"Każdy z nas jest kowalem swego losu",cóż Anna Słabkowska na pewno nie jest specjalistką w tej dziedzinie.Ma 52 lata,jest samotna,od pewnego czasu przebywa na przymusowym urlopie,zamyka się przed światem,za jedynego towarzysza życia wybierając sobie alkohol.Na nic zdają się interwencje przyjaciółki i telefony od niezbyt lubianej siostry,z którą od wielu lat ma skomplikowane relacje.

I nagle,niemalże jak grom z jasnego nieba,spada na Annę tragiczna wiadomość-jej siostrzenica wraz z mężem zginęli w wypadku,siostra miała zawał,i ona chcąc nie chcąc musi zająć się trzyletnią wnuczką Magdy,Olą.
Oj,bardzo tego nie chce.Nigdy nie pragnęła zostać matką,nie czuła instynktu macierzyńskiego,nie wie nic na temat wychowywania dzieci,no i ma problem,do którego nie przyznaje się nawet przed sobą samą.
Jednak okoliczności tak się układają,że zmuszona jest wziąć pod swoją opiekę dziewczynkę na chwilę,na kilka miesięcy,na kilkanaście lat...

Naprawdę trudno uwierzyć,że książka"Kto,jak nie ja" jest literackim debiutem.To bardzo dojrzała proza.Takie "kolczaste",bolesne i jednocześnie piękne studium rodzenia się macierzyństwa,odpowiedzialności za drugiego człowieka,bliskości mimo nieporozumień i konfliktów wynikającej z różnicy pokoleń.To wzruszająca historia o dwóch istotach,które tak naprawdę nie powinny się spotkać,a których spotkanie zrodziło trudną,ale jakże niezwykłą więź,miłość dającą siłę do walki z własnymi słabościami,przeciwnościami losu,łamiącą wszelkie stereotypy.

Jestem pod wrażeniem języka powieści.Narracja,prowadzona przez główną bohaterkę,często dosadna,iskrzy wręcz od inteligentnych komentarzy,dowcipnych dialogów i celnych ripost rzucanych przez Anną.Urzekła mnie w ogóle jej kreacja. To silna i mądra kobieta,która z każdą przeczytaną stroną wzbudza coraz większą sympatię.

"Kto,jak nie ja" dostarczyła mi wielu wzruszeń.To piękna i wartościowa książka.

"Każdy z nas jest kowalem swego losu",cóż Anna Słabkowska na pewno nie jest specjalistką w tej dziedzinie.Ma 52 lata,jest samotna,od pewnego czasu przebywa na przymusowym urlopie,zamyka się przed światem,za jedynego towarzysza życia wybierając sobie alkohol.Na nic zdają się interwencje przyjaciółki i telefony od niezbyt lubianej siostry,z którą od wielu lat ma skomplikowane...