Out of Breath

Okładka książki Out of Breath
Rebecca Donovan Wydawnictwo: Skyscape Cykl: Oddechy (tom 3) literatura obyczajowa, romans
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Oddechy (tom 3)
Wydawnictwo:
Skyscape
Data wydania:
2013-07-02
Data 1. wydania:
2013-07-02
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
angielski
ISBN:
1477817182
Średnia ocen

                8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
363
170

Na półkach: , ,

„In the uneven balance of my life, I’d experienced love and loss. The loss challenged me to be strong, but it was the love that supported me when I was weak.”

Ostatnia część serii „Breathe” rozpoczyna się 1,5 roku po wydarzeniach części drugiej. Emma, po wyjeździe z Weslin i opuszczeniu Evana jest złamana, żyje w pustce, jak sama mówi, jest skorupą dawnej siebie – nie pozostało jej już nic. W pierwszych dwóch tomach dziewczyna była wystawiana na wiele prób, a cierpienie wydawało się nie mieć końca – okropna ciotka, nieczuła matka, brak ojca, ale mimo wszystko była silna, miała jakiś cel – chroniła dzieci ciotki, chciała studiować w Stanford, pragnęła uleczyć matkę i naprawić ich wzajemne relacje… Teraz, pomimo, że pozornie nie ma w jej pobliżu już nikogo, kto chciałby ją zranić, Emma nie żyje, ona egzystuje, istnieje, ale gdzieś poza świadomością – uczy się, gra w piłkę, wykonuje codzienne czynności, ale już nie oddycha, bo nie ma przy sobie powietrza, którym był dla niej Evan i jego miłość. Opuściła chłopaka, aby go chronić, ale czy to była właściwa decyzja?
„Out of Breath” to w dużej mierze wspomnienia, przebłyski przeszłości. Emma żyje w ciemności, nie chce pamiętać, zamknęła się w szklanej bańce - nie dopuszcza do siebie przeszłości, choć ta nie daje o sobie zapomnieć. Jej demony to słowa nienawiści wypowiadane przez lata przez ciotkę i matkę. Dziewczyna zmierza po równi pochyłej do całkowitej autodestrukcji. Otoczona pustką, nie potrafi nic odczuwać, więc poszukuje bólu, by wiedzieć, że wciąż żyje. Ale on daje jej wytchnienie tylko przez chwilę.

Emma nie może poradzić sobie z poczuciem winy – wobec Evana, Jonathana, Sary i wszystkich, których skrzywdziła. Bezskutecznie, szuka wybaczenia i odkupienia…

W końcu wiąże się z Colem, chłopakiem, który w jakiś zupełnie niezrozumiały sposób słyszy i rozumie wszystko, czego dziewczyna nie jest w stanie powiedzieć głośno. I choć Emma nie chce z nim być z obawy przed tym, że jego również zrani, nie potrafi z niego zrezygnować, bo on daje jej zapomnienie i wyrywa z bolesnej pustki (Being this close to him, filled the emptiness that had corroded my insides over the past two years. I needed him. I needed him in a way that probably wasn’t healthy for either of us. He was my fix. Even if he could never fix me.”).
To nie jest idealne życie, ale z pewnością lepsze od tego, co miała do tej pory. Do czasu…

Po lekturze dwóch pierwszych tomów byłam przekonana, że gorzej być nie może, że człowieka złamanego, nie da się już bardziej skrzywdzić. Autorka udowadnia, że to nieprawda…

Matka Emmy umiera, a słowa z pożegnalnego listu, który zostawiła córce są chyba najgorszą rzeczą, jaką dziecko może usłyszeć od rodzica. Czytałam i nie wierzyłam, że to możliwe. O ile wcześniej, Emma bała się tego, co dręczyło ją w koszmarach, teraz całkowicie się zatraciła i już nawet śmierć nie jest jej straszna, wręcz przeciwnie – dziewczyna zaczyna ją postrzegać jako uwolnienie („There was only something to fear if I had something to lose. And I had nothing.”).

To co dzieje się z Emmą w tej części jest straszne – to, jak osamotniona w swym bólu (pomimo przyjaciół, którzy są blisko i chcą chronić) stacza się coraz bardziej - w alkohol, w beznadzieję i otchłań bez dna.

Całkowicie zaszczuta, nieoczekiwanie znów znajduje ukojenie w ramionach człowieka, który powinien ją nienawidzić. Evan nie potrafi zostawić Emmy, widzi, że dziewczyna stoi na krawędzi i po raz kolejny podejmuje próbę uratowania jej przed samą sobą i tym, co ją przygniotło.

Cieszę się, że autorka zastosowała w tej części zabieg narracyjny, który bardzo lubię – pierwszy raz oddała głos Evanowi, pozwalając nam wniknąć w jego myśli, obawy i poznać jego głęboko skrywane uczucia.

Czy Evanowi uda się naprawić i posklejać złamane serce Emmy? Czy łączące ich kiedyś uczucie pokona lęk, obawy, brak zaufania, czy da nadzieję na wybaczenie? Tego Wam nie powiem…

Ponieważ to ostatnia część trylogii, wypada ją chyba podsumować.
Rebecca Donovan stworzyła piękną i poruszającą opowieść, która z każdą stroną wciągała mnie coraz bardziej. W pewnym momencie złapałam się na tym, że ociągam się z czytaniem, bo wiedziałam, że im więcej czytam, tym mniej czasu z Emmą i Evanem mi pozostało. Ich historia całkowicie zawładnęła moim sercem i nie żałuję ani sekundy z tygodnia, który spędziłam z nimi.

Myślę, że warto wspomnieć o tym, że seria „Breathe” to nie tylko Emma i Evan. To także inni wspaniale skonstruowani bohaterowie, których po prostu nie da się nie lubić – Sara, Jonathan, Cole, Serena, Jared i inni – oni wszyscy tworzą niepowtarzalny klimat i nastrój, z którym chciało by się pozostać jak najdłużej. Bo „Breathe” to opowieść nie tylko o przemocy (fizycznej i psychicznej) i cierpieniu, ale przede wszystkim o przyjaźni, miłości, zaufaniu, wybaczeniu, niepoddawaniu się przeciwnościom losu i o tym, że choćby było tragicznie źle, trzeba wierzyć i mieć nadzieję na ratunek i na wybaczenie…

Myślę, że to książka dla wrażliwców – jeśli podobały Wam się „Therapy”, „Hopeless” czy „Present Perfect”, na pewno nie będziecie rozczarowani. Zazdroszczę wszystkim, którzy lekturę mają jeszcze przed sobą, bo mnie naprawdę jest żal, że to już koniec mojej przygody z „Breathe”.

Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tej historii, bo jest jedną z najpiękniejszych, jakie czytałam.

„In the uneven balance of my life, I’d experienced love and loss. The loss challenged me to be strong, but it was the love that supported me when I was weak.”

Ostatnia część serii „Breathe” rozpoczyna się 1,5 roku po wydarzeniach części drugiej. Emma, po wyjeździe z Weslin i opuszczeniu Evana jest złamana, żyje w pustce, jak sama mówi, jest skorupą dawnej siebie – nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 147
  • Chcę przeczytać
    1 812
  • Posiadam
    594
  • Ulubione
    401
  • Chcę w prezencie
    57
  • 2015
    39
  • Teraz czytam
    34
  • E-book
    28
  • Ebook
    21
  • 2018
    19

Cytaty

Więcej
Rebecca Donovan Biorąc oddech Zobacz więcej
Rebecca Donovan Biorąc oddech Zobacz więcej
Rebecca Donovan Biorąc oddech Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także