperanzy. Znaleziona krew, broń, kłótnie ze sportowcem… Czy Bolitar zaufa przyjaciółce, mimo wielu znaków zapytania? By ją uniewinnić musi poznać wszystkie szczegóły wypadku, który miał miejsce 12 lat temu.

Niezmienną cechą/atutem wszystkich powieści z Myronem Bolitarem bez względu na poziom danej książki cyklu jest postać głównego bohatera. Detektyw-amator, były sportowiec oraz agent sportowy swym podejściem do życia oraz toczonych spraw na pewno zaskarbi sobie przychylność czytelników. Zwłaszcza jego dialogi ze swym przyjacielem Winem, pełne ironicznego humoru spowodują uśmiech na twarzy nie jednego czytelnika. Owszem sytuacje, w których i z których żartuje Bolitar wydają się mało prawdopodobne, zwłaszcza sceny, z których po takich słowach wychodzi bez szwanku, ale nie można powiedzieć, że nie nadają one specyficznego uroku całemu cyklowi.

Większość thrillerów można podzielić na dwie części. Tą zasadniczą dotyczącą toczącej się sprawy oraz kwestii osobistych/spraw rodzinnych dotykających naszych bohaterów, co charakterystyczne jest dla cykli. Początek „Ostatniego szczegółu” zapowiadał się obiecująco, gdyż sprawa dotyczyła bezpośredniego otoczenia Bolitara, czyli jego wspólniczki Esperanzy. Jej dziwne milczenie, każe sugerować czytelnikom, że czeka nas tajemnicza sprawa, a nawet w pewnym momencie wzbudza w nas poczucie niepewności co do jej niewinności. Na plus należy zaliczyć fakt, że autor bardzo długo trzyma nas w niewiedzy co do powodów milczenia Esperanzy.

Po przewróceniu większej połowy stron uświadamiamy sobie, że praktycznie mało się działo a sprawa stoi w miejscu. Dziwić może fakt tak małego dynamizmu akcji. Nie tylko mało się dzieje, ale istotniejsze rozdziały są przerywane przez tak zwane zapychacze stron dotyczące osobistego życia detektywa. Owszem są one istotne dla całego cyklu, gdyż nasz bohater podlega zmianom - nowa rodząca się miłość, scysje z konkurentami z tej samej branży - lecz nie powinny one dominować w powieści, zwłaszcza w sytuacji, gdy mogą one być ważne jedynie dla stałych czytelników cyklu. Jednym słowem i tak spowalniają już mało dynamiczną fabułę. Owszem autor serwuje nam kilka smaczków, ale są one kroplą w morzu potrzeb.

Jak wspomniałem na wstępie powieści Cobena charakteryzują się ścisłym nawiązaniem do przeszłych wydarzeń. I tak jest istotnie. Jednak w przypadku „Ostatniego szczegółu” możemy obawiać się, czy autor czasem nie odszedł od schematu, gdyż przez ponad połowę powieści jedynie lekko nawiązuje do przeszłości. Jakieś 50 stron przed końcem nasze obawy mogą zniknąć, gdyż powieść diametralnie zmienia oblicze. Żywsza dynamika, przyśpieszenie wydarzeń, silne nawiązanie do wypadku z przed lat wyglądają jakby autor dostał nowej energii.

Zakończenie powieści, cóż można napisać, jest poprawne, ale nie porywające. Takie nagłe przyspieszenia wydarzeń nie zawsze wpływają pozytywnie na koniec powieści. Cóż, „Ostatni szczegół” jest z gatunku tych thrillerów, gdzie czytelnik nie ma możliwości domyślić się przebiegu wydarzeń oraz zakończenia wątków, gdyż autor specjalnie odkrywa wszystkie karty na sam koniec. Jedynie możemy przeczytać zdania typu – Bolitar poskładał wszystkie elementy układanki itp., więc pozostaje nam czekać na specjalnie przygotowany rozdział wyjaśniający wszystko. Odnośnie samego końca, w gruncie rzeczy sprawa wyda się nader prosta, raczej nie wywołująca dużego zaskoczenia. Może jedynie prawdziwe oblicze śmierci byłego bejsbolisty może spowodować efekt zaskoczenia. Jednak po pewnym zastanowieniu można dojść do wniosku, że jest mało prawdopodobne , aby patolog przeoczył tak oczywisty, ostatni szczegół.

Coben porusza na pozór banalne, ale niezwykle istotne kwestie – przyjaźń i zaufanie. Po lekturze tej książki nasuwa się pytanie o trwałość przyjacielskich więzów. Co byłoby w stanie je przerwać? Czy szereg oskarżeń sprawi, że nasz przyjaciel odwróci się od nas? A może to my się odwrócimy od bliskich, kiedy pojawią się wątpliwości. Harlan Coben przypomina ile warte jest zaufanie, zwłaszcza w kryzowych sytuacjach, kiedy sami możemy sobie nie poradzić. Inną kwestią są zadawnione urazy, które sprawiają, że człowiek na własną rękę szuka sprawiedliwości. Cóż jak widać uraza względem kogoś może tkwić bardzo głęboko w nas, co z czasem zaczyna nas toczyć niczym choroba, która truje nasze życie. Taka choroba „głębokiej urazy” z czasem przeradza się w nienawiść a to już krok od zemsty. Tak jak leki bywają gorzkie, tak lekarstwem na chorobę „głębokiej urazy” jest prawda i przebaczenie. Cóż terapia jest trudna, ale nie niemożliwa.

Podsumowując, w schematycznych powieściach istota leży w drobiazgach, które pozwalają na ich różnicowanie, a tym samym wpływać na ich ocenę. „Ostatni szczegół” można nazwać powieścią poprawną, ale nie zachwycającą, bo przecież zgodnie z popularnym przysłowiem „diabeł tkwi w szczegółach”.

Diabeł tkwi w szczegółach

Z powieściami Cobena jest jak z delektowaniem się ulubionym daniem. Sięganie po takie danie raz na jakiś czas nie pozwoli na zapomnienie jego smaku, odświeży to co czyni go w naszym odczuciu przyjemnym, jednak częste spożywanie nawet ukochanej potrawy spowoduje, że okaże się ona miałka i mało apetyczna. Z powieściami Cobena, a zwłaszcza z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 704
  • Chcę przeczytać
    2 474
  • Posiadam
    1 438
  • Harlan Coben
    200
  • Ulubione
    170
  • Teraz czytam
    70
  • Coben
    52
  • Thriller/sensacja/kryminał
    46
  • Kryminał
    40
  • 2014
    40

Cytaty

Więcej
Harlan Coben Ostatni szczegół Zobacz więcej
Harlan Coben Ostatni szczegół Zobacz więcej
Harlan Coben Ostatni szczegół Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także