Chiny? Dlaczego nie...

Okładka książki Chiny? Dlaczego nie... Anna Karpa, Katarzyna Karpa
Okładka książki Chiny? Dlaczego nie...
Anna KarpaKatarzyna Karpa Wydawnictwo: Novae Res literatura podróżnicza
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-01-06
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-06
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377229927
Tagi:
podróż Chiny zwyczaje kultura
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dziewczyny, na start! Anna Karpa, Katarzyna Karpa
Ocena 6,9
Dziewczyny, na... Anna Karpa, Katarzy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
449
121

Na półkach: ,

Chiny widziane oczami dwóch kobiet - Polek. Ciekawa relacja z podróży mamy i córki. Opis widzianych przez nich miejsc jest bardzo sugestywny, możemy nozdrzami poczuć zanieczyszczone powietrze wielkich aglomeracji jak i podziwiać niesamowite widoki podczas spływu rzeką czy zwiedzania tarasów ryżowych.

Chiny widziane oczami dwóch kobiet - Polek. Ciekawa relacja z podróży mamy i córki. Opis widzianych przez nich miejsc jest bardzo sugestywny, możemy nozdrzami poczuć zanieczyszczone powietrze wielkich aglomeracji jak i podziwiać niesamowite widoki podczas spływu rzeką czy zwiedzania tarasów ryżowych.

Pokaż mimo to

avatar
885
673

Na półkach: , ,

Bardzo fajna książka. Autorki postanawiają wyruszyć w samodzielną podróż po Chinach. Założenie jest takie, że korzystają z lokalnych środków transportu, nocują u znajomych poznanych przez internet, zwiedzają na własną rękę bez przewodnika oraz próbują jak najwięcej lokalnych potraw.

Bardzo fajna książka. Autorki postanawiają wyruszyć w samodzielną podróż po Chinach. Założenie jest takie, że korzystają z lokalnych środków transportu, nocują u znajomych poznanych przez internet, zwiedzają na własną rękę bez przewodnika oraz próbują jak najwięcej lokalnych potraw.

Pokaż mimo to

avatar
232
152

Na półkach: ,

Chiny to najludniejsze państwo świata, z bardzo długą i ciekawą historią oraz zróżnicowaną kulturą i bogatą przyrodą. Jest to też ogromne terytorium i wręcz niemożliwym jest, aby poznać je w całości. Autorki na swoją azjatycką wyprawę miały dwa tygodnie - czas bardzo krótki, podczas którego ciężko byłoby poznać nawet znacznie mniejszy kraj. Ich wyjazd nie był miesiącami planowany i długo wyczekiwany, ale całkowicie spontaniczny - po prostu pewnego dnia postanowiły, że lecą do Chin. A co przeżyły na miejscu, postanowiły spisać - nie wiem dlaczego...

Wyprawa do Chin, którą w swojej książce przedstawiły autorki, nie jest bowiem jakoś niesamowicie ciekawa czy wyjątkowa. Owszem - kultura zwiedzanego rejonu Azji jest dla nas, Europejczyków, czymś niecodziennym i bardzo egzotycznym, jednak to, co znalazłem w tej pozycji przypomina mi po prostu wakacyjną wyprawę w daleki region świata - zwyczajną, ani specjalnie zabawną, ani emocjonującą. Nie widzę powodu, dla którego ta opowieść została przekształcona w książkę i wydana - niczym nie wyróżnia się ona spośród setek blogów podróżniczych, które można znaleźć w Internecie - jakość tekstu jest podobna do przeciętnej strony tego typu, a przeżycia autorek nudne (to, że zdecydowały się nie spędzać każdej nocy w pięciogwiazdkowym hotelu i czasami odwiedzały miejsca, do których zwyczajni turyści zazwyczaj nie zaglądają, wcale nie znaczy, że ich doznania były porywające i warte uwiecznienia w formie dzieła literackiego).

Spodobał mi się jednak aspekt książki związany z couchsurfingiem. Mam na myśli stronę internetową (www.couchsurfing.org),która znacznie ułatwia podróżowanie po świecie. Można tam znaleźć osoby, które oferują darmowe zakwaterowanie, a także samemu zaoferować przyjęcie gości u siebie w domu. Korzystają z niego ludzie na całym świecie, w tym także nasze autorki. Zatrzymywały się w Chinach u różnych osób, również korzystających z tego serwisu i wymieniały się kulturowymi i historycznymi ciekawostkami z ich krajów. Bardzo się cieszę, że dowiedziałem się o takiej formie zwiedzania świata i chciałbym w przyszłości z niego skorzystać. Jest to świetna idea, która pokazuje, na świecie wciąż są dobrzy, życzliwi ludzie i że można podróżować znacznie ciekawiej niż z biurem podróży.

