Carnivia. Bluźnierstwo

Okładka książki Carnivia. Bluźnierstwo
Jonathan Holt Wydawnictwo: Akurat Cykl: Carnivia (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Carnivia (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Abomination
Wydawnictwo:
Akurat
Data wydania:
2013-11-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-06
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377584958
Tłumacz:
Piotr W. Cholewa
Tagi:
Wenecja

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
716 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
875
168

Na półkach: , , ,

Pierwszy raz od dość dawna nie mam zielonego pojęcia, jak rozpocząć recenzję. Najpierw chciałam napisać co nieco o Wenecji, jak to jest postrzegana przez turystów, i jaka jest jej ciemniejsza strona, bliżej znana rybakom i policji. Uznałam jednak, że to niekoniecznie trafiony pomysł. A może by tak... napisać, jakie są dla mnie wyznaczniki dobrej książki, i oznajmić, iż "Carnivia. Bluźnierstwo" łączy w sobie te wszystkie cechy? Hmm, nie. Zacząć od przedstawienia autora i zarysu fabuły? To chyba najgorszy spośród wszystkich możliwych sposobów, wprost nie znoszę go stosować. Pozostaje mi zatem objaśnić, dlaczego nie bardzo wiem, jak uporządkować myśli we względnie logiczną całość, i czemu napisanie opinii na temat książki Holta nie jest dla mnie prostym zadaniem. Teorii, mogących być wyjaśnieniem tej "recenzenckiej niemocy" mam kilka, aczkolwiek jedna z nich jest tą najbardziej prawdopodobną: kolejne słowa z łatwością układają się w zdania i akapity, jeżeli książka jest poniżej oczekiwanego poziomu, przecież nie od dziś wiadomo, że ludziom krytyka przychodzi bez większych trudności. Kiedy mamy do czynienia z arcydziełem, rozpływając się w zachwycie, z prędkością światła przelewamy myśli na papier (albo klawiaturę). Ale gdy książka, choć naprawdę dobra, posiada parę mankamentów, zaczynają się schody.

Dawno, dawno temu, Stieg Larsson napisał swoje Millenium, które szturmem zdobyło miejsce na rozmaitych listach bestsellerów, zachwyciło rzesze fanów na całym świecie, a powieści przynależące do cyklu są przez wielu uznawane za wzorcowe nowoczesne kryminały. Od publikacji tej serii wielu autorów próbowało stworzyć powieść, której porównanie do Millenium nie byłoby jawną profanacją. Kilkudziesięciu pisarzy o sporym dorobku wydawcy nazywali następcami Larssona, co zdecydowanie nie było zasłużonym określeniem, bo samo skandynawskie pochodzenie nie wystarczy, by napisać błyskotliwą, dopracowaną w najdrobniejszym szczególe książkę. Wielu próbowało, aż tu nagle... trafił się nieznany nikomu Jonathan Holt, wkroczył na rynek wydawniczy ze swoją debiutancką powieścią, a w dodatku przyznał, że inspirował się Millenium. I wiecie co? Autor "Carnivii. Bluźnierstwa" jest jedynym znanym mi pisarzem, który zasłużył na to, by być porównywanym do Stiega Larssona. Nowoczesne technologie, nietuzinkowe kobiece postaci, polityczne machlojki, zorganizowana na światową skalę przestępczość, mnogość wątków i "chłodny" styl - to cechy wspólne ich pisarstwa.

