Wciagnęłam się w historię, bo była to całkiem inna, trudna i niespotykana jak dotąd dla mnie tematyka. Dwójka bohaterów, z całkiem innym rodzajem problemu uzależnienia od miłości i seksu. Ona jest call girl,dziewczyną do towarzystwa, on zaspokaja seksualnie zamężne mamuśki. Oboje skupieni podczas swoich zleceń na pragnieniach ich partnerów/zleceń. Nigdy na sobie, nigdy zlecenia nic dla nich nie znaczą. Dopiero wspólnie spędzona noc jest początkiem innego życia dla nich i ciężkiej drogi do wyleczenia się. Cała ich droga, problemy, przeciwności, upadki i wzloty były ujmujące i frustrujące. Chcesz dowiedzieć się co ich doprowadziło do pokierowania się taką drogą ? W jaki sposób stali się zaspokajaczami czyichś fantazji ? Zachęcam do poznania całej historii od samego zalążka powstania problemów z jakimi się zmagali.
Książka należy do bardziej psychologicznych.

Wciagnęłam się w historię, bo była to całkiem inna, trudna i niespotykana jak dotąd dla mnie tematyka. Dwójka bohaterów, z całkiem innym rodzajem problemu uzależnienia od miłości i seksu. Ona jest call girl,dziewczyną do towarzystwa, on zaspokaja seksualnie zamężne mamuśki. Oboje skupieni podczas swoich zleceń na pragnieniach ich partnerów/zleceń. Nigdy na sobie, nigdy...

Wow. Z początku ta książka wywoływała u mnie same negatywne emocje. Dłużyła się, myślałam, że jej nie skończę. Zawiodłam się, bo tematyka książki była dla mnie dosyć nowa, liczyłam na jakieś wielkie WOW, które nie chciało nadejść. Nie mogłam zrozumieć toku myślenia Harley. Tym bardziej nie rozumiałam jej egoistycznej matki, po tym jak prawda wyszła na jaw. A Trey jest super chłopakiem pomimo, że miał swoje wpadki. No cóż, jedna - wiecie która - sprawiła, że miałam ochotę już porzucić tą książkę, bo zdecydowanie za dużo nerwów. A ostatnie dwa akapity?! O Boże, co ja teraz zrobię, chcę więcej!

Wow. Z początku ta książka wywoływała u mnie same negatywne emocje. Dłużyła się, myślałam, że jej nie skończę. Zawiodłam się, bo tematyka książki była dla mnie dosyć nowa, liczyłam na jakieś wielkie WOW, które nie chciało nadejść. Nie mogłam zrozumieć toku myślenia Harley. Tym bardziej nie rozumiałam jej egoistycznej matki, po tym jak prawda wyszła na jaw. A Trey jest super...