Zimowa opowieść

Okładka książki Zimowa opowieść
Mark Helprin Wydawnictwo: Otwarte literatura piękna
696 str. 11 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Winter’s Tale
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2014-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-17
Data 1. wydania:
1983-10-20
Liczba stron:
696
Czas czytania
11 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375152845
Tłumacz:
Joanna Dziubińska, Maciej Płaza
Tagi:
złodziej miłość xx wiek

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Sezamie, otwórz się



1538 126 75

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
678 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
3769
950

Na półkach: , ,

Przeżycia związane z tą książką to bardzo osobiste doznania, jak przy mało której lekturze, dlatego dobrze, że nie przeczytałam żadnej opinii przed przystąpieniem do niej. I radzę potencjalnemu czytelnikowi nie zagłębiać się w nasze relacje po, a osobiście przeżyć swoją przygodę, a gwarantuje, że każdy spojrzy na nią pod innym kątem.
Żeby oddać w jednym zdaniu procesy, które zachodzą w fabule najprościej nazwać tę opowieść składem mikropowieść połączonych spoiwem baśniowej wizji Autora. Sam początek, gdy poznajemy Petera Lake, który wcale nie jest tu głównym bohaterem łączącym całą treść. Precyzyjnie było by nazwać go bohaterem tych opowieści, w których sam występuje. A takich bohaterów jest wielu z uwagi na wielość motywów, jakie tutaj występują, gdzie każdy w pewnej chwili się rwie i następuje kolejna mini opowieść. I to właśnie takie potraktowanie fabuły przez Helprina jest dla mnie męczące. Nie dość, że po dość realnym wątku na wstępie następuje zupełne odrealnienie zdarzeń, to do tego, co jakiś czas, rzuca nami od opowieści do opowieści, gdzie zaczynamy uczestniczyć w życiu innych postaci, w zupełnie innym świecie, a jedyne podłoże łączące te wątki to miejsce Nowy Jork. Choć ja miałam wrażenie jakbym podróżowała w czasie i przestrzeni, wcale nie zatrzymując się jedynie tam, tylko i wyłącznie na Ziemi.
Na wskroś surrealistyczna opowieść, jakby autor zabawił się w opisanie wizji z obrazów Dallego, gdzie rzeczy nabierają duchowości. U Helprina np miasto egzystujące na równi z człowiekiem, budzące się i tłoczące ruch w swojej codziennej maszynerii. Sposób, w jaki zostają podane opisy czy to miasta czy przyrody może budzić zachwyt czytelnika ze względu na rozbudowane zdania lejące się przez wiele stronic - bo nie powiem, język piękny, onomatopeje, metaforyka nadająca poetyckości wybranym miejscom w treści. Ale dla niektórych będzie to element dość nużący. Może podziałać tak samo jak wielość postaci i motywów, wśród gąszczu których czytający powoli gubi zmysły.

Po przeczytaniu i odetchnięciu myślę, że gdyby to był zbiór odrębnych historii czułabym większy sens tego co czytam, miałoby to ręce i nogi, niczemu nie dziwiłabym się na niekorzyść książki, ale w podanej formie nie trafia do mnie ostatecznie jej obrazowość, magiczność, a momentami poetycka narracja zaczyna drażnić. Co bardziej irytujące to fakt, że poznając jakąś historie , mamy do czynienia zaledwie z jej fragmentem, bo nie zawsze możemy liczyć na pełne domknięcie danego wątku.

Moja ocena względem przeczytanej treści to jak zwykle ocena tego, w jaki sposób jej czynniki wpływały ma mnie, na moją wyobraźnie, emocje pojawiające się podczas lektury, a nie sam fakt zbudowania świata w książce i to jak barwnym językiem przemawia narracja. Żeby autor dotarł do czytelnika ze swoim przesłaniem musi być dlań zrozumiały - nie myślę tu o posługiwaniu się prostą stylistyką - musi udostępnić klucz, który otworzy przed nami bogaty świat wyobrażeń, zdarzeń i wartości, które autor w nim zawarł. Niby to wszystko tu dostrzegam, mam świadomość co i po co zostało stworzone w przeważającej mierze, ale i tak po dotarciu do konkluzji, patrząc na całość, mam poczucie rozczarowania. Nic nie poradzę, że "Zimowa opowieść" traci w mych oczach jako całość fabularna, a zyskują aprobatę jedynie poszczególne sceny, w których dostrzegam sensowne motywy. Być może, gdy przeczytam ją ponownie za kilka lat, dostrzegę inne atuty. Być może nawet całość zyska wyrazistość. Tymczasem.... szerokich horyzontów Czytelniku!

Przeżycia związane z tą książką to bardzo osobiste doznania, jak przy mało której lekturze, dlatego dobrze, że nie przeczytałam żadnej opinii przed przystąpieniem do niej. I radzę potencjalnemu czytelnikowi nie zagłębiać się w nasze relacje po, a osobiście przeżyć swoją przygodę, a gwarantuje, że każdy spojrzy na nią pod innym kątem.
Żeby oddać w jednym zdaniu procesy,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 273
  • Przeczytane
    864
  • Posiadam
    563
  • Teraz czytam
    91
  • Chcę w prezencie
    58
  • Ulubione
    47
  • 2014
    37
  • Literatura amerykańska
    11
  • E-book
    11
  • Domowa biblioteczka
    10

Cytaty

Więcej
Mark Helprin Zimowa opowieść Zobacz więcej
Mark Helprin Zimowa opowieść Zobacz więcej
Mark Helprin Zimowa opowieść Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także