Czarna księga karmy dla zwierząt
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Wydawnictwo:
- Vital
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364278372
Autor odsłania tajemnice olbrzymiej branży, która rządzi całym zwierzęcym światem, od żywności, poprzez zabawki, po inne akcesoria. Mnożą się specjalistyczne sklepy, szeroki zakres usług dla czworonożnych ulubieńców, porady psychologów, relaksacyjna muzyka. Wszystko po to aby nasze zwierzęta były szczęśliwe. Ale czy naprawdę tak jest i czy wiesz za co płacisz?
Kupując karmę najczęściej sugerujemy się reklamą, na przykład „Twój kot kupowałby Whiskas” czy „Dobre trawienie lepsze zdrowie”. Miłośnicy zwierząt bez zastanowienia płacą za suchą karmę więcej niż za pieczeń wołową, a za mleko dla kota więcej niż za mleko dla ludzi. A mimo to nasze zwierzęta chorują.
Dr Hans-Ulrich Grimm dokładnie zbadał skład karm dla zwierząt różnych producentów i, w niektórych przypadkach, oprócz odpadów takich jak pazury i łapy, znalazł osady ściekowe, bakterie i grzyby. A to w końcu ląduje w misce naszych ulubieńców. Takie karmy mogą powodować różnego rodzaju schorzenia u zwierząt. Pojawiają się u nich takie same dolegliwości, które występują u ludzi jak alergie, nadciśnienie czy rak. Rozwija się coraz więcej neuroz: lękliwość, agresja, a nawet depresje. Autor twierdzi, że są one również skutkiem dużej ilości chemicznych dodatków do karm. Wzmacniacze smaku wymazują instynkt u zwierząt i między innymi prowadzą do otyłości. Karmy dla zwierząt mogą powodować choroby również u ludzi. Dzięki dociekliwości Autora dowiesz się kim są eksperci od karmy dla zwierząt i kim są ich sponsorzy.
Twój kot kupowałby myszy, a pies kości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 76
- 40
- 16
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zebrane grzeszki producentów żywności tym razem dla zwierząt. Wiadomo chodzi o kasę. Wyprodukować jak najtaniej, wcisnąć klientom jak najdrożej jeszcze wysławiając produkt jako najwyższej jakości.
Zebrane grzeszki producentów żywności tym razem dla zwierząt. Wiadomo chodzi o kasę. Wyprodukować jak najtaniej, wcisnąć klientom jak najdrożej jeszcze wysławiając produkt jako najwyższej jakości.
Pokaż mimo toŚwietny wstęp do zainteresowania się żywieniem zwierząt, lub uzupełnienie posiadanej już wiedzy. Dzięki tej książce przysiadłam do komputera i zaczęłam się porządnie dokształcać, jak powinnam karmić swojego kota. Ogółem lektura była dla mnie bardzo ciekawa i porywająca, język był nieskomplikowany i przyjazny w odbiorze. Lubię czytać o kłamstwach producentów, lub o mydleniu oczu nieświadomym klientom. Opis praktyk dokonywanych przez wielkie koncerny bardzo mnie zszokował. Wiele fragmentów zaznaczyłam i podsyłałam znajomym, mieliśmy długo o czym gadać!
Świetny wstęp do zainteresowania się żywieniem zwierząt, lub uzupełnienie posiadanej już wiedzy. Dzięki tej książce przysiadłam do komputera i zaczęłam się porządnie dokształcać, jak powinnam karmić swojego kota. Ogółem lektura była dla mnie bardzo ciekawa i porywająca, język był nieskomplikowany i przyjazny w odbiorze. Lubię czytać o kłamstwach producentów, lub o mydleniu...
więcej Pokaż mimo toPrawidłowe żywienie zwierząt to temat bardzo ważny i potrzebna jest edukacja w tym zakresie...ale absolutnie nie przy pomocy tej książki. Koszmarny sensacyjnoskandalizujacospiskowy styl, informacje chaotycznie podane, trochę tego, trochę tamtego a w efekcie nic. W celach edukacyjnych polecam jakieś bardziej rzetelne i wiarygodne źródło.
