Siedmiu wspaniałych
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Czerwone i Czarne
- Data wydania:
- 2014-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-16
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377000427
- Tagi:
- PZPR sekretarz
Profesor Jerzy Eisler, wybitny znawca tamtego okresu, próbuje ustalić, w jakim stopniu doświadczenia życiowe i cechy charakteru liderów PZPR wpływały na sposób sprawowania władzy, pokazuje, jak zmieniały się ich relacje z kolejnymi gospodarzami Kremla. Propaganda każdego z nich przedstawiała jako „wspaniałego”. Dziś to określenia trzeba traktować tylko z ironią. Jak pisze autor we wstępie: W początku lat sześćdziesiątych XX w. wielkim powodzeniem w kinach w Polsce cieszył się klasyczny western Johna Sturgesa Siedmiu wspaniałych. Tytułowi bohaterowie, a przynajmniej niektórzy z nich, nie byli jednak tak wspaniali, jak można sądzić w pierwszej chwili. Widzowie niewiele dowiadywali się o ich przeszłości, ale nawet to, co zostało przekazane, pozwalało się zorientować, że chodziło o zawodowych rewolwerowców z mocno pogmatwanymi życiorysami, którym zdarzało się m.in. zabijanie dla pieniędzy ludzi – nie wiadomo, czy wyłącznie tych złych. Pierwsza część tytułu niniejszej książki stanowi świadome zapożyczenie z tytułu głośnego westernu, gdyż jej bohaterowie są również niejednoznaczni, chociaż w zupełnie inny sposób niż bohaterowie filmu Sturgesa. Przynajmniej niektórzy pierwsi sekretarze Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, gdy znajdowali się na szczytach władzy, nierzadko byli w środkach masowego przekazu ukazywani jako ludzie zupełnie wyjątkowi, niezwykli, nieprzeciętni – po prostu wspaniali. Po latach w oczach historyków ich obraz stał się jednak znacznie bardziej skomplikowany i złożony. Zresztą w ogóle chyba mało kto – co nie dziwi – chciałby ich obecnie nazywać pozytywnie wartościującym przymiotnikiem „wspaniali”. Wszelako ze względu na rolę, jaką każdy z nich odgrywał w najnowszej historii Polski, nie znaczy to, że nie zasługują na przypomnienie. W ciągu ponad czterdziestu jeden lat istnienia PZPR na jej czele stali kolejno Bolesław Bierut, Edward Ochab, Władysław Gomułka, Edward Gierek, Stanisław Kania, Wojciech Jaruzelski i Mieczysław Rakowski. Wszyscy oni – może z wyjątkiem ostatniego – byli nie tylko szefami partii, lecz także zachowywali się, i tak też ich traktowano, jakby byli przywódcami państwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 165
- 86
- 34
- 10
- 5
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
Beczka miodu z łyżką dziegciu: zabawno-straszna paleta procesów dziejowych, osobowości, anegdot, obrazująca mechanizmy władzy w państwie totalitarnym (i nie tylko), karuzela stanowisk i tajna walka frakcji - to wszystko w życiorysach ludzi, którzy w wolnej Polsce byliby w najlepszym przypadku szefami wioskowych kółek rolniczych, a nie władcami państwa. Ale za twierdzenie Autora, że nie jest wiadome, czy w 1981 Sowieci weszliby do Polski - gwiazdka w dół. Bo wiadomo, że w 1981 by nie weszli, a Jaruzelski sam ich prosił o pomoc. Co innego grudzień 1980, gdzie decyzja Kremla nie była jednoznaczna, ale w 1981? Eisler pobłaża generałowi Wojciechowi J., może dlatego, że dyktator żył jeszcze podczas pisania książki?
Beczka miodu z łyżką dziegciu: zabawno-straszna paleta procesów dziejowych, osobowości, anegdot, obrazująca mechanizmy władzy w państwie totalitarnym (i nie tylko), karuzela stanowisk i tajna walka frakcji - to wszystko w życiorysach ludzi, którzy w wolnej Polsce byliby w najlepszym przypadku szefami wioskowych kółek rolniczych, a nie władcami państwa. Ale za twierdzenie...
więcej Pokaż mimo to