Prawo przyciągania

Okładka książki Prawo przyciągania Simone Elkeles
Okładka książki Prawo przyciągania
Simone Elkeles Wydawnictwo: Amber Cykl: Idealna chemia (tom 2) literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Idealna chemia (tom 2)
Tytuł oryginału:
Rules of Attraction
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2015-05-14
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-14
Data 1. wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324153985
Tłumacz:
Beata Horosiewicz
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
674 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
19

Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki, jak i Idealnej Chemii, jedynce co czułam to ta pewna pustka w sercu. Naprawdę zakochałam się w obu książkach i na pewno jest warta przeczytania, więc lepiej znajdźcie jakiś egzemplarz, bo są ciężko dostępne hahaha.

Po przeczytaniu tej książki, jak i Idealnej Chemii, jedynce co czułam to ta pewna pustka w sercu. Naprawdę zakochałam się w obu książkach i na pewno jest warta przeczytania, więc lepiej znajdźcie jakiś egzemplarz, bo są ciężko dostępne hahaha.

Pokaż mimo to

avatar
686
507

Na półkach:

Po przeczytaniu "Idealnej chemii" nie mogłam zrobić nic innego, jak sięgnąć po "Prawo przyciągania". Książka dobra, jednak pierwszy tom podobał mi się dużo bardziej. Jak dla mnie, tutaj bohaterowie są mniej dojrzali, niż ci z pierwszej części, szczególnie Carlos, przez większość czasu właściwie sam nie wie czego chce. Oczywiście ostatecznie wszystko sprowadza się do wielkiej miłości :) Dużym plusem jest też to, że możemy troszeczkę poobserwować co się dzieje u bohaterów pierwszego tomu. Ostatecznie oczywiście polecam :)

Po przeczytaniu "Idealnej chemii" nie mogłam zrobić nic innego, jak sięgnąć po "Prawo przyciągania". Książka dobra, jednak pierwszy tom podobał mi się dużo bardziej. Jak dla mnie, tutaj bohaterowie są mniej dojrzali, niż ci z pierwszej części, szczególnie Carlos, przez większość czasu właściwie sam nie wie czego chce. Oczywiście ostatecznie wszystko sprowadza się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
71

Na półkach: , ,

O tej książce tak naprawdę niewiele mam do powiedzenia. To niezbyt dobrze, oznacza to bowiem, że nie wzbudziła we mnie na tyle silnych uczuć, abym mogła ubrać je w słowa. Była po prostu przeciętna.

O tej książce tak naprawdę niewiele mam do powiedzenia. To niezbyt dobrze, oznacza to bowiem, że nie wzbudziła we mnie na tyle silnych uczuć, abym mogła ubrać je w słowa. Była po prostu przeciętna.

Pokaż mimo to

avatar
558
230

Na półkach: , , , , ,

Idealna chemia Simone Elkeles jest jedną z najważniejszych dla mnie oraz jednocześnie jedną z moich ulubionych książek wszech czasów. Pewnego wieczoru naszła mnie ochota na przypomnienie sobie moich ulubionych fragmentów w niej zwartych i skończyło się na tym, że przeczytałam całą powieść od nowa niemal od deski do deski, z ogromnym uśmiechem na twarzy. Naszła mnie więc ochota na powrót także do drugiej części serii o braciach Fuenetes, a więc Prawa przyciągania i jak możecie się domyślić, skończyło się tak jak poprzednio. Zdałam sobie też sprawę, że nigdy nie opowiedziałam Wam o drugim tomie tej serii, a zdecydowanie warto zwrócić na tę pozycję uwagę. Zapraszam więc Was na pierwszą w historii mojego bloga recenzje książki napisaną po jej drugim przeczytaniu.

Jeśli miałabym wskazać jeden element, który lubię w tej książce najbardziej to bez wątpienia, podobnie jak w przypadku pierwszej części, postawiłabym na relację głównych bohaterów. Autorka ma bowiem swego rodzaju dar, który pozwala jej na pisanie naprawdę prostych, schematycznych wątków miłosnych w niebywale interesujący i angażujący dla czytelnika sposób. To nie jest przecież nie wiadomo jak zaskakująca historia, a jednak to jak powoli i naturalnie bohaterowie przekraczają kolejne granice, z których wcześniej nie zdawali sobie sprawy, to jak jeden gest może rozpocząć coś całkiem nowego, to jak powoli zmienia się stosunek postaci do siebie, to moje osobiste mistrzostwo świata. Chociaż od samego początku powieści, zdawałam sobie bowiem sprawę, z tego jak wydarzenia mają się potoczyć, tak chemia, która pojawiała się między bohaterami sprawiała, że nie mogłam odłożyć tej pozycji na półkę, że chciałam poczytać o nich jeszcze choć przez krótką chwilę.

