z każdego sensu rodzi się jeszcze głębszy sens.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Clifford Chase
1
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna, satyra
Pisarz amerykański, znany z satyrycznej powieści "Oskarżony Pluszowy M." (2006). Jest również autorem dwóch innych książek o tematyce LGBT: "Queer 13: Lesbian And Gay Writers Recall Seventh Grade" (1998) i "Hurry-Up Song: A Memoir Of Losing My Brother".http://www.groveatlantic.com/grove/bin/wc.dll?groveproc~genauth~5188
5,7/10średnia ocena książek autora
1 011 przeczytało książki autora
337 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Bo skoro naprawdę tak wygląda jego przeznaczenie, zadawał sobie w duchu pytanie - tak jak zawsze, kiedy dotarł do tego punktu, jak gdyby to ...
Bo skoro naprawdę tak wygląda jego przeznaczenie, zadawał sobie w duchu pytanie - tak jak zawsze, kiedy dotarł do tego punktu, jak gdyby to pytanie mogło go zbawić - to czego życie go nauczyło? - Po pierwsze - odpowiedział sam sobie, bez zmrużenia powiek, niemal czekając na cios: - Miłość zostanie ukarana. Po drugie... Ale nie wiedział jeszcze, co po drugie.
6 osób to lubi...i to było tak, jak gdyby samo pragnienie - pragnienie czegokolwiek - było tylko dziwnym, śmiesznym, bolesnym tańcem.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Oskarżony pluszowy miś Clifford Chase
5,7
w ostateczności nie okazała się tak dobra, jak można by sądzić po opisie. na pewno są momenty, na pewno jest groteska, na pewno jest miłość, samotność i te wszystkie pierdoły wypisane na tyle okładki. ale ta filozofia ukazana w książce, ta metafora, ten wędrujący miś - wszystko niezbyt do mnie trafia. więc konkluzja jest podwójna i prawdopodobna w dwójnasób. albo ja jestem głupi i nie zrozumiałem wybornej powieści, albo autor niezbyt przemyślanie wybrał środki przekazu i do całkiem dobrego, groteskowego pomysłu o sądzie nad misiem, wrzucił zbyt toporne wątki filozoficzne. książka zła nie jest i chyba na 5 nie zasługuje, raczej trochę więcej, ale na pewno, jak na taką krótką bajkę, srogo nuży.
Oskarżony pluszowy miś Clifford Chase
5,7
Clifford CHASE - "Oskarżony pluszowy M."
Niewiele wiem, ino, że Chase jest starawy (ur. 1958),że opublikował tą książkę pod tytułem "Winkie" w 2005 r., co pozwala wróżyć, że wielkiej kariery pisarskiej raczej nie zrobi, że ta książka na amerykańskim goodreads dostała 3,02 na 5, co jest porównywalne z naszym LC - 5,72, że przełożyła na język polski doświadczona tłumaczka Anna Kołyszko (1953 – 2009) i ze wydał to AMBER. Dodam, że jestem pełen uznania dla tłumaczki, która zmuszona była zmagać się z rodzajem (męski, żeński, nijaki) Winkie, który w języku polskim wpływa na odmianę czasownika, w przeciwieństwie do języka oryginału.
Wg Wikipedii:
„Autor ukazuje bezduszność wymiaru sprawiedliwości i głupotę społeczeństwa, którym przeciwstawia Misia darzącego świat swoimi uczuciami.”
Również w Wikipedii możemy znaleźć, że w amerykańskim slangu „Winkie” to penis.
Z początku surrealizm i absurdalność zapowiadały dobrą zabawę, a wątek oskarżenia narzucał porównania z „Procesem” Kafki. Niestety prostactwo i prymitywność amerykańska zwyciężyła. Dostaliśmy opowieść o wydalaniu odchodów inaczej o sraniu. Przez długie strony autor jako dziecko systematycznie robi w gacie, a mamuśka pierze je w misce klozetowej; następnie ożywiony miś robi kupę i ją podziwia, aż w końcu zamiast kupy wychodzi z niego dziecko (str. 142):
„Ale to nie była kupa. W trawie i liściach leżało niemowlę, mała Winkie..”
Drodzy Amerykanie! Walcie się z taką literaturą, bo każda funkcja fizjologiczna w wydaniu dużej części amerykańskich tzw pisarzy jest obrzydliwa. Winkie z wami!