Kto, jak nie ja?

Bez słodzenia, rozdawania cukierkowych obietnic, koloryzacji i happy endu. Trudne sytuacje wymagają często niełatwych rozwiązań i twardego charakteru - to właśnie pokazuje książka Kasi Kołczewskiej.

Życie. Jakim jest, jakim było i to, jakim bywa każdy z nas. Ludzko złamanym, czasem nieudolnym, a czasem silnym.

Lekturę chłonęłam z przyjemnością. Kibicuję gorąco dalszej karierze pisarki!

Bez słodzenia, rozdawania cukierkowych obietnic, koloryzacji i happy endu. Trudne sytuacje wymagają często niełatwych rozwiązań i twardego charakteru - to właśnie pokazuje książka Kasi Kołczewskiej.

Życie. Jakim jest, jakim było i to, jakim bywa każdy z nas. Ludzko złamanym, czasem nieudolnym, a czasem silnym.

Lekturę chłonęłam z przyjemnością. Kibicuję gorąco dalszej...

Poruszająca historia,wywołuje sporo emocji. Śmierć w tragicznym wypadku -ogromna tragedia. Anna to kobieta, która zmaga się z uzależnieniem od alkoholu i leków. To ona musi zająć się zdezorientowaną i osieroconą trzyletnią Olą. W powieści opisane są starania Anny o dziecko,jej wzloty i upadki. Historia jest podzielona na dwie części, w pierwszej kiedy Ola jest małą dziewczynką, w 2 natomiast jest już nastolatką. Autorka poruszyła tu wiele tematów takich jak walka z nałogami czy konflikty rodzinne. Opisane są też dramaty dzieci w pogotowiu opiekuńczym. Po przeczytaniu ciągle się myśli o bohaterach. Zakończenie całkowicie zbiło mnie z tropu. Udany debiut autorki.

Poruszająca historia,wywołuje sporo emocji. Śmierć w tragicznym wypadku -ogromna tragedia. Anna to kobieta, która zmaga się z uzależnieniem od alkoholu i leków. To ona musi zająć się zdezorientowaną i osieroconą trzyletnią Olą. W powieści opisane są starania Anny o dziecko,jej wzloty i upadki. Historia jest podzielona na dwie części, w pierwszej kiedy Ola jest małą...

Absolutnie piękna historia. Gdzieś tutaj w opinii przeczytałam, że ktoś ma nadzieję, że to jest hołd dla jakiejś rzeczywistej osoby (Anny),a ja bym chciała żeby to był hołd też dla dzieci osieroconych. Owszem, widzimy tutaj postawę smarkuli, która podle traktuje swoją opiekunkę, ale nie zapominajmy w tym o traumach, które to dziecko w swoim krótkim życiu przeżyło. O straszliwych stratach, sytuacjach zagrażających jej malutkiemu życiu. I na koniec, pamiętajmy, że koniec książki, jest dla Oli początkiem, pewnie jeszcze trudniejszego, dorosłego życia i kolejną przerażającą stratą.

Absolutnie piękna historia. Gdzieś tutaj w opinii przeczytałam, że ktoś ma nadzieję, że to jest hołd dla jakiejś rzeczywistej osoby (Anny),a ja bym chciała żeby to był hołd też dla dzieci osieroconych. Owszem, widzimy tutaj postawę smarkuli, która podle traktuje swoją opiekunkę, ale nie zapominajmy w tym o traumach, które to dziecko w swoim krótkim życiu przeżyło. O...

Samo życie, raz lepiej raz gorzej ludzkie słabości można przezwyciężyć.Polecam

Samo życie, raz lepiej raz gorzej ludzkie słabości można przezwyciężyć.Polecam

Mocna, wzruszająca. Pokazująca że życie nie zawsze jest kolorowe.

Mocna, wzruszająca. Pokazująca że życie nie zawsze jest kolorowe.

Czasem jest tak, że życie układa samo scenariusz naszego życia. Całkowicie wbrew naszej myśli. Książka daje wiele do myślenia

Czasem jest tak, że życie układa samo scenariusz naszego życia. Całkowicie wbrew naszej myśli. Książka daje wiele do myślenia

Przeczytałam książkę z gatunku literatury pięknej i bardzo chciałam napisać do niej komentarz, gdyż uważam ją za świetnie wymyśloną historię. Po cichu liczę, że jednak opisywana kobieta istniała w rzeczywistości, a książka była pewnym uznaniem dla jej poświęcenia. A zarazem aby pokazała wielu osobom, jak silne są kobiety i jak wiele mogą zmienić, nawet jeśli robią coś całkiem innego niż planowały.
Wchodząc tylko delikatnie w treść książki, kobieta początkująca alkoholiczka (czy można mieć różne stopnie zaawansowania, w sumie nie wiem) musi nagle stać się zastępczą matką, aby uchronić dziewczynkę przed domem dziecka w których różnie losy dzieci się toczą. Więc robi coś niezwykłego przygarnia dziecko, którego nie chce. Przygarnia dłuższą przyszłość, mimo że liczyła że wszystko szybciej się skończy. A sama adoptowana dziewczynka nie radzi sobie z życiem i też dorzuca zastępczej matce wiele emocji. Obie się zmieniają i widzimy wiele ciekawych i trudnych momentów w obu życiach. Bardzo ciekawa historia.

