Podróż na sto stóp
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Hundred-Foot Journey
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2014-08-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-12
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311134003
- Tłumacz:
- Urszula Ruzik-Kulińska
- Ekranizacje:
- Podróż na sto stóp (2014)
- Tagi:
- podróż Indie Bombaj kucharz restauracja
Wibrująca kolorami, zapachami i smakami kuchni powieść, kipiąca nimi aż po brzegi kart, serwuje rubaszną biesiadę ze słów o rodzinie, narodowościach i tajnikach dobrego smaku.
Hassana Haji to zdumiewający smakosz, który w tej uroczej książce opowiada dzieje swojego życia. Bohater prowadził w Bombaju skromną restaurację. Zmuszony do emigracji, osiedla się we francuskiej wsi Lumiere, naprzeciwko znanego francuskiego kucharza i zakłada tam maleńką restaurację. Jej wielki sukces wywołuje międzykulturową wojnę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie wszystko złoto, co się świeci
Kolorowo, apetycznie i magicznie – takie można odnieść wrażenie, kiedy zobaczy się okładkę powieści Richarda C. Morais „Podróż na sto stóp”, jak również zwiastun filmu będącego adaptacją wymienionej przeze mnie książki. Trzeba przyznać, że te dwa elementy skutecznie zachęcają czytelnika do lektury oraz widza do obejrzenia obrazu wyprodukowanego przez Stevena Spielberga i Oprah Winfrey, w którym jedną z głównych ról zagrała laureatka Oscara Helen Mirren. Działając według znanej zasady „najpierw książka, później film”, postanowiłam zmierzyć się z wersją papierową „Podróży na sto stóp”, która stała się międzynarodowym bestsellerem i pozycją polecaną przez takie autorytety kulinarne jak Anthony Bourdain. Czy rzeczywiście potwierdzą się słowa, że mamy do czynienia z najlepszą powieścią obsadzoną w świecie kulinariów wszech czasów?
Książka Richarda C. Morais podzielona jest na cztery rozdziały, których akcja toczy się w Mumbaju, Londynie, Lumiére oraz Paryżu. W każdej z tych części poznajemy losy głównego bohatera, Hassana Haji, i jego rodziny działającej z dużym powodzeniem w miejscowej branży restauracyjnej, jednakże zmuszonej przez wiele czynników zewnętrznych – m.in. nietolerancję w społeczeństwie i pewne tragiczne wydarzenie – do emigracji z Indii do Europy. Po długiej podróży bliscy Hassana osiedlają się w małym francuskim mieście Lumiére i postanawiają zacząć wszystko od nowa. Pierwszym krokiem ku nowemu życiu jest otwarcie restauracji oferującej dania kuchni indyjskiej. Ta decyzja głowy rodziny Haji nie podoba się Madame Gertrude Mallory, miejscowemu autorytetowi kulinarnemu i genialnej, choć powściągliwej, właścicielce konkurencyjnej Le Saule Pleureur. Wszystkie próby mające na celu przepędzenie nowych mieszkańców z miasta sprawiają, że w życiu Madame Mallory i rodziny Haji (zwłaszcza Hassana) zmieni się bardzo mocno…
Czytając powieść Richarda C. Morais, odniosłam wrażenie, że mam do czynienia ze znanym schematem „kto się czubi, ten się lubi” – wszystkie uprzedzenia, złość oraz okazywanie sobie wzajemnej niechęci znikają na rzecz szacunku, nauki tolerancji i prób naprawienia wyrządzonych wcześniej szkód. „Podróż na sto stóp” w tej kwestii niczym nowym nie zaskakuje, ba, czytelnik nawet jest w stanie przewidzieć kolejność zdarzeń w poszczególnych rozdziałach. A te wydarzenia czasem są bardzo ciekawe - na przykład moja ulubiona scena na targu, gdzie Papa przeciwstawia się Madame Mallory, czy strajk głodowy kobiety - ale w większej części powieści nie potrafią one przykuć naszej uwagi i zainteresować na tyle, aby z wypiekami na twarzy dowiadywać się nowych informacji na temat bohaterów i podejmowanych przez nich decyzji. Jeśli chodzi o kwestię kulinarną, najważniejszą w tego gatunku powieściach, niektórzy mogą poczuć się lekko zawiedzeni, ponieważ są to tylko „suche” opisy, które uzupełniają tło fabularne „Podróży na sto stóp”. W tym przypadku najważniejszy wątek, czyli gotowanie, schodzi na dalszy plan, co wydaje się dziwne przy – powtarzam – najlepszej książce wszech czasów, obsadzonej w świecie kulinarnym.