Woda wyrzuca na schody kościoła zwłoki kobiety ubranej w sutannę, na której ciele znajdują się znaki mające prawdopodobnie powiązanie z okultyzmem. Została zamordowana na balu karnawałowym? Ubrała się (albo zrobił to za nią zabójca) w ten strój dla żartu? Otóż nie. Ofiara była... księdzem. Tak, są na świecie kobiety, które sprzeciwiły się Watykanowi i zostały wyświęcone. I to między innymi o nich jest ta książka. Będą też kolejne zagadkowe morderstwa, których sprawców będzie musiała odnaleźć kapitan Katerina Tapo i jej przełożony, pułkownik Piola. Podporucznik Holly Boland przybywa do Wenecji i zostaje jej przydzielona tzw. "papierkowa robota". Jednym z pierwszych jej zadań jest odnalezienie utajnionych/ukrytych dokumentów dotyczących wojny w Jugosławii. Wojny, która w "Carnivii. Bluźnierstwie" ma równie duże znaczenie, co sprawy morderstw. A czym jest tytułowa Carnivia? Dziełem Daniele Barbo, portalem społecznościowym, wirtualnym odwzorowaniem Wenecji, na którym można nie tylko zapoznać się z plotkami na swój temat, ale też przekazywać ściśle chronione informacje bez obawy, iż dotrą one do niepowołanej osoby albo władz - Carnivia, dzięki specjalnemu kodowaniu, zapełnia całkowitą dyskrecję, a jeśli użytkownik wyrazi taką chęć - również anonimowość. A ponieważ, jak to mówią, przeciwieństwa się przyciągają (jak widać, nie tylko jeśli chodzi o miłość), morderstwa, wojna sprzed lat oraz portal internetowy będą mieć wiele wspólnego.

Nie nazwałabym debiutanckiej powieści Holta thrillerem, z suspensem i napięciem bywa bowiem różnie. To raczej thriller szpiegowski - gdyż jego główną cechą jest obecność tajnych służb, intryg politycznych, wojsk - albo kryminał, wszak pojawia się parę trupów, a śledztwo prowadzone jest głównie przez policję. Nie klasyfikacja gatunkowa jest jednak najważniejsza, lecz wykonanie. A to jest naprawdę dobre, co mówię zupełnie szczerze, bez szczątkowej choćby pobłażliwości z racji tego, iż książka jest debiutem. Autor skonstruował skomplikowaną intrygę, której czytelnik raczej samodzielnie nie rozgryzie, nie dojdzie po nitce do kłębka, ponieważ Holt, po mistrzowsku igrając ze wszystkimi wątkami, stworzył całe mnóstwo supełków, znakomicie rozplanował całą akcję powieści. Powołał do życia nietuzinkowe postaci, silne osobowości: Kat oraz Holly i choć panowie również są ciekawymi bohaterami i mają sporo do powiedzenia, to jednak w książce zdecydowanie pierwsze skrzypce grają kobiety. A jednak... coś mi nie gra. Mianowicie: wymuszony wątek miłosny, a także początkowa toporność języka i zbyt chłodna atmosfera, zupełnie jakby brytyjski autor, umiejscawiając akcję powieści we Włoszech, chciał napisać skandynawski kryminał. Przyznajcie sami - toż to kosmopolityzm w niecodziennym wydaniu. Mimo to, Jonathan Holt udowodnił, że ma potencjał i jestem pewna, że jeszcze nieraz nas zaskoczy. Zwłaszcza, że "Carnivia. Bluźnierstwo" to pierwsza część trylogii, której dalszych tomów nie mogę się doczekać, mając nadzieję na to, iż autor wyjaśni, o co właściwie chodzi z tym tytułowym portalem i w ciekawy sposób rozwiąże tę dziwną relację między bohaterami. Polecam. To nie książka "bardzo dobra jak na debiut". Po prostu bardzo dobra.

Pierwszy raz od dość dawna nie mam zielonego pojęcia, jak rozpocząć recenzję. Najpierw chciałam napisać co nieco o Wenecji, jak to jest postrzegana przez turystów, i jaka jest jej ciemniejsza strona, bliżej znana rybakom i policji. Uznałam jednak, że to niekoniecznie trafiony pomysł. A może by tak... napisać, jakie są dla mnie wyznaczniki dobrej książki, i oznajmić, iż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    865
  • Chcę przeczytać
    710
  • Posiadam
    397
  • Ulubione
    27
  • Teraz czytam
    23
  • 2014
    14
  • 2018
    12
  • E-book
    9
  • Kryminał
    9
  • 2013
    8

Cytaty

Więcej
Jonathan Holt Carnivia. Bluźnierstwo Zobacz więcej
Jonathan Holt Carnivia. Bluźnierstwo Zobacz więcej
Jonathan Holt Carnivia. Bluźnierstwo Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także