Chiny? Dlaczego nie... mogą się przydać osobom, które do tego kraju naprawdę chcą się wybrać. Mogą one tam znaleźć kilka przestróg i wskazówek, które powinny trochę ułatwić podróż i oszczędzić nieco zmartwień. Jednak nie przeżyłem przy tej książce żadnej szczególnej przygody, nie poczułem też, jakbym sam podróżował razem z autorkami. Po prostu przeczytałem relację z ich wyprawy po Chinach - zwyczajną, bardzo skąpą w fotografie. I to jest zdecydowanie jeden z największych mankamentów książki - często można przeczytać, że nasze bohaterki robiły zdjęcia tu, tam, gdzie popadnie, jednak my możemy zobaczyć zaledwie malutką garstkę miejsc opisywanych w tej pozycji. Ciężko jest przez to poczuć prawdziwą atmosferę Państwa Środka. Finalnie książka jest po prostu zwyczajna - do bólu, nie pozostawia po sobie żadnych głębszych doznań i szybko znika z pamięci. Jeśli szukacie jakiejś naprawdę dobrej książki o Chinach, to szukajcie dalej.

"Chiny to przecież ryż, a reszta to dodatek."

http://ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com/

Chiny to najludniejsze państwo świata, z bardzo długą i ciekawą historią oraz zróżnicowaną kulturą i bogatą przyrodą. Jest to też ogromne terytorium i wręcz niemożliwym jest, aby poznać je w całości. Autorki na swoją azjatycką wyprawę miały dwa tygodnie - czas bardzo krótki, podczas którego ciężko byłoby poznać nawet znacznie mniejszy kraj. Ich wyjazd nie był miesiącami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Wojciech Cejrowski – podróżnik znany nie tylko ze swoich popularnych książek i programów telewizyjnych wyróżnił kiedyś dwa typy globtroterów. Dla pierwszego droga stanowi przygodę, a dla drugiego przeszkodę. Znaczy to tyle, że część osób wybiera się na ekstremalne wyprawy po to by samodzielnie zmierzyć się z trudami wędrówki, podczas gdy inni trafiają w te same miejsca polegając wyłącznie na spotkanych tam ludziach. Prawdziwym bowiem celem tych ostatnich nie jest konkretne miejsce, a możliwość poznania i obcowania z ,,innymi”. W moim odczuciu autorki Chiny? Dlaczego nie… doskonale oddały klimat i czar takiego właśnie sposobu podróżowania.

Czy jednak książka odpowiada na pytanie zawarte w tytule? Czy w Chinach znajdziemy powód dla którego warto ponieść koszty (jak się okazuje nie tylko finansowe) wyprawy na drugi kontynent? Na pewno nie każdy z Czytelników odpowiedziałby po tej lekturze, w ten co autorki sposób, czyli ,,dlaczego nie…”. Chiny, które poznajemy z kart tej książki, która jest zapisem dwutygodniowej wyprawy dwóch kobiet przez prawie 4 tys. km (sic!) najludniejszego kraju świata są miejscem nie do końca przyjaznym turyście. Państwo Środka może stanowić wyzwanie nie tylko dla podróżników przyzwyczajonych do urlopów spędzanych na śródziemnomorskich plażach, lecz również dla osób zapuszczających się w inne rejony Dalekiego Wschodu.

Co jednak zyskujemy, gdy podejmiemy to samo ryzyko co Anna i Katarzyna Karpa? W nagrodę możemy poznać kulturę: niezwykłą, egzotyczną i niesłychanie dynamiczną. Chiny to kraj ogromnych kontrastów. Obok siebie istnieje bowiem świat nowoczesnych drapaczy chmur finansowych dzielnic Szanghaju i smutna rzeczywistość chińskiej prowincji, gdzie problemy mieszkańców nie wiele zmieniły się od rewolucji kulturalnej. Nadal jest to kraj komunistyczny, co widoczne jest chociażby w rozbudowanej administracji i nietypowych rozwiązaniach społecznych, ale również jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek świata. To jednak możemy dowiedzieć się i bez pokonywanie 8 tys. km z Polski do Chin.

