Nie lubię pisać długich opinii o książkach na lubimyczytac.pl. Sama, gdy chcę zasięgnąć opinii o książce wolę krótsze komentarze polecające lub nie - daną książkę. Trudniej mi przychodzi trzymanie się tej zasady przy książkach o tematyce religijnej, dlatego tym razem będzie dłużej.

Na początek w skrócie: myślę, że warto przeczytać tę książkę. Część z kazaniami - ciekawa, część z modlitwami - przydatna, część ze świadectwami uzdrowień - czasami dająca nadzieję, a niekiedy wydaje się być naiwna (ale pamiętać należy, że dla każdego jego choroba/uzależnienie/inna forma zniewolenia jest życiową tragedią lub porażką i lepiej nie ryzykować porównywania ich między sobą).

Dostałam tę książkę od kolegi, który jest księdzem. Leżałam wówczas w szpitalu. Choruję na bardzo rzadką chorobę naczyniową i wówczas mój stan był - delikatnie mówiąc - kiepski.
Uczestniczyłam kilka lat wcześniej we Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie, jednak ze względu na to, że byłam członkiem zespołu dbającego o oprawę muzyczną Mszy, nie brałam udziału m.in. w modlitwie z nałożeniem rąk. Miałam za to świetną okazję przyglądać się temu i choć było to dość dawno, pamiętam swoje odczucia po Mszy - miałam wrażenie, że wiele elementów takiej modlitwy to przesada, a modlący się wykrzykujący zdania z podniesionymi rękami są wręcz "nawiedzeni". Byłam wtedy nastolatką.
Teraz, wpadła mi w ręce ta książka. Nie wierzę w całkowite uzdrowienie z mojej choroby (wg dzisiejszej wiedzy naukowej nie jest ona uleczalna, w dodatku - być może niestety - studiuję na kierunku lekarskim i prawdopodobnie nadmiar wiedzy w temacie mojej choroby, jej patofizjologii i dostępnych metod leczenia blokuje we mnie dopuszczenie w tym przypadku myśli o cudzie). Sądzę jednak, że cuda się zdarzają. Może nie umiemy wystarczająco otworzyć się Bożą miłość.

Nie lubię pisać długich opinii o książkach na lubimyczytac.pl. Sama, gdy chcę zasięgnąć opinii o książce wolę krótsze komentarze polecające lub nie - daną książkę. Trudniej mi przychodzi trzymanie się tej zasady przy książkach o tematyce religijnej, dlatego tym razem będzie dłużej.

Na początek w skrócie: myślę, że warto przeczytać tę książkę. Część z kazaniami - ciekawa,...