Co by było, gdyby greccy bogowie zstąpili z Olimpu i zamieszkali pośród śmiertelników we współczesnym Londynie?
Niemożliwe? Nierealne? Niedorzeczne?
A jednak…
Poznajcie zatem całą boską i jakże zwariowaną rodzinkę, mieszkającą na ziemi przez kilkaset lat w zrujnowanej, syfiastej ruderze, którą nazywają domem:

Artemida – biegaczka, pasjonatka polowań, wielbicielka przyrody, uwielbiająca psy
Afrodyta – piękność, nimfomanka, pracująca w seks telefonie
Dionizos – winiarz, didżej i przedsiębiorca w branży clubbingowej
Apollo – metro seksualny, egocentryczny i zadufany w sobie seksoholik
Hefajstos – brzydal „złota rączka” i prawowity mąż Afrodyty
Zeus – zapomniany przez swoje dzieci, ogłupiały, uznawany za szaleńca „schorowany” starzec
Ares – wojskowy strateg, którego pasją jest wywoływanie nowych konfliktów
Hera – żona i opiekunka Zeusa, również nieco zapomniana ale jakże charakterna
Demeter – ogrodniczka, wielbicielka przyrody
Hermes – biznesmen i pracoholik, odpowiedzialny za odprowadzanie dusz zmarłych do Hadesu
Atena – naukowiec, dążąca do wynalezienia sposobu odzyskania mocy przez Bogów
Eros – ministrant, chrześcijanin, wolontariusz pracujący z trudną młodzieżą

A co by się stało gdyby Ci bogowie w ramach swojej nudnej egzystencji na ziemi i przy okazji chęci dokuczenia sobie nawzajem „wtrącili” się bezpośrednio w życie dwójki śmiertelników – Alice i Neila? Czy ta boska ingerencja nie spowoduje lawiny problemów mających swoje konsekwencje dla obu stron? Jak ta cała zwariowana rodzinka odnajdzie się w świecie śmiertelników? Czy odzyskają swoją moc by wrócić na Olimp do dni swojej świetności? Jak skończy się ta historia również dla Alice i Neila?

Myślę, że w tej historii najlepiej odnajdą się osoby, które (tak jak ja) lubią mitologię grecką. Jest i wesoło, sympatycznie, teksty dowcipne i takie, że miejscami przysłowiowa szczęka opada i miejscami jest też sensacyjnie z odrobiną fantastyki, magii (w końcu to greccy Bogowie) ;) więc zabawa i rozrywka gwarantowane. Świetny pomysł na książkę. Brawo pani Philips. Ja ją wchłonęłam w dwa dni i nie żałuję. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać ją i gorąco polecam każdemu szczególnie w celu rozluźnienia mięśni twarzy, które aż same składają się do uśmiechu podczas czytania tej pozycji.

Co by było, gdyby greccy bogowie zstąpili z Olimpu i zamieszkali pośród śmiertelników we współczesnym Londynie?
Niemożliwe? Nierealne? Niedorzeczne?
A jednak…
Poznajcie zatem całą boską i jakże zwariowaną rodzinkę, mieszkającą na ziemi przez kilkaset lat w zrujnowanej, syfiastej ruderze, którą nazywają domem:

Artemida – biegaczka, pasjonatka polowań, wielbicielka przyrody,...