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/chiny-dlaczego-nie-anna-karpa-katarzyna-karpa/

Wojciech Cejrowski – podróżnik znany nie tylko ze swoich popularnych książek i programów telewizyjnych wyróżnił kiedyś dwa typy globtroterów. Dla pierwszego droga stanowi przygodę, a dla drugiego przeszkodę. Znaczy to tyle, że część osób wybiera się na ekstremalne wyprawy po to by samodzielnie zmierzyć się z trudami wędrówki, podczas gdy inni trafiają w te same miejsca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
601
30

Na półkach:

Postanowiłam sięgnąć po tę książkę mimo, że ani Azja ani Chiny to, mówiąc delikatnie, nie jest moje ulubione miejsce na Ziemi. Byłam raczej sceptycznie nastawiona do odmiennej kultury i – zdawałoby się – dziwacznych zwyczajów. Czemu zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę? Tytuł mówi sam za siebie – dlaczego nie? Dzięki takim książkom czuję się bogatsza o pewną wiedzę i czyjeś doświadczenie.

Anna i Katarzyna Karpa – matka i córka, postanowiły wyruszyć do Chin i zwiedzić je nieco inaczej – bez biura podróży, czy sztywnego planu trasy. Bazowały na zaufaniu do nieznanych ludzi i chęci przeżycia przygody.

Osobiście podziwiam autorki, bo sama nie wybrałabym się do tak odmiennego kraju bez znajomości języka, zwyczajów, albo bez kogoś, kto czuwałby nad przebiegiem wyprawy. Dla mnie byłyby to dwa tygodnie nerwów. Autorki zaś przeżyły dwa tygodnie fascynujących chwil. To trochę utarło mi nosa pokazując, że bezpodstawnie wyrobiłam sobie o Chinach złe zdanie i że jestem straszną pesymistką.

Autorki korzystając z Couchsurfingu poznały osoby mieszkające w Chinach. Nocowały u nich, jadły potrawy przygotowywane przez gospodarzy i chłonęły prawdziwie chińską rzeczywistość – nie tą, którą przedstawiają przewodniki. Autorki opisują zabawne sytuacje związane z pokonywaniem bariery językowej oraz niezwykłe zwyczaje i przesądy Chińczyków. Gdyby zamiast podręczników do geografii wprowadzono tego typu lektury, można by zaszczepić miłość do podróży i chęć odkrywania świata.

Parę minusów jednak się znalazło. Przede wszystkim kilka rzucających się w oczy błędów – niedociągnięć ze strony korektora. Było to tym bardziej irytujące, że książka jest bardzo krótka i czyta się ją błyskawicznie, a nad błędami zatrzymywałam się na chwilę i przyglądałam z każdej strony zastanawiając się, czy to naprawdę błąd, czy przesadzam. Najbardziej przykuło moją uwagę sformułowanie „dalej kontynuować”…

Nie zawsze pochwalałam też zachowanie autorek. Moim zdaniem nie miały one prawa zachowywać zdjęcia, które zrobiły nie życzącej sobie tego Chince, a już na pewno nie powinny umieszczać go w książce – nawet, jeśli nie widać twarzy. Niestety, z mojej strony duży minus za taki brak kultury i poszanowania czyjejś decyzji.

Wycieczka po Chinach odbywała się błyskawicznie, a ja chłonęłam nowe, nieznane miejsca, jakbym była tam naprawdę. Opisy są tak skonstruowane, że można się poczuć jak trzeci członek wyprawy. Trochę brakowało mi jednak opisów osobistych odczuć autorek. Myślę, że książka wiele by na tym zyskała.

Cóż dodać? Chętnie przeczytałabym takie niedługie historie z nietypowych odwiedzin w innych krajach. Może wydawnictwo pomyślałoby nad jakąś serią? Uważam, że to byłby rewelacyjny pomysł – poznawanie różnych zakątków świata z punktu widzenia obcokrajowców, którzy poznali odmienną kulturę z bliska. Tak, jak zrobiły to autorki tej powieści.

Komu polecam? Ciekawym świata, osobom zainteresowanym Couchsurfingiem, albo po prostu Chinami lub Azją. Piękna okładka zachęca, by zapoznać się z zawartością – niekulturalnie by było odmówić. ;)

więcej recenzji na: www.postmeridiem1.blogspot.com

Postanowiłam sięgnąć po tę książkę mimo, że ani Azja ani Chiny to, mówiąc delikatnie, nie jest moje ulubione miejsce na Ziemi. Byłam raczej sceptycznie nastawiona do odmiennej kultury i – zdawałoby się – dziwacznych zwyczajów. Czemu zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę? Tytuł mówi sam za siebie – dlaczego nie? Dzięki takim książkom czuję się bogatsza o pewną wiedzę i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
178