Wbrew pozorom – czyli wymienionym przeze mnie słabych punktów całej historii - ta książka ma swoje mocne strony. Niewątpliwie są to rozdziały dotyczące Mumbaju i Lumiére. Pierwsza część, wprowadzająca czytelnika w świat rodziny Haji, uwodzi specyficznym klimatem Indii, a kluczowy moment w całej historii nie byłby tak interesujący, gdyby nie postać ambitnej Madame Mallory i jej pedantyczny charakter. To właśnie ona „błyszczy” wśród bohaterów „Podróży na sto stóp” – kobieta, która poświęciła wiele, aby spełnić swoje marzenia o perfekcji, szacunku i najlepszej restauracji. Takie postaci zapisują się w czytelniczej pamięci na długo.
Książka autorstwa Richarda C. Morais nie jest może najlepsza wśród innych pozycji dotyczących kuchni i jedzenia – ładne opakowanie nie kryło interesującego wnętrza. Można mieć jeszcze cichą nadzieję, że adaptacja filmowa zetrze moje pierwsze wrażenie odnośnie historii Hassana. Czyżby film okazał się lepszy od książki?
Anna Wolak
Oceny
Książka na półkach
- 571
- 480
- 219
- 19
- 19
- 6
- 6
- 5
- 5
- 5
Opinia
Gdy zobaczyłam zwiastun filmowy, stwierdziłam, że to może być zabawny film, idealny na leniwe popołudnie. Gdy w księgarni zobaczyłam tą książkę w promocji, stwierdziłam „czemu nie”, no i nabyłam egzemplarz naprawdę przedziwnej historii. Od razu w tym miejscu zaznaczam, że wystawienie tej książce obiektywnej czy nawet subiektywnej oceny jest chyba niemożliwe.
Hassan Haji to chłopak pochodzący z rodziny z tradycjami. Od dziecka został obdarzony dosyć osobliwym smakiem, który w rzeczywistości był jego ukrytym talentem do gotowania. Urodził się w Mumbaju i właśnie tam zaczyna się jego trudna historia. Hassan opowiada nam swoje życie, widziane oczami utalentowanego chłopca drugiego z sześciorga dzieci, a opowieść kończy dopiero w momencie, gdy w kulinarnym świecie osiąga sukces.
„Dzieje rywalizacji restauracji i desperackich zabiegów o gwiazdki Michelin zostały tu przecudownie opowiedziane. Richard Morais zabiera swoje ekscentryczne postacie i kuszące przepisy w nieprawdopodobną podróż od Indii po Francję. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak wyrafinowanych zmysłów – nawet zapachu – perfekcyjnie oddanych słowami. Aromaty wyśmienitej kuchni płyną stronicami. Nie czytaj tej książki, jeśli jesteś głodny. Bo ją zjesz.”
Simon Beaufoy,
zdobywca Oskara, autor scenariusza do filmu
„Slumdog. Milioner z ulicy” → na marginesie, to był naprawdę dobry film =D
Książka dzieli się na cztery części, które jednocześnie są miastami, do których podróżuje główny bohater → Mumbaj, Londyn, Lumiere, Paryż.
Jeśli chodzi o ocenę części „Mumbaj” i „Londyn” mogę napisać jedno → TRAGEDIA . Gdyby cała książka wyglądała w ten sposób dałabym jej 1 i błagała bym nigdy więcej nie musiała jej oglądać. Szczerze mówiąc po przeczytaniu tych 82 stron byłam tak załamana, że nie chciałam czytać już dalej, bo czym ta książka mogła mnie zaskoczyć? Jednak cały czas zerkałam na tylną stronę okładki i informację :
„Podróż na sto stóp to aromatyczna komedia, którą wyreżyserował Lasse Hallström, twórca takich hitów jak „Czekolada” i „Co gryzie Gilberta Grape'a”. W roli dystyngowanej Madame Mallory, nagrodzona Oscarem Helen Mirren. Ekranizacja bestsellerowej powieści wyprodukowana została przez Stevena Spielberga i Oprah Winfrey”.
