Przez całą lekturę książki nieodparcie miałam wrażenie, że to pozycja dla dzieci i młodzieży. Sięgając po lekturę wydawało mi się, że to pozycja dla dorosłych, ale pogodziłam się ze swoim niedopatrzeniem i czytałam dalej, teraz już z "wiedzą", że to książka młodzieżowa. Z takim podejściem, czytało mi się ją dużo lepiej. Ale potem z ciekawości zerknęłam w internet i na żadnej stronie nie znalazłam informacji, żeby książka znajdowała się w kategorii dla młodzieży.. A więc książka jednak dla dorosłych.. I powrócił niesmak czytania.
Książka napisana lekko, bardzo lekko, wręcz za lekko jak na "zwykłą", niemłodzieżową książkę. Z jednej strony przedstawia historię 25-latki, a więc kobiety dorosłej, ale z drugiej, przez całą książkę miałam wrażenie, że czytam przygody nastolatki, niefortunnej na dodatek. Większość nastolatek w książkach jest niefortunnych i ciągle im się coś przytrafia. Najczęściej coś upokarzającego bądź wstydliwego. Właśnie tak została zaprezentowana Salka, główna postać. Jedyną różnicą między nią a typową nastolatką z typowej powieści dla młodzieży był fakt, że Salka swoje dnie spędzała w pracy, a nie w szkole. Poza tym była typową nastolatką: "nikt mnie nie kocha"; problemy z rodzicami, głównie z mamą; wiele krępujących sytuacji; upierdliwy młodszy brat..
Cóż, nie po to sięgam po "zwykłe" książki, żeby czytać w nich o ciężkim okresie dorastania, bo chyba inaczej się tego nie da nazwać. Zdecydowanie nie polecam, jeśli ktoś wyrósł już z Pamiętników Księżniczki czy Harry'ego Pottera.

Przez całą lekturę książki nieodparcie miałam wrażenie, że to pozycja dla dzieci i młodzieży. Sięgając po lekturę wydawało mi się, że to pozycja dla dorosłych, ale pogodziłam się ze swoim niedopatrzeniem i czytałam dalej, teraz już z "wiedzą", że to książka młodzieżowa. Z takim podejściem, czytało mi się ją dużo lepiej. Ale potem z ciekawości zerknęłam w internet i na...