Prawidłowe żywienie zwierząt to temat bardzo ważny i potrzebna jest edukacja w tym zakresie...ale absolutnie nie przy pomocy tej książki. Koszmarny sensacyjnoskandalizujacospiskowy styl, informacje chaotycznie podane, trochę tego, trochę tamtego a w efekcie nic. W celach edukacyjnych polecam jakieś bardziej rzetelne i wiarygodne źródło.
Pokaż mimo toLitości. Część praktyk, wydarzeń i innych takich opisanych w książce jest ciekawa. Druga część jest koszmarnie naciagnieta. Autor wrzuca wszystkie problemy wspolczesnego świata do worka z napisem "żywienie" podczas gdy nie zawsze ma to uzasadnienie. Trzeba troche dzielić na pół, bo dowody, argumentacja i badania są dobierane pod tezę.
Litości. Część praktyk, wydarzeń i innych takich opisanych w książce jest ciekawa. Druga część jest koszmarnie naciagnieta. Autor wrzuca wszystkie problemy wspolczesnego świata do worka z napisem "żywienie" podczas gdy nie zawsze ma to uzasadnienie. Trzeba troche dzielić na pół, bo dowody, argumentacja i badania są dobierane pod tezę.
Pokaż mimo toSprzedam, nowa, 15 zł
Sprzedam, nowa, 15 zł
Pokaż mimo to"Koncerny oferują coraz nowsze kompozycje dla każdego zwierzęcia, dla młodych i starych psów, dla grubych i dla diabetyków, dla poprawienia wzroku i dla duszy".
Oryginalny, niezwykle trafiony i nieco ironiczny niemiecki tytuł tej publikacji brzmi po przetłumaczeniu: "Twój kot kupowałby myszki". Widzicie analogię do znanej reklamy karmy dla kotów? Większość z Was z pewnością ją zauważy. Jeśli macie jakieś domowe zwierzaki i nigdy nie interesowaliście się pochodzeniem karmy, którą im kupujecie w sklepie – książka ta zmieni całkowicie Wasze podejście do tego tematu. Dla mnie natomiast stała się uzupełnieniem wiedzy, którą już posiadam. Wiedzy bardzo cennej, od której zależy zdrowie, a nawet życie naszych mniejszych przyjaciół.
Dr Hans-Ulrich Grimm po ukończeniu studiów na kierunkach germanistyka, historia i pedagogika, w latach 1989 - 1996 pełnił funkcję korespondenta magazynu informacyjnego "Der Spiegel". Autor pracował także dla innych mediów, jednak obecnie jest wolnym strzelcem. Wraz z innymi naukowcami i dziennikarzami prowadzi serwis informacyjny na temat zdrowego żywienia.
"Czarna księga karmy dla zwierząt. Szokujące praktyki producentów" to publikacja podzielona na trzynaście rozdziałów, dotykających dość głęboko tematu działalności branży zajmującej się wytwarzaniem karmy dla zwierząt. Wielkie koncerny, wielkie pieniądze i praktyki, o których większość z konsumentów nie ma zielonego pojęcia. Z książki dowiecie się, jaki faktyczny skład posiada kupiona przez Was karma, zdziwicie się poznając dane ukazujące wielkość rynku karm dla zwierząt, i przede wszystkim przerazicie się swoją nieświadomością, którą z coraz lepszym efektem budują sielskie reklamy bombardujące nas z każdej strony.
Pamiętam ten dzień, jakby to było dzisiaj. Zaniepokojona zachowaniem mojego kota, który z dnia na dzień przestał zajadać się Whiskasem, sięgnęłam do wielkiej kopalni wiedzy, jaką jest internet. Na jednym z forum, znalazłam tak niepokojące informacje, które po sprawdzeniu w innych źródłach – zmieniły moje przekonania odnośnie wartości markowych karm dla zwierząt, na które wydawałam naprawdę duże pieniądze. Byłam zszokowana. Myślę, że dla wielu czytelników, którzy nigdy nie zastanawiali się nad tym, czy karma którą kupują jest naprawdę zdrowa – publikacja Hansa-Ulricha Grimma może być właśnie takim szokiem, po którym już nic nie będzie takie samo. Kontrowersyjne fakty, jakie autor niemal na tacy podsuwa swoim czytelnikom uzmysławiają prawdę – jesteśmy cały czas manipulowani, a piękne reklamy szczęśliwych psów i kotów to wyłącznie ułuda, w którą każdy z nas chce wierzyć. Z pełną odpowiedzialnością mogę więc stwierdzić, iż jeśli ktoś wcześniej nie znał problematyki tajemnic przemysłu tej branży, "Czarna księga karmy dla zwierząt" winna stać się lektura obowiązkową.
