Bardzo intrygująca lektura.

Autor nie przebierał w środkach i poza solidnym fundamentem w postaci samej historii, dodał do całości smaczek w postaci Świata Głuchych. Nie za często przy okazji takich opowiadań, aż tyle czasu zostaje poświęcone zakładnikom, zazwyczaj obserwujemy wszystko z punktu widzenia policji lub porywaczy, ale tym razem mamy okazję ujrzeć wszystko z tej często zapomnianej strony.

Głównym motorem napędowym całości jest oczywiście "pojedynek" pomiędzy Artem a Lou i to właśnie on jest również najbardziej interesującym punktem książki. Pomimo tego że autor skupia się raczej na bieżących wydarzeniach, a o samych bohaterach nie wiemy aż tak wiele, to właśnie ta unikatowa relacja między tą dwójką przyciąga nas najbardziej. Muszę pochwalić autora za to że był w stanie zbudować na tym naprawdę pełną napięcia opowieść.

Całość ładnie uzupełnia punkt widzenia zakładniczek, gdzie możemy poczuć ich autentyczne przerażenie oraz konsternację która wynika z tego że przez brak słuchu nie mogą zrozumieć całość danej sytuacji. Skróciłbym jednak te wewnętrzne przemyślenia Melanie, które często zabierały kilka kartek i trochę wyrzucały mnie z rytmu.

Pomimo tego że bardzo spodobał mi się zwrot akcji przy samym końcu, to samo zakończenie pozostawia pewien niesmak. Wydaje się trochę nagłe, jak gdyby autorowi nagle skończył się czas i musiał już zakończyć swoją opowieść.

Bez względu na to, to wciąż kawał dobrej lektury. Mamy umiejętnie stopniowane napięcie, ciekawą historię i intrygujących bohaterów. Książka wciąga, i to bardzo.

Bardzo intrygująca lektura.

Autor nie przebierał w środkach i poza solidnym fundamentem w postaci samej historii, dodał do całości smaczek w postaci Świata Głuchych. Nie za często przy okazji takich opowiadań, aż tyle czasu zostaje poświęcone zakładnikom, zazwyczaj obserwujemy wszystko z punktu widzenia policji lub porywaczy, ale tym razem mamy okazję ujrzeć wszystko z...