Myślałam, że wiem sporo o dietach i zdrowym odżywianiu, tymczasem, gdy książka p.Makarowskiej trafiła w moje ręce przekonałam się, że jest wiele prawdy w powiedzeniu "człowiek uczy się całe życie (i umiera głupi)...".
Autorka w przystępny sposób opisuje zasady żywieniowe, jakimi powinniśmy kierować się jesienią i zimą, wyjaśnia co jeść, a jakich produktów najlepiej unikać. Przedstawia zamienniki zwykłej soli kuchennej i białego cukru, opisuje, jakie zioła i substancje stosować w gotowaniu zimą by wspomóc metabolizm. Daje rady na temat zamrażania i odpowiedniego rozmrażania produktów, czy informację o tym co zaburza gospodarkę kwasowo-zasadową organizmu.
W książce znajduje się wiele przepisów naprawdę łatwych do przygotowania, plus cały plan diety na 7 tygodni.
Najbardziej podoba mi się w niej jednak to, że od samego początku p.Makarowska przekonuje, że nie powinniśmy być na diecie, a zmieniać swoje nawyki żywieniowe na zawsze. Jedzenie powinno być dla nas przyjemnością i nie musimy zmuszać się do jedzenia tego czego nie lubimy.

Ja już zaczęłam i wiem, że z tą książką będzie mi o wiele łatwiej.

Myślałam, że wiem sporo o dietach i zdrowym odżywianiu, tymczasem, gdy książka p.Makarowskiej trafiła w moje ręce przekonałam się, że jest wiele prawdy w powiedzeniu "człowiek uczy się całe życie (i umiera głupi)...".
Autorka w przystępny sposób opisuje zasady żywieniowe, jakimi powinniśmy kierować się jesienią i zimą, wyjaśnia co jeść, a jakich produktów najlepiej unikać....

Kupiłam książkę z polecenia. Jednak nie jestem nią zachwycona. Może i jest parę ciekawych przepisów, ale najbardziej interesowało mnie to czy autorka wprowadzi coś innowacyjnego w dietowy świat. Niestety nie.

Kupiłam książkę z polecenia. Jednak nie jestem nią zachwycona. Może i jest parę ciekawych przepisów, ale najbardziej interesowało mnie to czy autorka wprowadzi coś innowacyjnego w dietowy świat. Niestety nie.