Na półkach: ,

Chiny do kraj stosunkowo hermetyczny. Ma własną autonomię, niechętnie dzieli się osiągnięciami, ale z przymrużeniem oka traktuje podróżników trafiających do swojego państwa. Z perspektywy realisty, dwutygodniowa wyprawa na wschód bez znajomości języka, obyczajów czy przygotowania wydaje się być niemożliwa do zrealizowania. Kres tejże teorii postawiła Anna Karpa, która wraz z córką, i dwiema koleżankami, postanowiła zwiedzić to, jakże piękne, państwo. Co prawda to nie zasługa Pani Anny, a Katarzyny Karpy, która zorganizowała całą wyprawę.

Dlaczego o tym napisałam? Ano dlatego, że publikacja „Chiny? Dlaczego nie…” to książka, w której podróż ta została szczegółowo opisana. Wyruszamy z Warszawy, wcześniej pakując się i zakupując szybki kurs języka chińskiego, po czym wsiadamy do samolotu, przedostajemy się do kompletnie abstrakcyjnej strefy czasowej i… lądujemy w Szanghaju. Jak jednak odnaleźć się na miejscu, skoro nic nie wygląda tak, jak powinno? Jak porozumieć się z Chińczykami, których język angielski pozostawia wiele do życzenia? Nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności nasze panie trafiają do wypożyczalni samochodów, gdzie bardzo atrakcyjna ekspedientka, perfekcyjnie posługująca się językiem angielskim, kieruje je w dalszą podróż. Przez całą książkę poznajemy codzienne zachowania i kulturę Chińczyków, których opis, tak namacalny, spotkałam po raz pierwszy w literaturze. Widzimy, że wszyscy mieszkańcy starają się za wszelką cenę pomóc turystom, a bezradność wypisuje na ich twarzach smutek. Jak jednak pomóc komuś, kto nie dość, że biega z aparatem i fotografuje z podziwem życie normalnych ludzi (w oczach Chińczyków),to jeszcze mówi językami z wieży Babel? Na szczęście, cała podróż zakończyła się szczęśliwie. Bohaterki zwiedziły tak wiele miejsc, które i ja kiedyś chciałabym zobaczyć na własne oczy. Przyznam, że na dzień dzisiejszy pękam z zazdrości.

Sądzę, że książka ta powinna zostać wpisana do kanonu książek obowiązkowych dla osób, które planują odwiedzić Chiny. Bohaterki przeżyły tak liczne perypetie, że ich opis może uratować niejednego turystę z opresji. Dowiadujemy się jednak, że mimo wszystko warto pytać mieszkańców o radę czy pomoc, bowiem zawsze znajdzie się ktoś, kto opanował język angielski na poziomie umożliwiającym może nie tyle, co swobodną komunikację, a uzyskanie cennych wskazówek i informacji. Cała książka została bardzo przystępnie napisana, choć muszę przyznać, że czytałam ją najdłużej z otrzymanych od Wydawnictwa Novae Res publikacji. Zabrakło mi jednak zdjęć. Kiedy opisywane są targi, serwowane potrawy czy środki komunikacji np. przepełniony "statek" pełen miniaturowych „koi" chciałoby się zobaczyć na własne oczy. To rzeczy drobne, ale wzmagające ciekawość, bowiem krajobrazy i budowle architektoniczne są dostępne dla nas po wpisaniu odpowiedniego hasła w Google. Pod względem merytorycznym gorąco polecam Wam tę książkę, ponieważ, jak już wspomniałam, nadam jej zaszczytne imię „Niezbędnik PRZED podróżą do Chin”.

Chiny do kraj stosunkowo hermetyczny. Ma własną autonomię, niechętnie dzieli się osiągnięciami, ale z przymrużeniem oka traktuje podróżników trafiających do swojego państwa. Z perspektywy realisty, dwutygodniowa wyprawa na wschód bez znajomości języka, obyczajów czy przygotowania wydaje się być niemożliwa do zrealizowania. Kres tejże teorii postawiła Anna Karpa, która wraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
956
96

Na półkach: , ,

http://ivka86.blogspot.com/2014/02/chiny-dlaczego-nie-anna-i-katarzyna.html

http://ivka86.blogspot.com/2014/02/chiny-dlaczego-nie-anna-i-katarzyna.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    73
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    10
  • Podróżnicze
    3
  • Azja
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Azja
    1
  • 2020
    1
  • Orientalne (Japonia, Chiny)
    1
  • Mój
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chiny? Dlaczego nie...


Podobne książki

Przeczytaj także