Wierzyłam, że jeśli oni wyprodukowali ten film, to musieli coś zobaczyć w tej książce. I tylko to powstrzymało mnie od odłożenia jej na półkę.
Narratorem w książce jest Hassan Haji, który opowiada nam swoją historię. O swoim życiu w Mumbaju, poznawaniu pierwszych smaków w skromnej rodzinnej restauracyjce, o kłopotach, rodzinnych rozterkach, rozpaczy i cierpieniu, a także o ucieczce do Londynu. „Mumbaj” naszpikowany jest przypisami, które raczej irytują swoją ilością niż wspierają wygodne czytanie. Na marginesie jest to zabawne, bo w dalszych rozdziałach czasem by się przydały, a jak na złość ich nie ma. Idąc dalej mamy „Londyn”, rodzina nie mieszka w nim nie wiadomo jak długo. Hassan znowu poznaje smaki, uczy się życia w Europie i korzysta z jego uroków. Następnie rodzina znowu ucieka i zatrzymuje się w Lumiere i nagle szok, bo książka zaczyna się robić cudowna!
W Lumiere rodzina budzi się z otępienia, zakładają małą hinduską restauracyjkę, w której gotować będzie właśnie Hassan. Niestety na ich nieszczęście otwierają ją naprzeciwko dwugwiazdkowej restauracji Madame Mallory, która mówiąc delikatnie nie jest tym zachwycona. Ta starsza pani o niewiarygodnie egocentrycznym usposobieniu staje się ich koszmarem. Próbuje im utrudnić życie, jak tylko może, a robi to w niezwykle wyrafinowany sposób. Dlaczego? Dlatego, że Hassan posiada niesamowity talent, który zdarza się raz na jakiś czas, a ona tego talentu nie posiada, co doprowadza ją początkowo do szału. W końcu gdy doprowadza do tragedii, robi coś czego nikt się nie spodziewa. Przyjmuje Hassana do siebie na naukę → co swoją drogą wcale nie było takie łatwe, i uczy go wszystkiego co sama potrafi.
„Lumiere” to najlepszy rozdział tej książki, po prostu mistrzowski! O Madame Mallory nie zapomnę nigdy. Kreacja tej postaci jest fenomenalna. Podobnie ojciec Hassana, który nagle budzi się do życia ze swoim niepoprawnym językiem, wielką tuszą i determinacją, której można mu tylko zazdrościć. Za samą tą część dałabym 10!
Gdy Hassan dostaje pracę w restauracji w Paryżu książka znowu robi się trochę nudniejsza, jednak wciąż gdzieś towarzyszy nam Madame Mallory i ojciec Hassana, którzy ubarwiają tą historię. To w Paryżu Hassan zakłada swoją restaurację, to tu poznaje swojego prawdziwego przyjaciela Paula, który po swojej śmierci daje mu przepiękny dar → szansę na ujawnienie swojego talentu. I tak Hassan Haji w restauracji o przezabawnej nazwie „Wściekły pies” zdobywa upragnioną trzecią gwiazdkę Michelina, kończąc tą nietuzinkową historię.
Moja ocena to 6, ani mało, ani dużo. Tak jak napisałam na początku nie da się ocenić tej książki, ze względu na ogromne różnice pomiędzy samymi rozdziałami.
Co do filmu niestety jeszcze go nie widziałam, ale zamierzam go obejrzeć, dlaczego? Uważam, że jeśli reżyserowi udało się skrócić „Mumbaj”, „Londyn”, rozciągnąć do granic możliwości „Lumiere” i zakończyć krótko „Paryż”, będzie to naprawdę cudowny film, przy którym wszyscy będą się wspaniale bawić, no ale zobaczymy.
http://artemis-shelf.blogspot.com/2014/08/richard-morais-podroz-na-sto-stop.html#more
Gdy zobaczyłam zwiastun filmowy, stwierdziłam, że to może być zabawny film, idealny na leniwe popołudnie. Gdy w księgarni zobaczyłam tą książkę w promocji, stwierdziłam „czemu nie”, no i nabyłam egzemplarz naprawdę przedziwnej historii. Od razu w tym miejscu zaznaczam, że wystawienie tej książce obiektywnej czy nawet subiektywnej oceny jest chyba niemożliwe.
więcej Pokaż mimo toHassan Haji to...