Upadek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La chute
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2014-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-30
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328014039
- Tłumacz:
- Joanna Guze
- Tagi:
- egzystencjalizm wina kara
Upadek to powieść wyznanie, jedna z bardziej niepokojących i poruszających książek Alberta Camusa.
Niezwykła narracja pozwala czytelnikowi zbliżyć się do bohatera, który znajdował się na samym szczycie, póki nie zdał sobie sprawy, że jest jednym z tych, którzy byliby w stanie osądzić i skazać samego Boga.
Jean-Baptiste Clamence wiódł niegdyś życie człowieka o nienagannym wizerunku, paryskiego adwokata, którego jedyną pasją było czynienie dobra. W pewnym momencie jednak coś się zmieniło i cała jego miłość do życia na szczycie zniknęła. I wtedy zaczął dostrzegać, jaki naprawdę jest świat, w którym przyszło mu żyć, jacy naprawdę są ludzie, z którymi się zadawał, i w końcu kim sam jest. Rozpoczął desperackie poszukiwania tego, co pozwoliłoby mu po raz pierwszy zaznać prawdziwego życia. Nie wiedział jednak, że droga ta poprowadzi go z paryskich salonów, przez towarzystwo morderców i złodziei, do amsterdamskiej tawerny, w której jego historie i opowieści staną się jego pokutą.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Samosąd Ostateczny
Czy mógłbym służyć radą? Och, wierz mi, że w zasypie tego aliterackiego bełkotu przyda ci się chociaż słowo osoby, której choć daleko do miana oczytanego, co nieco o ciekawej literaturze wie. Tak, drogi czytelniku, przysiądź zatem do mnie i poświęć proszę, choć chwilę na to, co chciałbym ci teraz opowiedzieć. Bo rzecz to niebanalna.
Co trzymam w ręce? Ach, to „Upadek” Alberta Camusa. Oczywiście, dobrze kojarzysz – to ten sam Albert Camus, o którym myślisz. Ten od „Dżumy”, pogardzanej chyba przez każdego licealistę, ten sam, który dostał przecież jakże prestiżowego Nobla! Tak, właśnie skończyłem czytać. Czy dobra? Cóż… Drogi przyjacielu – bo mogę się tak do ciebie zwracać, prawda – jej się nie da opisać epitetem czy jednym zdaniem. To nie ten sort. To coś jakby…
Mówisz, że zaczynam cię nudzić? Ależ zgoda, przejdę zatem do konkretów, aby nie trzymać cię dalej w niepewności. Widzisz przyjacielu, Camus zastosował bardzo zmyślną sztuczkę literacką, zagrywkę do jakiej sięgało niewielu pisarzy. Bo to rzecz doprawdy niebanalna, wierz mi! Powiedz mi, ile powieści (bo wiem, że czytałeś ich sporo), jakie miałeś w rękach, używały narracji drugo osobowej? Tak, nie kłamię cię druhu! Albert Camus w „Upadku” nie bawi się w kreowanie sztucznych opisów czy budowanie świata. On sam się buduje poprzez konwersację! Camus wtłacza czytelnika w dialog między dwoma postaciami. Ba! Pisarz jest na tyle bezczelny w swoim kunszcie, że każe czytelnikowi stać się jedną z postaci. Wciąga go w dialog, równie żywą rozmowę, jaką my prowadzimy tutaj przyjacielu!
