Artykuły
30 książek LGBT+, czyli powieści we wszystkich kolorach tęczyLubimyCzytać334Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać369Artykuły
Finał bestsellerowej francuskiej trylogii. Rozmowiamy z Maiwenn AlixRemigiusz Koziński1Artykuły
Bibliotekarze pozywają Arkansas – według nowego prawa mogą zostać ukarani za wypożyczenie książkiAnna Sierant34
Marek Tomalik

- Pisze książki: reportaż, literatura podróżnicza, kulinaria, przepisy kulinarne
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Podróżnik, dziennikarz prasowy i radiowy, z wykształcenia geolog. Pasjonat i znawca Australii, do której jeździ systematycznie od 1989 roku. Organizuje wyprawy w Outback. Współtwórca Festiwalu Podróżników „Trzy Żywioły”. Organizator imprez artystycznych w Schronisku na Głodówce (Tatry). Menadżer zespołów rockowych. Pisze o podróżach i muzyce. Publikuje m.in. w National Geographic i Jazz Forum. Autor książek o podróżach .Przez 15 lat prowadził w Radiu Kraków program podróżników „Globtroter”, przez kilka miał stałą rubrykę w Przekroju „Nastaw uszu”. Zasiada w jury Travelerów - prestiżowych nagród przyznawanych przez National Geographic. Laureat Kolosów. Australia to jego „miejsce na ziemi”, zawsze jednak wraca w Karpaty.
Przemierzył: Australię, Singapur, Malezję, Tajlandię, Birmę, Laos,Indonezję, Indie, Nepal, Sikkim, Syberię (J. Bajkał),Laponię, Egipt, Syrię, Liban, Algierię, Brazylię, Meksyk, Peru, Boliwię i kraje Europy.
- 798 przeczytało książki autora
- 1 488 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Australia" to ciepłe słowo, wzbudzające trudne do opisania pozytywne skojarzenia.
Australia" to ciepłe słowo, wzbudzające trudne do opisania pozytywne skojarzenia.
(...) każda wyprawa ma trzy równorzędne etapy: przygotowania, samą podróż i wspomnienia.
(...) każda wyprawa ma trzy równorzędne etapy: przygotowania, samą podróż i wspomnienia.
W tym kraju patriotyzm wyraża się nie w walce z wrogami zewnętrznymi, ale z naturalnymi zagrożeniami wewnątrz kraju, na przykład ze szkodnikami. Być patriotą oznacza także rzetelnie, uczciwie pracować i kupować jak najwięcej australijskich produktów. Na pustyni, gdzie nie ma zakładów pracy i sklepów spożywczych, patriotyzm określa święte prawo buszu, które mówi: zostaw busz takim, jakim go zastałeś. Tę zasadę konsekwentnie realizowałem podczas wszystkich swoich wypraw. Śmieci nie zagrzebuje się w ziemi, ani nie pali, ale zbiera do specjalnych worków i wiezie do legalnego kontenera, czasem nawet 1000 km.
W tym kraju patriotyzm wyraża się nie w walce z wrogami zewnętrznymi, ale z naturalnymi zagrożeniami wewnątrz kraju, na przykład ze szkodnik...
Rozwiń Zwiń