Bardzo dobrze wypadły też kreacje poszczególnych postaci. Nierzadko wulgarny, zapatrzony w czubek własnego nosa, irytujący, ale skrywający w sobie dobre serce Carlos nie był bowiem kopią Alexa, ponieważ chociaż łączyły go z bratem pewne cechy, tak równie wiele go od niego odróżniało, co uczyniło go osobną postacią z krwi i kości. Nieśmiała, niebywale zaradna i zakochana w wyzwaniach Kiara to zaś bohaterka ukazująca jak wielu z nas niesłusznie ocenia po wyglądzie, której daleko do „typowej postaci żeńskiej w książkach młodzieżowych” – dziewczyna nie przejmuje się swoim wyglądem, a jej pasją są samochody. Łączące ich podobieństwa i rozdzielające ich różnice stanowiły prawdziwą mieszankę wybuchową, o której niebywale dobrze mi się czytało.

Byłam nieco zdziwiona tym, jak autorce zgrabnie udało się wpleść w całą historię postać przyjaciela geja, która nie reprezentowała sobą samych stereotypów, lecz była samodzielną jednostką, odważną i z ciętym językiem. Niebywale uroczo wypadła też kreacja rodziny Kiary, szczególnie jej młodszego brata, który był utożsamieniem sześcioletniej słodyczy oraz jej ojca, który wierzył, że w każdym człowieku kryje się dobro, tylko trzeba potrafić je dojrzeć.

W tym tomie pojawił się także Alex, niezmiennie mój ukochany Fuentes, który nie stracił nic ze swojego charakteru, nawet jeśli widać w nim pewne zmiany. Wątek związany z jego opieką, jaką miał nad Carlosem wypadł naprawdę nieźle, zaś ukazanie jego relacji z Brittany było jeszcze lepsze, ponieważ autorka nie zrobiła z nich idealnej pary, nie zignorowała dzielących ich różnic, ale sprawnie je wykorzystała, podbudowując moją miłość do wspomnianej pary.

W książce tak jak można się było tego spodziewać, pojawił się także wątek związany z gangiem i podoba mi się, to, że chociaż miał elementy wspólne z poprzednią częścią, tak został zupełnie inaczej poprowadzony. Nie mnie oceniać czy wypadł on realistycznie (chociaż jestem niemal pewna, że odpowiedź brzmi nie),ale podobało mi się to, że autorka nie przejaskrawiła go i nie sprawiła, że cała powieść toczyła się wokół niego.

Simone Elkeles nie jest może mistrzynią pióra, ponieważ pisze nadzwyczaj prosto, a jednak stworzone przez nią dialogi miały w sobie tę iskrę, krótkie, bo zwykle jednozdaniowe opisy siłą rzeczy czytało mi się nadzwyczaj sprawnie, a hiszpańskie wtrącenia wciąż miały swój niebywały urok (nawet jeśli nikt nie mówi w taki sposób). Wszystko to razem składa się więc na powieść, którą przeczytałam wręcz w ekspresowym tempie, a jeśli dodacie do tego dobrze napisaną historię, to otrzymacie książkę, od której trudno mnie było oderwać.

Prawo przyciągania nie jest powieścią, którą powinien przeczytać każdy pod groźbą śmierci. Jest jednak pozycją, która znalazła specjalne miejsce w moim sercu i do której z pewnością będę w przyszłości wracać jeszcze wielokrotnie, ponieważ chociaż nie ma w niej nic szczególnie zaskakującego, tak broni się ona niezwykłą chemią między bohaterami i niezłą kreacją postaci. Jeśli lubicie więc romanse skierowane do młodzieży i nie poszukujecie powieści łamiącej wszystkie schematy, lecz takiej, przy której spędzicie niebywale przyjemne chwile to ta powieść Simone Elkeles jest dla was. A nuż wkradnie się także i do Waszego serca.

Idealna chemia Simone Elkeles jest jedną z najważniejszych dla mnie oraz jednocześnie jedną z moich ulubionych książek wszech czasów. Pewnego wieczoru naszła mnie ochota na przypomnienie sobie moich ulubionych fragmentów w niej zwartych i skończyło się na tym, że przeczytałam całą powieść od nowa niemal od deski do deski, z ogromnym uśmiechem na twarzy. Naszła mnie więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
321

Na półkach: , ,

Trzy lata temu zachwycałam się "Idealną chemią", świetną powieścią dla młodzieży poruszającą problem odmienności i niezrozumienia przez otoczenie oraz traktującą o miłości, która niespodziewanie dotknęła dwójkę głównych bohaterów. Do tej pory czytałam ją już dwukrotnie plus wracałam niezliczoną ilość razy do ulubionych fragmentów, cytaty na stałe wryły mi się w pamięć i ogólnie uważam ją za jedną z ważniejszych dla mnie książek. Na kontynuację czekałam dość długo, a kiedy wreszcie się ona ukazała- ja zaczęłam zwlekać i znajdować inne tytuły, dlatego dopiero teraz znalazłam w sobie motywację by po nią sięgnąć.