A kto do nas mówi w książce, pytasz. Wyobraź sobie, że jesteś w powojennym Amsterdamie, wchodzisz do tamtejszej tawerny, jakich z resztą wiele, a tam zaczepia cię tajemniczy jegomość. Tak, to właśnie on, drugi rozmówca. Przedstawia się jako Jean – Baptiste, sędzia pokutnik. Tajemniczo i złowieszczo prawda? Niemniej mężczyzna okazuje się inteligentnym i oczytanym mężczyzną, trochę gadatliwym, tak, podobnie jak ja, ale za to niezwykle intrygującym. Tak też poczynamy słuchać historii jego życia: o tym jak pracował jako niezawisły prawnik, człowiek bez skazy z krystalicznie uporządkowanym świecie. Ale świat nie może być taki wiecznie, prawda? Toteż i w wypadku naszego rozmówcy Jeana – Baptista pojawiają się bolesne kwestie i pytania. A życie prokuratora, niczym po równi pochyłej, zmierza ku upadkowi…
Dokładnie, brzmi jednocześnie ciekawie i znajomo? Trudno mi się z tym nie zgodzić, ale właśnie w tym tkwi geniusz Camusa! Bo z tak banalnej historii tworzy barwny portret człowieka – ten z resztą jest tylko pretekstem, bo z niego pisarz wyciąga zarys mentalności człowieka. I wiesz co przyjacielu, chociaż cały tekst tyczy się czasów powojennych, nie mogę uciec od wrażenia, że jest szalenie aktualny!
Tak, tak, nie kiwaj głową z dezaprobatą. Też mnie kwestia II wojny światowej nuży, lecz zawierz mym słowom! Bo sęk „Upadku” tkwi w tym, że Camus nie tylko opisuje swoje poglądy i spostrzeżenia – mówiłem ci, że jest o wiele bardziej inwazyjny! To doprawdy swoisty samosąd ostateczny! I skończę tę myśl na tym, że dla mnie ta książka jest prawdziwym sprawdzianem…
Idziesz już? Nie dziwię się, sam bym uciekał przed takim nudziarzem! Mówisz, że jeszcze się zastanowisz? Oczywiście, nie zamierzałem naciskać, przecież dzieliłem się spostrzeżeniami. Ale prawda, to lektura trudna i z pewnością nie na jakieś letnie wieczorki. Prawda, z Camusem trzeba mieć nie lada kondycje i nerwy, żeby rozmawiać! Ale mam wrażenie, że kiedyś go posłuchasz i zrozumiesz co miałem na myśli!
Krzysztof Szatkowski
Oceny
Książka na półkach
- 3 407
- 2 581
- 529
- 172
- 66
- 51
- 41
- 28
- 27
- 25
Opinia
Trudno, klasyk, a ja daje tylko tyle gwiazdek. Zmęczyła mnie ta spowiedź, to gadulstwo, w gruncie rzeczy puste. A może to tylko przykrywka dla pustki?Dla w gruncie rzeczy nieudanego życia? Z kart książki wyziera człek nieznośny w swej pysze, egotyk bawiący się swoją "dobrocią" wobec maluczkich. Ach, jak go zadowala przeprowadzenie przez jezdnię staruszki czy obrona biedaka pro publico bono. Coś w nim jednak się tli, jakiś ludzki e uczucia, bo po spotkaniu-niespotkaniu samobójczyni na moście jego stosunek do własnego, cudownego i szczęśliwego, poukładanego, jak zamek z klocków lego życia nagle się zmienia. Nie daje sobie rady. Tak, nie zawrócił, nie próbował pomóc tej kobiecie... Zwyczajnie - stchórzył.
Powieść jest zadziwiająca - może troszkę nuży w czytaniu tych rozwlekłych, buńczucznych wywodów, za to zostawia taki ślad, taki powidok, że trzeba o niej myśleć i myśleć.
Trudno, klasyk, a ja daje tylko tyle gwiazdek. Zmęczyła mnie ta spowiedź, to gadulstwo, w gruncie rzeczy puste. A może to tylko przykrywka dla pustki?Dla w gruncie rzeczy nieudanego życia? Z kart książki wyziera człek nieznośny w swej pysze, egotyk bawiący się swoją "dobrocią" wobec maluczkich. Ach, jak go zadowala przeprowadzenie przez jezdnię staruszki czy obrona biedaka...
więcej Pokaż mimo to