Po mojemu, ciekawa intryga, ciekawe zwroty akcji, niespodziewane obroty wydarzeń to elementy dobrej powieści detektywistycznej. Jeśli do tych składników dodamy XIX wiek, jako czas akcji, to już w ogóle mamy do czynienia z przepyszną książką. A może jeszcze szczypta carskiej Rosji? Tak, wówczas powstaje niewybaczalnie pyszna uczta.

Jestem wielkim fanem Borisa Akunina. Szczególnie serii jego kryminałów o przygodach moskiewskiego policjanta Erasta Pietrowicza Fandorina, a książek tych jest sporo i można się porządnie najeść. Ale co ważne, nie przejść, bo jak uczyła naszego bohatera jego brytyjska niania, dżentelmen je tylko do syta.

Azazel to pierwsza część przygód Erasta Pietrowicza, młodego Rosjanina, który pracuje w urzędzie policyjnym w Moskwie. Ma zaś wielkie ambicje. Jest inteligentny, bystry i ma wrodzoną intuicję.

Rok 1876, maj. Dwudziestokilku letni student wydziału prawa uniwersytetu moskiewskiego popełnia samobójstwo. Na początku tylko Fandorinowi wydaje się to podejrzane, więc bierze sprawy w swoje ręce i za zgodą przełożonego sam prowadzi śledztwo.

Erast musi przeniknąć w środowisko zupełnie mu obce, musi być czujnym obserwatorem, a także musi pamiętać, że w pewnych sytuacjach należy ufać i polegać tylko sobie. Poszlaki prowadzą go do Londynu, w którym śmierć czyha na niego na każdym rogu. Głównym zadaniem młodego funkcjonariusza jest zbadanie działania tajnej organizacji Azazel powiązanej z licznymi morderstwami i jej unicestwienie w zarodku.

Akunin stworzył niesamowity klimat. Czytając, jesteśmy niewidzialnymi towarzyszami głównego bohatera. Poznajemy ówczesną Moskwę, Londyn, Petersburg. Azazel to pierwsza powieść, która zachęci wszystkich, bez wątpienia do poznawania kolejnych przygód Erasta Pietrowicza. Na podstawie książki powstał w 2010 roku film pod tytułem "The Winter Queen". Kolejna część to "Gambit Turecki". Ciekawostką jest, że w rosyjskiej ekranizacji tej drugiej powieści w postać brytyjskiego dziennikarza relacjonującego wojnę rosyjsko-turecką wciela się polski aktor Daniel Olbrychski.

Po mojemu, Boris Akunin ta autor, na którego należy zwrócić uwagę.

http://pomojemuliteratura.blogspot.com/

Po mojemu, ciekawa intryga, ciekawe zwroty akcji, niespodziewane obroty wydarzeń to elementy dobrej powieści detektywistycznej. Jeśli do tych składników dodamy XIX wiek, jako czas akcji, to już w ogóle mamy do czynienia z przepyszną książką. A może jeszcze szczypta carskiej Rosji? Tak, wówczas powstaje niewybaczalnie pyszna uczta.

Jestem wielkim fanem Borisa Akunina....