Carlos przyjeżdża do Stanów, aby rozpocząć naukę w liceum. Nie jest to jego wymarzony scenariusz, ale wie że mógł trafić o wiele gorzej. Jego brat załatwia mu mieszkanie u znajomego profesora Westforda, a na miejscu Carlos poznaje Kiarę, która bardzo szybko staje się dla niego kimś więcej niż zwykłą znajomą.



"Prawo przyciągania" liczy sobie zaledwie 304 strony, co jeśli chodzi o powieści romantyczne jest dość standardowym rozmiarem. Mam jednak wrażenie że na takiej ilości autorka mogła pokombinować trochę bardziej, bo dostałam przyjemnych bohaterów, przyjemną fabułę i przyjemną opowieść na jedno popołudnie. Tylko tyle i aż tyle. Książka jest fajna i idealna jako umilacz upalnego popołudnia, ale nie dorasta swojej poprzedniczce nawet do pięt. Jest przyzwoita i fajna w swoim gatunku, ale liczyłam na coś o wiele, wiele więcej.



Carlos jako drugi z braci Fuentes wyróżnia się meksykańskim pochodzeniem i cierpiętniczym podejściem do życia, odnoszę wrażenie że ponad połowa książki to były jedno narzekania "nie zasługuję na nic dobrego". Nie dopuszcza do siebie nikogo, neguje wszystko i jest takim typem bad boya, w którym ja nie widzę już nic dla siebie.



Kiara (której imię cały czas kojarzy mi się z pewną lwicą z pewnej hitowej animacji) jest pyskata, kocha naprawiać stare samochody, na ogół unika konfrontacji i woli stać w cieniu. Polubiłam ją, ale dalej nie jest to nic tak wspaniałego jak kreacja Brittainy z tomu numer jeden. Wychodzę na czepialską i podobno niedobrze jest porównywać do siebie dwie części serii, ale cóż poradzić? Miałam cudowne wspomnienia związane z "Idealną chemią" i brałam za pewnik że "Prawo przyciągania" będzie tak samo dobre, a nie było. Jestem bardzo mocno rozczarowana i ciężko mi patrzeć na te dwie opowieści i wierzyć że wyszły spod pióra jednej kobiety.



"Prawo przyciągania" nie jest zła tylko po prostu zwyczajna. Wszystko tutaj jest poprawne, ale brakowało mi jakichś emocji czy iskrzenia między dwójką zainteresowanych. Pochłania się szybko i to jak widać się nie zmieniło, ale nie odczuwałam takiej frajdy z czytania, na jaką liczyłam.

Trzy lata temu zachwycałam się "Idealną chemią", świetną powieścią dla młodzieży poruszającą problem odmienności i niezrozumienia przez otoczenie oraz traktującą o miłości, która niespodziewanie dotknęła dwójkę głównych bohaterów. Do tej pory czytałam ją już dwukrotnie plus wracałam niezliczoną ilość razy do ulubionych fragmentów, cytaty na stałe wryły mi się w pamięć i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
8

Na półkach:

Fajna książka. Nie czytałam pierwszej części, ale od razu się odnalazłam. Buntownik zmienił się w ojca rodziny. Książka pokazuje jak można się zmienic, gdy ktoś pomoże i widzi w drugim człowieku człowieka.

Fajna książka. Nie czytałam pierwszej części, ale od razu się odnalazłam. Buntownik zmienił się w ojca rodziny. Książka pokazuje jak można się zmienic, gdy ktoś pomoże i widzi w drugim człowieku człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
883
525

Na półkach:

Książka niestety nie dorównuje pierwszej części. Czytało się przyjemnie i to tyle, bez większych emocji. Nie była zła jednak oczekiwałam więcej. Między bohaterami trochę mało chemii, niby coś się dzieje ale bez jakiś większych emocji.

Książka niestety nie dorównuje pierwszej części. Czytało się przyjemnie i to tyle, bez większych emocji. Nie była zła jednak oczekiwałam więcej. Między bohaterami trochę mało chemii, niby coś się dzieje ale bez jakiś większych emocji.

Pokaż mimo to

avatar
230
62

Na półkach: ,

Cudowna książka, muszę szczerze powiedzieć, że podobała mi się bardziej niż pierwsza część! Polecam ❤

Cudowna książka, muszę szczerze powiedzieć, że podobała mi się bardziej niż pierwsza część! Polecam ❤

Pokaż mimo to

avatar
888
582

Na półkach:

Jak dla mnie drugi tom lepszy niż pierwszy.

Jak dla mnie drugi tom lepszy niż pierwszy.

Pokaż mimo to

avatar
76
42

Na półkach:

UWIELBIAM ❣️

UWIELBIAM ❣️

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    882
  • Chcę przeczytać
    593
  • Posiadam
    98
  • Ulubione
    75
  • Chcę w prezencie
    25
  • 2015
    13
  • Teraz czytam
    13
  • E-book
    12
  • 2015
    11
  • Z biblioteki
    10

Cytaty

Więcej
Simone Elkeles Prawo przyciągania Zobacz więcej
Simone Elkeles Prawo przyciągania Zobacz więcej
Simone Elkeles Prawo przyciągania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także