Holokaust.
Jedno słowo, mnóstwo znaczeń. U każdego od razu otwiera się szuflada, z której wypełzają wszelkiej maści skojarzenia, odczucia oraz emocje. Dawid Grosman jest artystą o niezwykłym darze delikatności. Jego książki są emocjonalną błoną, której nie sposób przebić. Można się jedynie w niej zatracić. Tym razem na warsztat wziął właśnie Holokaust. Wziął go z całym dotychczasowym bagażem, ale postanowił podejść do sprawy inaczej. Odrzucił stanowisko o końcu poezji czy człowieczeństwa w obliczu tej tragedii. Zrobił rzecz trudniejszą. Pokazał, że jest ratunek i należy w tę stronę podążać. Chodzi o fantazję literacką. Autor maniakalnie wierzy, że to opowieść literacka może dać ludziom natchnienie, wybawienie oraz poczucie ulgi. To właśnie z tego zrodził się rozdział o alternatywnym życiu Brunona Schulza oraz fragment o białym pokoju. Zdumiewające ile treści można zawrzeć w jednej książce. Po prostu po przeczytaniu "Patrz pod: Miłość" człowiek nie jest już tym kim był wcześniej. Dla wrażliwców.

Holokaust.
Jedno słowo, mnóstwo znaczeń. U każdego od razu otwiera się szuflada, z której wypełzają wszelkiej maści skojarzenia, odczucia oraz emocje. Dawid Grosman jest artystą o niezwykłym darze delikatności. Jego książki są emocjonalną błoną, której nie sposób przebić. Można się jedynie w niej zatracić. Tym razem na warsztat wziął właśnie Holokaust. Wziął go z całym...