Przeczytałam książkę z gatunku literatury pięknej i bardzo chciałam napisać do niej komentarz, gdyż uważam ją za świetnie wymyśloną historię. Po cichu liczę, że jednak opisywana kobieta istniała w rzeczywistości, a książka była pewnym uznaniem dla jej poświęcenia. A zarazem aby pokazała wielu osobom, jak silne są kobiety i jak wiele mogą zmienić, nawet jeśli robią coś...

Ania była ginekolog, walcząca z uzależnieniem, zostaje opiekunka trzyletniej Oli. Rodzice dziecka giną w wypadku samochodowym i tylko Ania może się nią zająć. Jak potoczą się losy tej dwójki, jaka to będzie miłość, co czeka na końcu tej drogi?

Ania była ginekolog, walcząca z uzależnieniem, zostaje opiekunka trzyletniej Oli. Rodzice dziecka giną w wypadku samochodowym i tylko Ania może się nią zająć. Jak potoczą się losy tej dwójki, jaka to będzie miłość, co czeka na końcu tej drogi?

Piękna, smutna a zarazem dająca nadzieją powieść Katarzyny Kołczewskiej. Anna to dojrzała kobieta, która wpadła w tragiczny i błędny krąg uzależnień, alkohol i leki to było coś z czym się nie rozstawała i w taki sposób toczyło się jej życie, aż do czasu... Gdy jej siostrzenica z mężem giną w wypadku samochodowym okazuje się że to właśnie Anna jest jedyną osobą, która może zaopiekować się ich osieroconą trzy letnią córką, kobieta nie zdawała sobie sprawy jak bardzo ten wypadek odmieni jej życie. ,,Kto, jak nie ja" to powieść o przeciwnościach losu, pokonywaniu traumy i walce z uzależnieniem dla dobra osoby, która niespodziewanie zawitała w jej życiu, oraz o trudach dorastania i wychodzenia z nastoletniego buntu. Zdecydowanie dobra do polecenia książka dla fanów tej "spokojniejszej" literatury.

Piękna, smutna a zarazem dająca nadzieją powieść Katarzyny Kołczewskiej. Anna to dojrzała kobieta, która wpadła w tragiczny i błędny krąg uzależnień, alkohol i leki to było coś z czym się nie rozstawała i w taki sposób toczyło się jej życie, aż do czasu... Gdy jej siostrzenica z mężem giną w wypadku samochodowym okazuje się że to właśnie Anna jest jedyną osobą, która może...

Przepiękna na wskroś prawdziwa książka o ludzkich wadach, słabościach i dobru, które " drzemie " w człowieku i wydobywa się w chwili " wyższej konieczności "
Autorka niebywale szczerze przedstawia obraz samotnej kobiety, której wygodne dotychczas życie zostało kompletnie zdezorganizowane przez cudze problemy.
Bez ogródek pokazuje degenerację - popadanie w alkoholizm wzmocniony lekami, osoby, która nie może poradzić sobie ze swoimi osobistymi kłopotami. Przerażająca siła nałogu, i tragiczne jego konsekwencje.

" - są dwa wyjścia. Może pani dokończyć to, co się pani dotąd nie udało, ale zapewniam, że nie będzie to szybka i lekka śmierć. Co zresztą już pani wie. Ból i strach staną się nie do zniesienia, a będzie pani musiała wytrzymać długo. Albo może pani nadać wartość innym rzeczom w życiu. "

Powszechnie alkoholizm przypisuje się tzw. marginesowi społecznemu, tymczasem dotknął osobę wykształconą, bardzo dobrego fachowca w swojej dziedzinie, osobę szanowaną i oddaną bezgranicznie pracy.
" Słyszałam o pani wiele wspaniałych rzeczy i nie pozwolę pani tego tak zakończyć. Pani doktor, stała się pani moim przypadkiem życia.
Ja pani pomogę, ale to pani musi podjąć decyzję o rozpoczęciu leczenia."
Nieszczęśliwy wypadek sprawił, że kobieta, która była skupiona na swoich życiowych problemach i sobie samej, musiała zając się małym trzyletnim dzieckiem.
" Może Pan Bóg wreszcie zaczął nad nią czuwać ? Tylko skoro tak, to dlaczego trafiła do mojego domu ? To było najgorsze miejsce, w jakim mogła się znaleźć trzyletnia dziewczynka po stracie rodziców."

Dzięki temu " oprzytomniała ", zaczęła na nowo uczyć się życia, takiego codziennego rodzinno - domowego, nie bez trudu, oporu i niechęci. Burzliwy okres dorastania dziewczynki, trudny czas młodzieńczego buntu i powolny proces wyrastania z niego.

Bardzo dobre studium psychologiczne charakterów członków najbliższej rodziny, siła przyjaźni i zrozumienia ze strony zupełnie obcych ludzi.

A na koniec rada, aby wszystkie sprawy załatwiać od ręki, nie odkładać ważnych rozmów na tzw. właściwy moment, bo można nie zdążyć przeprowadzić takiej rozmowy.

Bardzo podobała mi się książka, sposób jej napisania, mądre spostrzeżenia i ciekawy życiowy temat.
Bardzo szybko się ją czyta.

Przepiękna na wskroś prawdziwa książka o ludzkich wadach, słabościach i dobru, które " drzemie " w człowieku i wydobywa się w chwili " wyższej konieczności "
Autorka niebywale szczerze przedstawia obraz samotnej kobiety, której wygodne dotychczas życie zostało kompletnie zdezorganizowane przez cudze problemy.
Bez ogródek pokazuje degenerację - popadanie w alkoholizm...