Dr Hans-Ulrich Grimm prostym, zwięzłym i często ironicznym językiem przedstawia niczego nieświadomym konsumentom skład karm dla zwierząt wyprodukowanych przez różne firmy, w których możecie się spodziewać osadów ściekowych, fekaliów czy nawet grzybów. Wyjaśnia, dlaczego współczesne zwierzaki chorują na choroby, które kiedyś po prostu ich nie dotyczyły: depresja, rak czy nadciśnienie. Uświadamia przyczynę otyłości, a także obnaża hipokryzję producentów karm, którzy pod postacią dobroczynności realizują własne interesy. Te, i wiele, naprawdę wiele faktów pokazuje w pełnej krasie czym kieruje się świat producentów karm dla zwierząt, czyli zyskiem. W książce nie zabraknie także wielu ciekawostek, powiązanych z głównym tematem, a także z wpływem chemii w karmach na środowisko i na nas samych.
To, co ważne to fakt, iż opracowanie niemieckiego doktora niewątpliwie wywołuje wiele różnych przemyśleń dotyczących tego, czy oby na pewno, wydawanie sporych kwot pieniędzy na drogie karmy przynosi pożądany skutek. Po lekturze tej publikacji, większość właścicieli psów, kotów ale także gryzoni czy ptaków zastanowi się dwa razy, zanim kupi sławetny Kitekat czy inną, znaną markę. Hans-Ulrich Grimm uświadamia bowiem, że nie wiemy tak naprawdę za co płacimy kolosalne pieniądze, które zamiast pomagać naszym pupilom, bezsprzecznie szkodzą ich zdrowiu. Warto podkreślić, iż niezwykle trafionym zabiegiem zastosowanym w książce są niewątpliwie liczne, ironiczne nawiązania autora do znanych nam reklam ze szczęśliwymi zwierzakami, wylegującymi się przed kominkiem. Szokującym natomiast okazały się dla mnie informacje o powstawaniu klinik plastycznych dla zwierząt, w których - uwaga - zakłada się implanty w miejsce wyciętych jąder bądź dokonuje operacji wydłużania kończyn. Świat chyba oszalał.
Nad lekturą "Czarnej księgi karmy dla zwierząt" nie można przejść obojętnie. Dla wielu z Was, stanowić będzie bowiem szokującą pigułkę wiedzy na temat branży karm dla naszych pupili. Dla nielicznych zaś, stanie się swoistym usystematyzowaniem wiedzy już nabytej. Od chwili, gdy mój kot przestał jeść kupowaną w sklepie karmę, a ja zastąpiłam ją surowym mięsem - zwierzak nie choruje i wyjada wszystko z miski. A moje dwa, duże psy – kupionej puszki nawet nie ruszą. Czy trzeba więcej argumentów?
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
"Koncerny oferują coraz nowsze kompozycje dla każdego zwierzęcia, dla młodych i starych psów, dla grubych i dla diabetyków, dla poprawienia wzroku i dla duszy".
więcej Pokaż mimo toOryginalny, niezwykle trafiony i nieco ironiczny niemiecki tytuł tej publikacji brzmi po przetłumaczeniu: "Twój kot kupowałby myszki". Widzicie analogię do znanej reklamy karmy dla kotów? Większość z Was z...
Na zimno...skanalizująca, niewymagająca książka. Może zaskoczyć, zaszokować, ale w sumie nie wiadomo skąd autor czerpie wiedzę i to sprawia, że nie budzi zaufania.
Na zimno...skanalizująca, niewymagająca książka. Może zaskoczyć, zaszokować, ale w sumie nie wiadomo skąd autor czerpie wiedzę i to sprawia, że nie budzi zaufania.
Pokaż mimo to